reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Fajnie że istnieje taki forum gdzie można pogadac to pomaga i fajnie że na świat przychodzi nowe życie czasem dostajemy je w zamian Ja dostalam fasolke wzamian za MAME :frown: Długo starałam sie o dzidzisia[ monitorowane cykle,zastrzyki, wspołzycie kiedy lekarz kazał itd.i decyzja ze bez zabiegu laparoskopi sie nie uda] w kwietniu tego roku choroba mamy .Zrezygnowalam z zabiegu to niedobry czas na dziecko Walczyliśmy z choroba 5 miesiecy przegraliśmy mama cztery dni przed śmiercia powiedziała że śniło jej sie że jestem w ciaży Po pogrzebie dochodz do mnie że niemam juz długo miesiaczki i co 6 tydzien CUD poprostu CUD . Dostalismy zycie nowe żeby nie bylo nam smutno. przepraszam że to napisalam tak mi jakoś przyszlo
 
reklama
Normalnie troszkę mnie nie było a tutaj już tyle napisane że normalnie przebrnąć nie mogę widać muszę częściej znikać co by nasz wątek całkiem rozpędu nabrał :tak::tak:
Witam nowe majóweczki i cudnie że nas coraz więcej :-):-)
zwolinka normalnie aż mi dech zaparło jak przeczytałam o Twoim wypadku i ciesze się ogromnie że wszystko juz dobrze i Twoja fasolka dzielnie dalej rośnie:tak::tak:
Nati z jednej strony bardzo mi smutno po tym co napisałaś ale z drugiej to przynosi nadzieję tym wszystkim którzy czekają na maluśki wielki cud ja też mam za sobą troszkę dłuższe staranka i na wrzesień miałam planowane HSG a tutaj fasolka zapukała do mnie:-):-) ciesze sie że jesteś z nami i pisz o wszystkim co w Tobie siedzi:tak::tak:
minka wyrazy współczucia z powodu ex zawiść to strasznie wyniszczające uczucie ale mam nadzieję że będzie dobrze:tak::tak:
Anusia najlepiej zadzwoń do swojego ginka i niech on rozwieje Twoje wątpliwości:tak::tak:
Basiek super że wszystko w porządku:-):-)

Reszte cieplutko ściskam bo za nic nie przypomnę sobie co jeszcze naklikałyście :tak::-) a z tego co u mnie to mam ochotę wprowadzić mordercze instynkty w życie i lekko poddusić teściowa bo mi ciśnienie podnosi od poniedziałku pytaniami czy ja tym USG nie zrobię krzywdy maleństwu ciągle słyszę poza tym nie rób tego zrób to zjedz więcej surówki i mnie roznosi:wściekła/y: bo przeciez nigdy nie zrobiłabym nic co mogłoby zaszkodzic mojej wyczekanej fasolce ale staram sie to brać jak najbardziej olewczo:-):-)
 
Nati bardzo Ci współczuję z powodu mamy i wzruszyłam się tym, co napisałaś. Nie wiem, co powiedzieć, mogę jedynie to, że choć odeszła Twoja mama to nie zostałaś sama, bo oczekujesz teraz najukochańszej istoty jaką jest dziecko. To Jemu będziesz teraz potrzebna i będziesz całym Jego światem.
 
Nati przykro mi z powodu mamy,ale masz teraz we sobie szczescie ktore napewno da ci duzo radosci i usmiechu:tak::-):-):-):-):-)
Puchatka no tak czasami jest z poradami innych,ja nie raz slyszalam co powinnam robic czy jesc a czego nie....a najgorzej mnie denerwuje jak ktos nie proszony z dobrymi radami wyskakuje a propos wychowania dziecka,to juz widac jak tesciowa bedzie chciala ci pomoc wychowywac dziecko,i po swojemu karmic,ubierac itd..nie daj sie i odpoczatku nie pozwol na wieksze wtracanie.Trzeba ladnie grzecznie podziekowac za rade i powiedziec ze jak bede potrzebowac pomocy to napewno zapytam o rade:tak:;-):-)
Basiek super ze jest wszystko ok z dzidzia!:-)

A ja wlasnie wrocilam od lekarza kardiologa.Stwierdzil ze to nic groznego i mam do niego przyjsc z dzieckiem za dwa lata jak na kolejnym bilansie cos lekarz uslyszy nie tak z serduszkiem:tak::-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
WITAJCIE MAJOWECZKI:-)OJ WSPOLCZUJE NIESIA :-(ALE MAZ ZA TO FASOLECZKE KTORA NIE POZWOLI CI SIE SMUCIC:tak:PUCHATKA TAKIE JUZ SA TE TESCIOWE :wściekła/y:NAJLEPIEJ TO JEDNYM UCHEM SUCHAC A DRUGIM WYPUSZCZAC:-D U MNIE SPRAWDZONE:tak:A NIECH SE GADA TO JEJ ULZY A CO TAM:-D;-)ZWOLINKA DOBRZE ZE JEST WSZYSTKO OK :-)NO A JA SIE NADAL ZLE CZUJE I NIE WIEM OD CZEGO :-(NIE MAM MDLOSCI TYLKO DZIWNE SAMOPOCZUCIE :no:I WOGOLE NIE MAM APETYTU MUSZE SIE ZMUSZAC DO JEDZENIA:baffled:ALE MYSLE ZE Z CZASEM MI TO MINIE BO WCZESNIEJ CZULAM SIE OK AZ TU NAGLE BUUUUUUU
 
Dziewczynki nie wiem czy zwróciłyście uwagę ale popełniłyście ten sam błąd te smuteczki dotyczyły mamy Nati a nie Niesi
Iwonko
super wieści i ciesze się że z Twoją córcią wszystko oki:-):-)
Karola napewno będzie lepiej mnie mdłości ostatnio lekko odpuściły za to brakuje mi sił chwilami czuję się taka ociężała że nie mam siły zrobić kroku do przodu ale mam nadzieje że jeszcze troszkę i już zapomnimy o tych dolegliwościach:tak::tak:
 
reklama
dzieki dziewczyny :-)czy wy bierzecie jakies witaminy bo mi lekarz nie kazał procz zelaza a wy cos łykacie ? pobolewa mnie czasem pepek ale to chyba normalne ?:confused: pozdrawiam
 
Do góry