I ja jestem...
Byłam w szpitalu, trafiłam, zobaczyłam, pozwiedzałam pooglądałam i pogadałam:-)
I jestem bardzo zadowolona, szpital jak hotel, w sumie ja to tam wymagań nie mam, no ale dwuosobowe sale kazda z kibelkiem, telewizor itd zrobiły na mnie wrazenie. Całkiem inne warunki niz w szpitalu w którym lezałam z nerką.
Połozna z która rozmawiałam wciągnela mnie do szkoły rodzenia, pierwsze wykłady o ile można to tak nazwac zaczynaja sie 9 kwietnia, a konczą sie 29 kwietnia, wiec moze zdąze a potem to juz moge rodzic:-) Oprowadziła mnie po szpitalu, pokazała, powiedziała co zabrac ze soba, byłam w sumie w lekkim szoku, bo weszłam z ulicy i tak po prostu znalazła dla mnie czas, bez zadnego umawiania sie:-)
magali witaj wśród nas:-) szkoda ze tak późno do nas trafiłaś, ale lepiej poźno niż wcale:-)
A tak wogóle to ja tez stara dupa jestem, 28 lat i pierwsze dziecko, ale co tam, czuje sie młodo a o emeryturze jeszcze nie mysle:-)
Byłam w szpitalu, trafiłam, zobaczyłam, pozwiedzałam pooglądałam i pogadałam:-)
I jestem bardzo zadowolona, szpital jak hotel, w sumie ja to tam wymagań nie mam, no ale dwuosobowe sale kazda z kibelkiem, telewizor itd zrobiły na mnie wrazenie. Całkiem inne warunki niz w szpitalu w którym lezałam z nerką.
Połozna z która rozmawiałam wciągnela mnie do szkoły rodzenia, pierwsze wykłady o ile można to tak nazwac zaczynaja sie 9 kwietnia, a konczą sie 29 kwietnia, wiec moze zdąze a potem to juz moge rodzic:-) Oprowadziła mnie po szpitalu, pokazała, powiedziała co zabrac ze soba, byłam w sumie w lekkim szoku, bo weszłam z ulicy i tak po prostu znalazła dla mnie czas, bez zadnego umawiania sie:-)
magali witaj wśród nas:-) szkoda ze tak późno do nas trafiłaś, ale lepiej poźno niż wcale:-)
A tak wogóle to ja tez stara dupa jestem, 28 lat i pierwsze dziecko, ale co tam, czuje sie młodo a o emeryturze jeszcze nie mysle:-)