reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Łania - oj, dobrze mieć takich dziadków, ale powiem Ci, że po godzince czy dwóch to brakuje juz tego małego szkraba.
 
reklama
NO U MNIE Z PILNOWANIEM NP.PROBLEMÓW NIE MA ANI Z JEDNEJ ANI Z DRUGIEJ STR. DZIADKI SAMI SIE NAWET UPOMINAJA O WNUKA TYLKO CIEKAWA JESTEM CO BEDZIE JAK BEDZIE 2 WNUCZKÓW,HEHE

uups ZA GRUBO MI TO WYSZŁO;-)
 
z tym myciem to mnie chyba tak napada bo ja lubię jak jest tak czyściutko i wtedy nawet lepiej mi się odpoczywa a jak widzę jak moja teściowa przeciera podłogę w kuchni mopem w opcji tylko rynek nawet nie przesuwając psich misek to mi ręce opadają :baffled: nie jestem pedantką ale lubię jak wszystko jest na swoim miejscu a moja teściowa ma napady sprzątania tylko wtedy kiedy mają pojawić sie goście albo są jakieś święta i nawet wtedy też nie robi tego jakoś porządnie ot po prostu robi dużo zamieszania o obiadku lepiej nie będę wspominac ale za to na kolacyjke wcięłam duży talerz brokułek z masełkiem i bułką tartą :tak::tak::tak:smakowały mi jak szalone
agusiaa wiesz gdyby nie moje problemy szyjką i skurczami to bym umyła tę podłogę a tak to jednak wole sobie odpuścić i póki sie da jednak unikać szpitala przynajmniej jeszcze tak z 3 miesiące:tak::tak:
Wszystkim uczącym się majóweczkom życzę dużo wytrwałości :tak:
 
Kathy - to jedno pojedzie do jednych, a drugie do drugich dziadkow.;-)

Agusia - no napewno, ale chyba tez sa plusy tego.;-)

Dziewczyny, mam pytanie do Was, moze ktoras jest mi w stanie pomoc... Odebralam dzis wyniki badan - morfologia (ok), glukoza (ok - przed 71, a po 83) i moczu. I to ostatnie badanie mnie martwi, bo 3 wskazniki znaczaco odbiegaja od normy:
nabłonki płaskie/epithelium 46,2 (norma ponizej 30,6)
wałeczki/cast 1,59 (norma ponizej 0,68)
bakterie/bacteria 393 (norma ponizej 130,7)
Wie moze ktoras z Was co jest nie tak? Przepraszam, ze takie sprawy wrzucam na forum, ale troche sie martwie, a do lekarza uda mi sie dostac najwczesniej dopiero w poniedzialek po poludniu...
Dziekuje z gory za pomoc.
 
Puchatka - ja właśnie z tych samych powodów zarzuciłam wówczas mycie podłóg no i w ogóle forsowanie się.
Teraz nie narzekam na żadne specjalne dolegliwości a poza tym podobnie jak ty lubię kiedy jest czysto. Zwłaszcza, że mam psa w domu a Mieszko jest wszędzie, wiadomo i nie sposób czasem go upilnować. Zanim zdąże do niego podlecieć to już trzyma w buzi coś co znajdzie na podłodze.... :eek:
 
Łania - zdecydowanie są plusy. Największy to taki, że masz świadomość, że zawsze jest ktoś kto może Ci pomóc przy maluszku, bo (co jest dla mnie najważniejsze) ów maluszek dobrze się z nim czuje. Mieszko kiedy idzie do moich rodziców to sam mowi mi "mama papa" odwraca się na pięcie i już leży z dziadkiem na dywanie :-D

co do wyników - nie pomogę. Chyba że masz jeszcze liczne szczawiany wapnia - bo to mam i wiem co oznacza ;-)
 
LANIA wiem tylko tyle że glukoze masz ok. dobra a z reszta ie zabardzo ci pomoge no wczoraj bylam u gina i akurat moje wyniki sa w porzo!A ty sie tak nie przejmuj mocno bo to chyba nie taki broblem chyba ze coś z moczem a ogólnie jak sie czujesz może jakos jeszcze ci pomoge-choc lekarzem nie jestem:-(
 
reklama
Melduje się w niedzielny poranek:)

Iwonko byłabym Ci niesamowicie wdzięczna za przesłanie tego poradbika. Na priva wysłałam już maila. Trochę zajmę sobie czas czytając:)

Jestem wściekła. Właśnie mój mąż próbował odpalić samochód a ten nic:/ Szykuje się nastepny wydatek:( nic nie możemy nazbierac pieniędzy. Zawsze musi się coś zchrzanić. Niezły początek dnia...

Łania - niestety ja nie pomogę Ci w interpretacji wynków. Nie znam się.

Puchatka - też lubie jak jest czyściutko w domu. Teraz sprząta mąż a ja leżę ale jak widze jak on po łebkach to robi to mnie krew zalewa. No ale liczą sie chęci a o jako takie ma:)

Trzymam kciuki za egzaminy brzuchatek!
 
Do góry