reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

śmieje sie troche, bo jak piszesz o kluczach i dokumentach... u nas nie ma tygodnia bez awantury - gdzie sa jego klucz albo dokumenty :confused: Bo on do pracy juz spoznione a nie moze znalezc np portfela/dokumentow/kluczy które zawsze rzuca gdzie popadnie.
Tragedia...


Opisałaś scenariusz rodem z mojego domu... :-D:-D:-D
Mój mąż ma tysiąc spraw na głowie i wszytsko jest ważne, poza kluczykami, dokumentami i innymi NIEZWYKLE WAŻNYMI papierami z pracy, których ciągle NIE MA...
Szczytem było zgubienie laptopa :-D o komórce już nie wspomnę... dobrze, że to "mienie służbowe" bo bym go chyba udusiała własnymi rękami.

Dziecka na spacer mu nie dam, bo jest ryzyko, że zapomni, że miał je ze sobą...
Kiedyś sąsiedzi zadzwonili do mnie do pracy, że popłoch na naszej ulicy, bo moje dwa psiaki (duże i troche groźne) biegają sobie na zewnątrz. Mój roztargniony mąż, jak wyjeżdżał do pracy, to zamknał bramę... a psy na zewnątrz :baffled::baffled::baffled:
Ja musiałam wracać do domu, psy miały wycieczkę po okolicy, a sąsiedzi areszt domowy :-D:-D:-D Mąż za to miał szczęście, że wyjechał wtedy na kilka dni, bo miałam czas ochłonąć
 
reklama
Cześć majóweczki!

Aurelia, ale fajnie mogłabyś się nazywać po ślubie: Kruk-Krukowska ;-);-)

Odwiozłam Maksia do żłobka, i zabieram się do pracy. W marcu chyba pójdę na zwolnienie. Nie chcę, ale muszę jak to ktoś mawiał ;-)

Miłego dnia!
 
Witam w kolejny ladny dzien......ide poczytac co na klikalyscie kochaniutkie :) a w miedzy czasie zjem sniadanko...
 
iwonka, a czy twoja mała nie ma zaparć nawykowych??? wydaje mi się że to wstrzymywanie moze mieć podłoże psychiczne.
A co to moze oznaczac? tzn nigdy jej nie zmuszalam do siadania na nocnik..ona w ubraniu usiadzie ale z golym tylkiem nie......zreszta jak mowilam jest to kolejna proba wiec nic na sile....:sorry2:
 
A co to moze oznaczac? tzn nigdy jej nie zmuszalam do siadania na nocnik..ona w ubraniu usiadzie ale z golym tylkiem nie......zreszta jak mowilam jest to kolejna proba wiec nic na sile....:sorry2:
przeszłam to z moją Majka, a i w pracy mam częto doczynienia z tym problemem. Najczęściej dotyczy to robienia kupki, u nas włąsnie tak było. wstrzymywała, chodziła na palcach itp. a potem histeria no i niesamowity ból....:-(
 
reklama
Dzień doberek:-)wiecie jaka to ulga móc sie normalnie wyspać całe 12 godzin?:-)Bez stresu o wszystko...Eh.Czuje sie super.
 
Do góry