reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

No właśnie ja nie znoszę jak koło mnie latają. Ja na spokojnie, sama znajdę.Czasem jak sie wtrącają to mnie krew zalewa.Nie cierpię też, kobiet które sie rzucają, zastawiają, dojście jakby te ciuchy za friko były.Szał.
Ale ja uwielbiam ciuchole, choć normalnych zakupów nie znoszę. Robię zakupy koleżankom. Zawsze są zadowolone.
Koleżanki bratanek to miał fioła na punkcie Boba Budowniczego i często w SH kupowałyśmy rożne różności. A w normalnym sklepie fortuna dosłownie by poszła (maskotka 50 zł z Bobem)
 
reklama
no to jest prawda ja jak wchodze do sklepu z rzeczami dla dzieci nie jestem pewna czego chce bo narazie chyba jak wszystkie dotykam ogladam obmyslam a te baby zaraz Cie dopadna doradzaja i to wkurza ja zaraz wychodze a jak w ciucholu godzine patrzysz na ciuch i nikt Ci nic nie powie :-)
 
Nadrobilam wasze posty,i mam zle wiesci,.tzn chodzi mi o liste majoweczek,juz nie moge wspisac nowych mam ani nic dopisac bo juz przekroczyl sie limit znakow w poscie.Musze zxrobic jakies tabele w Wordzie czy Excelu ale tp jest pracochlonne i juz nawet zrobilam jedna mala ale pomylislam sie i wszystko od nowa musze pisac.Krew mnie zalewa.....No ale dziecko spi ja zjadlam pyszna kolacje,kluski z serkiem wiejski i cukrem i biore sie chyba za robote.......
 
Łania, ja sama urodziłam się na Czerniakowskiej ;-) A co się mówi kochana o Starynkiewicza, na minus oczywiście? Warto wiedzieć.
Kurczę coś mi się wydaje, że po rekomendacji połoznej z Madalińskiego (cytuję "doświadczona położna, przed którą lekarze czują respekt") chyba się na ten szpital zdecyduję. W końcu jeżeli wszystko idzie dobrze to położna stanowi podstawę sukcesu.

Aurelia, uważaj na siebie!
 
Matko! Dziewczyny, to Wy już zaraz będziecie zwarte i gotowe do porodu, takie zakupy już poczynione:-) (Kamilka;-)). Ja jeszcze jakoś nie myślę o zakupach, jakoś to mi się jeszcze odległe wydaje, fakt, większość rzeczy mam po pierwszym dziecku, ale normalnie nie byłam jeszcze w ani jednym sklepie z dziecięcymi rzeczami...
Co do ciucholandów jestem całkowicie na tak. Czasem trafiają się takie cudne rzeczy, zwłaszcza dla dzieci, że szok. Przyznam się, że do tej pory, jak jest na świecie moja Oliwka to kupiłam jej w sklepie ubranko do szpitala zaraz po urodzeniu, ubranko do chrztu, kombinezon na zeszłą zimę, czapkę, szalik, rękawiczki no i kilka par butów i kapciuszków. I to wszystko. Reszta to albo z tego typu sklepów, ewentualnie prezenty od rodziny :tak:.
 
Wiesz wyjdę z ciuchola z pustymi rękoma i nic- zero dramatu. A w sklepie nie samoobsługowym, to jak pokażą to już , ze wypada kupić bo ona to z takiej sterty wyciągnęła, że ho, ho. A ja muszę zobaczyć, dotknąć dzianinki.
w SH nic nie rozwalę, bo albo jest bebech jeden wielki albo na wieszakach każda rzecz:-D. Zresztą wiesz, ja mam u siebie żałosne sklepy. A w Kielcach jak jeszcze mieszkałam, to tylko czasem zachodziłyśmy do normalnych dziecięcych ale też raczej ze swobodnym dostępem do rzeczy i raczej nie po ciuszki. Teraz to bym chciała wózki pomacać, rożne takie łóżeczka,pościele itp.
 
Ja już wróciłąm z babskich wojaży, dziewczyny mnie obmacały po brzuszku, choć na codzień tego nie lubię, ale im pozwalam, mianowały się ciociami.:-):-) było bardzo miło, powspominałyśmy, pośmiałyśmy się.
Aurelia - gratuluję syneczka,
Szopek - gratuluję synusia
Maju - gratuluję córeczki
Tyle majóweczek przyniosło dzisiaj dobre wiadmości, choć nie powiem Aurelia bardzo mnie zmartwiłaś. Musisz teraz dużo odpoczywać!!!!!!:-)
 
Ola - jutro postaram się napisać o tych szpitalach tyle co wiem. Ja wybrałam czerniakowska, bo akurat prywatnie prowadzi mnie ordynator od nich i jestem bardzo zadowolona... pozatym znajoma urodzila tam dwojke dzieci i jest bardzo zadowolona. Moze sam szpital nie wyglada super, ale sama opieka ponoc bardzo ok no i polozne i szkola rodzenia...

Padam, ide spac, bo jutro znow o 6tej trzeba wstac do pracy i znow min. 8h przed kompem..

Dobrej nocy, do jutra!
 
reklama
Gratuluje wszystkich poznanych dzis plci dzieciaczkow.Tyle ich dzis bylo ze gratuluje hurtowo bo sie juz pogubilam kto dziewczynke a kto chlopca bedzie miec.
Ja dla dziecka na razie nic nie kupilam.Zima mnie tak nastraja,ze nie mam na nic ochoty.Ale jak tylko w marcu sie cieplo zrobi to wyruszam na zakupy.
Dzis bylam z mama na zakupach i przy okazji dla siebie kupilam fajna tunike z bawelny i to kolorowa a nie czarna jak 99% moich ubran.
OlaK co do wolomina to mam uprzedzenia z tego powodu, ze kiedys ogladalam program o kobiecie ktora tam miala cesarke i juz nie pamietam dokladnie czy cos jej w macicy zostawili albo jej niedokladnie zszyli.Zle sie czula i pojechala do nich na kontrole a oni ze wszystko ok i do domu ja odeslali.Jeszcze gorzej sie poczula i (tu akurat nie rozumiem jej dlaczego) znowu pojechala do wolomina.Znowu ja odeslali do domu ze wszystko ok.W koncu zmadrzala i pojechala do szpitala do wawy i sie okazalo, ze ma taki stan zapalny macicy i otrzewnej, ze lezala kilka dni ledwo zywa z brzuchem zamknietym tylko klamrami bo ja plukali i chyba macice musieli wyciac.Owszem jestem tylko weterynarzem a nie lekarzem ludzkim ale akurat zapalenie macicy widzialam nie raz i u zwierzat takie cos moze byc przyczyna smierci.
Moje kolejne zastrzezenia co do wolomina dotycza internisty,ktory nie wiem dlaczego tam pracuje na szpitalnym oddziale ratunkowym.Bylam tam kilka lat temu z wezlami chlonnymi wielkimi jak sliwy az mnie przyduszaly a lekarz swierdzil ,ze mi nic nie jest i nawet nie odnotowal w spisie wizyt ze bylam i co mi bylo itp.Czyli zadnego sladu nie bylo,ze korzystalam z wizyty lekarskiej u nich.Teraz w swieta jak mnie niesamowicie glowa bolala i apap nie pomagal znow pojechalam do wolomina.I o zgrozo ten sam lekarz.Znowu nie wiedzial co mi jest bo mialam niespecyficzne objawy.Jedynie tym razem sie troche wysilil bo skonsultowal sie z neurologiem.I co mnie juz nie zdziwilo znowu mnie nie wpisal,ze u nich bylam.Jakby mi sie cos stalo to nawet nie mialabym dowodu na to ze mnie zle zdiagnozowal.Wczoraj wlasnie w gazecie czytalam o tym jak lekarz z pogotowia jest oskarzony o przyczynienie sie do zgonu pacjenta bo rozpoznal kolke a to byl rozlegly zawal
 
Do góry