jade
Zadomowiona(y)
witam serdecznie,
madamagda - a może jednak to jest to, w razie czego powodzenia.
agussiaa - przykro mi, biedny malutki z taką temperatura. to musi byc okropne uczucie jak nie możesz dziecku pomoc. ja już też niedlugo będę to czuć.
iwonka, pola - ja też zaczynam się bać, na początku chcialam jutro urodzić, teraz stwierdziklam, że jeszcze z tydzień dzidzia moglaby podrosnąć. ale jak pomyślę, ze np za tydzień mialabym jechać i urodzić i nagle maleństwo będzie z nami, to mnie to jakoś przeraża. takie nierealne mi sie wydaje.
moja mama dzis przyjeżdza do mnie, bardzo się cieszę. musimy jechać po nią 2 godz w jedna stronę, na lotnisko, zabiorę wiec torbę ze sobą na wszelki wypadek.
ale się cieszę:-):-):-):-):-):-)
madamagda - a może jednak to jest to, w razie czego powodzenia.
agussiaa - przykro mi, biedny malutki z taką temperatura. to musi byc okropne uczucie jak nie możesz dziecku pomoc. ja już też niedlugo będę to czuć.
iwonka, pola - ja też zaczynam się bać, na początku chcialam jutro urodzić, teraz stwierdziklam, że jeszcze z tydzień dzidzia moglaby podrosnąć. ale jak pomyślę, ze np za tydzień mialabym jechać i urodzić i nagle maleństwo będzie z nami, to mnie to jakoś przeraża. takie nierealne mi sie wydaje.
moja mama dzis przyjeżdza do mnie, bardzo się cieszę. musimy jechać po nią 2 godz w jedna stronę, na lotnisko, zabiorę wiec torbę ze sobą na wszelki wypadek.
ale się cieszę:-):-):-):-):-):-)