reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Chyba wszystkie skorzystałyście ze słonecznej pogody, bo jakoś Was wywiało z BB :-( a ja siedzę w pracy, zła:wściekła/y:, bo sie okazało, że zwiększają mi obowiązki...brak słów, jak nic ide na zwolnienie, niech sobie robią, co chcą..:szok::szok::szok:
 
reklama
Witajcie kochane

My dzisiaj na szczepieniu byliśmy, wzięłam krzysia z nami, bo doszłam do wniosku, że sama nie dam rady, to była zaległa potrojna szczepionka a Oliwcia na widok białego fartucha wpada w histerię :no: I tatus się spisał na medal, ja właściwie byłam potrzebna tylko do ubrania małej, on ją przytulał, uspokajał. Ostatnio czytałam w mam dziecko artukuł " gdy rodzi się ojciec ' I tak mi przeszło przez głowe, że tak jak my matki musimy się w pewnym sensie narodzić tak samo z tatusiami, przychodzi czas, kiedy się nimi stają w pełnym tego słowa znaczeniu, u nas to troche trwało, ale teraz jest super. :-):-)

Iwonka - Gratuluję awansu na moderatora
Aurelia - daj znać co lekarz powiedział na wzycie i leż kochana
Polka - Ja chyba też na twoim miejscu bym chciała cesarkę.


Co do ciuszków w ciucholandach to ja kocham te sklepy, dla Dawidka już kilka sztuk ubranek tam kupiłam, nowe rzeczy za grosze dosłownie a markowe min. Next, HM, Mark&Spencer. Oliwci też bardzo dużo tam kupowałam ciuszków, głównie ze względu na gatunek ubranek, one się nie mechacą po kilku praniach, są nie do zdarcia :-);-) Zresztą ja to fanatyczka jestem he he

Miłego dzionka kochane
 
Wiktoria sliczny awatarek :)

A ja ciagle jem,dzis sobie kupilam takie malutkie konserwowe ogoreczki slodkie i sie zajadam kanapkami z nimi.Malo nie pekne a dalej jem..Niedlugo biore sie za obiadek.Moj tata robi pawlacze i klnie tylko,ach te chlopy..............
 
Masz racje !!! :-) popieram szczyt wszystkiego co za chamstwo !!!! nie dosc ze Ci powinni byc wdzieczni ze nie poszlas na zwolnienie a moglas isc przeciez wczesniej to jeszcze Ci dowalaja roboty ech... brak slow

Co do spacerku ja bylam ale zaraz po sniadaniu :-)kupilam body 3-6mc, a i zeby mezus nie byl zawiedziony to koszulke mu kupilam a sobie rozgladalam sie za koszula i szlafrokiem
 
Dziekuje kochane.

Zapomnialam wam powiedzxiec ze obecne wydanie RODZICE jest bardzo ciekawe,sa artykuly o kilogramach w ciazy,cisnieniu w ciazy,,jak dobrze spakowac torbe do szpitala na czas porodu,o znieczuleniu w czasie porodu,za i przeciw.Pierwsze chwile w domu z maluszkiem i wogole super.W kisoakch dokupienia tez wraz z plyta VCD Male zoo Luci ,bajka dla malyh dzieci ktora moja corka uwielbia. Albo w internecie mozna poczytac ja. www.rodzice.kobieta.pl - poradnik dla Rodzic�w, kt�rzy kochaj�, dbaj� i ucz� -
 
a ja szlafrok włąsnie kupiłam w ciuchlandzie ;):):) przez przypadek, bo dostałąm na mikoaja kasę, zeby sobie kupic, ale pani nie miała w sklepie rozmiaru, a obok był ciuszek... i tam za 15 złotych dostały nowy taki fajowy gruuuuby, prawdziwe frotte
 
Witam.
Ja właśnie wróciłam z ciucholka ( oczywiście:-)). Humor mam niekiepski. Potem wkleję zd na wątku o ciuszkach.
kamilka87 np w kieleckim ROBANIE ciuszki są na wieszakach, wiec nawet wygodniej niż w sklepie.
Co sie zaś tyczy nudzenia na zwolnieniu. Poszłam na zwolnienie z konieczności, nie podejrzewałam, że tak długo na nim zabawię.No właśnie zabawie. Maluje obrazki dla młodego nad łóżeczko, przerabiam swoje ciuchy co nie miałam czasu ich skrócić, zwęzić itp. Nadrabiam zaległości w lekturze.Ciągle myślę, ze jeszcze to i to do zrobienia. Myślałam, ze nauczę sie piec i gotować( takie dania pod gust męża), ale wciąż jestem w stadium obrzydzenia jedzeniem. Jak już sobie coś sprawie, to zwymiotuję zanim zacznę to jeść.Muszę dużo odpoczywać i ogóle sie oszczędzać. W pracy jak powiedziałam, ze jestem w ciąży to zamiast poluzować to zaczeli sie znęcać psychicznie. Jak wspominam jak źle sie czułam a pomimo tego wstawałam, szłam, uśmiechałam sie, ciężko pracowałam a dostałam kopniaka w d...aż mnie telepie.Nie jestem za tym, żeby być na wolnym tylko po to by sie wybyczyć, ale nie zamierzam sie( i młodego) poświęcać w imię kasy mojego szefa.Zresztą o sprawie wspominałam już kiedyś.
Ale wywód przeprowadziłam ( wybaczcie):nerd:....
 
Ja własnie wysprzątałam mieszkanko, jest czyściutko i świeżo, ale teraz padam z nóg.
Iwonka zasługujesz na awansik, w końcu najwięcej się udzielasz :-):-)GRATULUJEMY
Co do rozmiaru ciuszków to tylko jedną rzecz narazie kupiłam 56 i jeszcze kikla rzeczy i starczy, skupiam się na roziarze 62/68.
Dzięki Kamilce kupiłam wczoraj od tej pani z giełdy BB, kilka pięknych ciuszków, body za 1 zł, czapeczki za 2 zł, prawdziwa okazja.:-):-)

Ja poszłam na zwolnienie głównie z powodu bólu kręgosłupa, ale atmosfera w pracy pozostawiała wiele do życzenia. Pracuję z samymi panami, którzy chyba zapomnieli co to znaczy przebywać z kobietą ciężarną. Ich żony prawie każda po koleji w tamtym roku rodziły dzieci, chwalili się jeszcze jak nie wiedzieli że jestem w ciąży, że ich żony to od połowy ciąży sa na zwolnieniu. Jak się tylko dowiedzieli że i ja idę na odpoczynek, to nagle "a po co?, aż tak źle się czujesz? wykorzystujesz swój stan?". Jak tylko wstawałam od komputera na odpoczynek to od razu sterta obowiązów się znajdowała.
W ostatnim tygodni przeginali zupełnie, np. podstawili mi drabinę i wchodź kobieto licz towar na inwentaryzację, albo będziesz w komisji inwentaryzacyjnej, ciepło się ubierz, bo czeka cię długie stanie w magazynie gdzie paniuje temp 0 stopni, a ja zakatarzona i przeziębiona powiedziałam żeby wybili sobie to z głowy. Potem jeszcze słychałam kilka innych opinii że nie mam po co wracać i tak nic nie robię. To już przeważyło całkowicie, jak nic nie robię to adios sajonara.
 
:-)szopek kochana od tego tu jestesmy... :-)
jak sie czlowiek "wygada" to mu lzej

Iwonka dzieki wpisalam w googlach obrazki jak chcesz to znajde stronke i podam linka:-D

madamagda no to gratuluje za 1zl!!!!

Ja uwazam ze nie sztuka jest kupic cos drogiego i fajnego tylko sztuka jest kupic cos fajnego ale za male pieniadze :-D:-):-D

anusiasac ja dzis tez patrzalam ale nie mieli szlafrokow ciekawych poczekam jeszcze troche ;-)

anulaaa to dobrze ja mam nadzieje ze moj M szybko dorosnie do roli taty, zabawy mu swietnie z dziecmi wychodza sprawdzil sie nawet jako niania. Mojej sasiadki trzy letni synek zostal u nas a byla moja mama i moj wtedy narzyczony :-) mama wyszla do sklepu a oni bajki ogladali ale Bartusiowi zachcialo sie kupke, niestety nie potrafil sobie jeszcze sam radzic z papierem toaletowym .. ale moj M spisal sie rewelaccyjnie ... wiedzialam ze bedzie dobrym materialem na meza hehe :-)
 
reklama
no właśnie, faceci....mój szef też niby ma dwójkę dzieci i dzisiaj rozmawiając ze mną wspomniał, ze jego zona korzystała z macierzyńskiego, urlopu wypoczynkowego a potem jeszce zwolnienie sobie wzięła, a mi wyliczył, że od maja 4-5 miesięcy, to ja juz pewnie wróce do pracy, bo on nie ma ludzi do roboty...cóż za chamstwo:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Ja własnie wysprzątałam mieszkanko, jest czyściutko i świeżo, ale teraz padam z nóg.
Iwonka zasługujesz na awansik, w końcu jesteś najwięcej się udzielasz :-):-)GRATULUJEMY
Co do rozmiaru ciuszków to tylko jedną rzecz narazie kupiłam 56 i jeszcze kikla rzeczy i starczy, skupiam się na roziarze 62/68.
Dzięki Kamilce kupiłam wczoraj od tej pani z giełdy BB, kilka pięknych ciuszków, body za 1 zł, czapeczki za 2 zł, prawdziwa okazja.:-):-)

Ja poszłam na zwolnienie głównie z powodu bólu kręgosłupa, ale atmosfera w pracy pozostawiała wiele do życzenia. Pracuję z samymi panami, którzy chyba zapomnieli co to znaczy przebywać z kobietą ciężarną. Ich żony prawie każda po koleji w tamtym roku rodziły dzieci, chwalili się jeszcze jak nie wiedzieli że jestem w ciąży, że ich żony to od połowy ciąży sa na zwolnieniu. Jak się tylko dowiedzieli że i ja idę na odpoczynek, to nagle "a po co?, aż tak źle się czujesz? wykorzystujesz swój stan?". Jak tylko wstawałam od komputera na odpoczynek to od razu sterta obowiązów się znajdowała.
W ostatnim tygodni przeginali zupełnie, np. podstawili mi drabinę i wchodź kobieto licz towar na inwentaryzację, albo będziesz w komisji inwentaryzacyjnej, ciepło się ubierz, bo czeka cię długie stanie w magazynie gdzie paniuje temp 0 stopni, a ja zakatarzona i przeziębiona powiedziałam żeby wybili sobie to z głowy. Potem jeszcze słychałam kilka innych opinii że nie mam po co wracać i tak nic nie robię. To już przeważyło całkowicie, jak nic nie robię to adios sajonara.
 
Do góry