Witam
Właśnie obiadek ugotowałam, mała zasnęła, ja mam labę
Oczywiście skurczy brak, ja mogę kilometry chodzić, wypucować wszystko w chałupie a i tak chyba jak słoń będę chodzić....
Madzia - jak ja Cie rozumiem, ja cały czas słyszę, a ty jeszcze w ciąży....Ania bój się Boga...a co ja mogę do cholery jasnej zrobić przecież go nie wypcham, wyjdzie jak będzie jego czas.
Iwonka - oj chciałabym ja na tą porodówkę zawędrować, ale sama widzisz czekam. Drugi termin mam na 15, podłóg tego genetycznego usg, ten jest chyba bardziej prawdopodobny ponieważ miałam bardzo długie cykle na pewno nie 28 dniowe, więc pewnie do czwartku przyjdzie mi czekać a potem nie wiem, na patologii u nas miejsc nie ma więc pewnie dopóki ktg będzie dobre będą mnie trzymać....
anyen - No trzymam kciuki kochana żeby było szybko i bezboleśnie....I bez nacinania;-):-)
Zwolinka - witak wśród żywych
Puchatka - śliczny ten Twój dzidziuś, nie mogę się napatrzyć
Kimel - faktycznie z tą intuicją i jaką datę sobie maluszek wybrał :-)
Minka - wszystkiego naaaaajlepszego
OlaK- z tego co piszesz masz rewelacyjna Panią ginekolog jak tak CIe przygotowywuje, super, pozazdrościć, chociaż ja na moją też nie mogę narzekać :-)
Kerry - jak czop już Ci odszedł to na pewno się ruszy lada moment zobaczysz
My dzisiaj na grilla jeszcze mykamy ostatniego w tym sezonie, więc jak coś kochane do sklikania wieczorkiem.