reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

I ja jestem...
Byłam w szpitalu, trafiłam, zobaczyłam, pozwiedzałam pooglądałam i pogadałam:-)
I jestem bardzo zadowolona, szpital jak hotel, w sumie ja to tam wymagań nie mam, no ale dwuosobowe sale kazda z kibelkiem, telewizor itd zrobiły na mnie wrazenie. Całkiem inne warunki niz w szpitalu w którym lezałam z nerką.
Połozna z która rozmawiałam wciągnela mnie do szkoły rodzenia, pierwsze wykłady o ile można to tak nazwac zaczynaja sie 9 kwietnia, a konczą sie 29 kwietnia, wiec moze zdąze a potem to juz moge rodzic:-) Oprowadziła mnie po szpitalu, pokazała, powiedziała co zabrac ze soba, byłam w sumie w lekkim szoku, bo weszłam z ulicy i tak po prostu znalazła dla mnie czas, bez zadnego umawiania sie:-)
magali witaj wśród nas:-) szkoda ze tak późno do nas trafiłaś, ale lepiej poźno niż wcale:-)
A tak wogóle to ja tez stara dupa jestem, 28 lat i pierwsze dziecko, ale co tam, czuje sie młodo a o emeryturze jeszcze nie mysle:-)
 
reklama
Wiem co mówie bo jak ja zaszlam w ciaze (planowana od 2 lat) w wieku lat 22 to naprawde wszyscy przezyli szok i tylko widzialam ich poblazliwe miny i teksty ze zycie sobie zawiazalam itd...A my bylismy szczesliw wiec niech mówia co chca:tak:
My z moim mężem znaliśmy się bardzo krótko i ślub wzielismy, gdy ja miałam 21 lat i wtedy wszyscy oczekiwali aż będzie widac u mnie brzuch, bo przecież MUSIAŁAM być w ciąży, skoro w takim wieku zdecydowałam się wyjść za mąż... i brzuszek się pokazał, ale po prawie sześciu latach małżeństwa :-D:-D:-D
 
No własnie kazdy jest gotowy kiedy indziej na dziecko i takie nasze prawo :tak:

Ja brałam slub w lipcu2007 po 5latach to tez dla wszystkich za wczesnie a jak sie dowiedzieli ze termin mam na maja to tylko liczyli w pospiechu czy aby nieprzedslubne:-D pewnie do tej pory liczyli na wczesniaka tak zwanego ;-)
 
No własnie kazdy jest gotowy kiedy indziej na dziecko i takie nasze prawo :tak:

Ja brałam slub w lipcu2007 po 5latach to tez dla wszystkich za wczesnie a jak sie dowiedzieli ze termin mam na maja to tylko liczyli w pospiechu czy aby nieprzedslubne:-D pewnie do tej pory liczyli na wczesniaka tak zwanego ;-)


Tak to już jest, jak ludzie interesują się nie swoim życiem :-)
 
I ja jestem...
Byłam w szpitalu, trafiłam, zobaczyłam, pozwiedzałam pooglądałam i pogadałam:-)
I jestem bardzo zadowolona, szpital jak hotel, w sumie ja to tam wymagań nie mam, no ale dwuosobowe sale kazda z kibelkiem, telewizor itd zrobiły na mnie wrazenie. Całkiem inne warunki niz w szpitalu w którym lezałam z nerką.
Połozna z która rozmawiałam wciągnela mnie do szkoły rodzenia, pierwsze wykłady o ile można to tak nazwac zaczynaja sie 9 kwietnia, a konczą sie 29 kwietnia, wiec moze zdąze a potem to juz moge rodzic:-) Oprowadziła mnie po szpitalu, pokazała, powiedziała co zabrac ze soba, byłam w sumie w lekkim szoku, bo weszłam z ulicy i tak po prostu znalazła dla mnie czas, bez zadnego umawiania sie:-)
magali witaj wśród nas:-) szkoda ze tak późno do nas trafiłaś, ale lepiej poźno niż wcale:-)
A tak wogóle to ja tez stara dupa jestem, 28 lat i pierwsze dziecko, ale co tam, czuje sie młodo a o emeryturze jeszcze nie mysle:-)
Aniusia, to co Janika odpadło??? czemu zmieniłaś zdanie? pytam tak z ciekwaości bo ja tam dobrego zdania o tym szpitalu nigdy nie miałam ;-)
 
czy Waszym mężom też tak "odbiło" oczekiwanie na dzidziusia??? Mój właśnie zadzwonił, że kupił dziś CHODZIK :-D:-D:-D w niedzielę przy sniadaniu stwierdził, że trzeba kupić konia na biegunach i piłkę :baffled:
ale to i tak nic, bo jak się dowiedział, że bedzie synuś, to już zaplanował, że na 18te urodziny kupi mu motor-ścigacza :baffled::baffled::baffled:
Gorzej z tym moim chłopem :szok:
 
Aniusia, fajnie, że trafiłaś do dobrego szpitala, to na pewno działa w pewnym stopniu uspokajająco!

Pola, mój mąż z radością pozostawia wszelkie zakupy mnie. Nawet dostarcza na nie funduszy, ale sam dostaje drgawek jak ma coś kupić dla dziecka - no chyba że akurat jest w sklepie i przez telefon mu dokładnie wytłumaczę, o co mi chodzi.
A chodzik najlepiej oddajcie na prezent komuś albo zwróćcie do sklepu, wszyscy ortopedzi strasznie krzyczą na chodziki. Dziecko wcale nie potrzebuje chodzika, a można mu nim zrobić dużo krzywdy (biodra, kręgosłup). No chyba że się z chodzika korzysta sporadycznie i to tylko na chwilkę ;-) ale w takiej sytuacji - czy warto wydawać na to kasę...
 
Ola właśnie miałam Was pytac o sens używania chodzika, bo gdzieś słyszałam opinię, że teraz nie używa się chodzików :-)
 
Aniusia, to co Janika odpadło??? czemu zmieniłaś zdanie? pytam tak z ciekwaości bo ja tam dobrego zdania o tym szpitalu nigdy nie miałam ;-)
TZN szpital na Janika nie jest az taki zły, tylko mnie namówił mój lekarz prowadzący ze mam sie tam nie cisnąc, tylko od razu przyjechac do Gliwic a dlatego ze podobno szpital na Traugutta na jakis czas w maju zamykaja bo beda robic generalny remont, no i na całe Zabrze zostaje tylko ten malutki szpital na Janika. A Ty gdzie planujesz rodzic?
 
reklama
A chodzik najlepiej oddajcie na prezent komuś albo zwróćcie do sklepu, wszyscy ortopedzi strasznie krzyczą na chodziki. Dziecko wcale nie potrzebuje chodzika, a można mu nim zrobić dużo krzywdy (biodra, kręgosłup). No chyba że się z chodzika korzysta sporadycznie i to tylko na chwilkę ;-) ale w takiej sytuacji - czy warto wydawać na to kasę...
Tez słyszałam ze chodziki juz nie są w modzie, bo dziecku jest wygodnie siedziec na pupie i przebierac nozkami, nie ma wtedy tej siły zeby samo wstac i isc:-)
Ja chyba zainwestuje w jakis lezaczek-bujaczek, podobno sie sprawdza...
Co o tym myślisz OluK.?
//http://www.allegro.pl/item338268667_lezaczek_fisher_papasan_najtaniej_w_polsce_.html
 
Do góry