panna_migotka
Mama Igusi/Majowe Mamy'08
u mnie pakowanie torby do szpitala wyglada podobnie tzn. skończyło się na tym, że powiedziałam w domu, że czas już się przygotować
To dokładnie tak jak u mnie :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
u mnie pakowanie torby do szpitala wyglada podobnie tzn. skończyło się na tym, że powiedziałam w domu, że czas już się przygotować
A wiecie... przeraziłam się. Będę jedną z niewielu majóweczek z najpóźniejszym terminem. I powiem Wam, że ciężko będzie się czytało o kolejnych Waszych porodach jak ja będę jeszcze w dwupaku. Chciałabym mieć termin na początek maja. Zazdroszczę wam
A co do słynnej torby to ja bym to jednak nie odkładała na sam koniec, w kazdej chwili moze zaczac sie cos dziac, a w tej panice zapomnicie kilka rzeczy! No a mąż jak to chłop, powiecie mu ze ma przynieść Wam pizame, to przyniesie ale taką sexowną walentynkową (tak jak to zrobił mąz mojej koleżanki)
to mnie pocieszyłas ja piernicze to ja chyba oszaleje jak mi to zrobia na zywca
a musiałas po tym zostac w szpitalu czy mogłas jechac do domu