reklama
wczoraj stoczyłam walkę z mężem, bo w przedszkolu wymyślono na dziś "dzień ziemniaka", no i trzeba było ubrać dziecko na brązowo, to mi mąż się oburzył, że co to za komuna w przedszkolu się zapanoszyła że każą jak ubrac dziecko...
obawiałam się że trzeba będzie coś kupić, bo nie znalazłam nic z tego co mi córcia nosi żeby pasowało, ale wspomniałam że dostałyśmy trochę ubranek po kuzynkach na wyrost więc może coś tam się znajdzie, nawet jak trzeba będzie podwijać rękawki, nie puszczę dziecka by się od innych wyróżniało, no i Eureka! znalazłam sukieneczkę, prawdę mówiąc idealną... ubrałam dziś rano i po drodze rozglądałam się za dziećmi na brązowo... jak że byłam zaskoczona że większość była ubrana tak jak zwykle... no i teraz to moja córcia się wyróżniała, bo się "wystroiła"... zastanawiałam się jak to będzie, ale podobno było fajnie, bo babcia przyprowadziła mi ją do domku i na pytanie jak było - dziecko wyraziło zadowolenie :-)
obawiałam się że trzeba będzie coś kupić, bo nie znalazłam nic z tego co mi córcia nosi żeby pasowało, ale wspomniałam że dostałyśmy trochę ubranek po kuzynkach na wyrost więc może coś tam się znajdzie, nawet jak trzeba będzie podwijać rękawki, nie puszczę dziecka by się od innych wyróżniało, no i Eureka! znalazłam sukieneczkę, prawdę mówiąc idealną... ubrałam dziś rano i po drodze rozglądałam się za dziećmi na brązowo... jak że byłam zaskoczona że większość była ubrana tak jak zwykle... no i teraz to moja córcia się wyróżniała, bo się "wystroiła"... zastanawiałam się jak to będzie, ale podobno było fajnie, bo babcia przyprowadziła mi ją do domku i na pytanie jak było - dziecko wyraziło zadowolenie :-)
kwiateczek
majowa mama `08
Witam
Wrublik bo facetom sie wydaje ze nic nie potrzeba a juz nie daj Boze jak maja sami cos wymyslec to juz jest katastrofaJa mam to samo.Nie raz jak prosze G zeby cos wymyslil do zabaway to wiecznie nic nie wiedziecko samo sie wiecznie bawic tez nie bedzie.tego samo ciagle robic tez nie chce i ja sie nie dziwie ale on tak
Co tak cichutko,gdzie sie podziewacie??
Kurcze ale spalismy zle.Kondzio ma plecy wysypane,drapal sie pol nocywstalismy o 9,30trzeba bylo nadrobic
Ide sprzatc,robie tez bigosik,dawno nie jadalam
Wrublik bo facetom sie wydaje ze nic nie potrzeba a juz nie daj Boze jak maja sami cos wymyslec to juz jest katastrofaJa mam to samo.Nie raz jak prosze G zeby cos wymyslil do zabaway to wiecznie nic nie wiedziecko samo sie wiecznie bawic tez nie bedzie.tego samo ciagle robic tez nie chce i ja sie nie dziwie ale on tak
Co tak cichutko,gdzie sie podziewacie??
Kurcze ale spalismy zle.Kondzio ma plecy wysypane,drapal sie pol nocywstalismy o 9,30trzeba bylo nadrobic
Ide sprzatc,robie tez bigosik,dawno nie jadalam
szopek
Mama Kniazia Burubara
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2007
- Postów
- 3 095
Witam.
Wróblik-mnie bardzo wkurzają takie akcje, ze dzieci mają przyjść na żółto czy na jakoś tam ubrane. Zakładając opcję najczęstszą - dowiadujesz się max 2 dni wcześniej, chociaż napisane wołami na tablicy ogłoszeń ale kto by to czytał. Szkoda kasy na kupno czegoś w " prawdziwym sklepie" bo przecież tak naprawdę tego nie potrzebujesz. Czasami Ci zależy, to wtedy klątwa PRLu ( nie ma, nie wiadomo czy będzie, nie orientuję się) albo wersja taka którą szanujący się 3 latek nie założy. Można iść do ciuchola ale wtedy akurat wiatr hula po wieszakach.
U nas na szczęście jeszcze takiego specjalnego dnia nie wymyślili, ale pamiętam jak koleżanka , co rusz latała jak głupia szukając czegoś na ostatnią chwilę.
U nas co chwila jest nowy wierszyk czy piosenki do wyuczenia w domu. Piosenka taka na 4 zwrotki a nie znam melodii, trudno czegoś takiego nauczyć.Więc nie odrabiamy prac domowych. Nauczyliśmy się tylko"wpadła gruszka do fartuszka" i "Jestem sobie przedszkolaczek".
Kwiateczku- a brzuszek ma normalny?
Miku jak dostaje jakiejś reakcji uczuleniowej to ma i brzuch i plecy zsypane. Ja mu raczej wszytko piorę, nawet nowe, żeby wypłukać toksyczne świństwa, nadmiar barwnika.
Wróblik-mnie bardzo wkurzają takie akcje, ze dzieci mają przyjść na żółto czy na jakoś tam ubrane. Zakładając opcję najczęstszą - dowiadujesz się max 2 dni wcześniej, chociaż napisane wołami na tablicy ogłoszeń ale kto by to czytał. Szkoda kasy na kupno czegoś w " prawdziwym sklepie" bo przecież tak naprawdę tego nie potrzebujesz. Czasami Ci zależy, to wtedy klątwa PRLu ( nie ma, nie wiadomo czy będzie, nie orientuję się) albo wersja taka którą szanujący się 3 latek nie założy. Można iść do ciuchola ale wtedy akurat wiatr hula po wieszakach.
U nas na szczęście jeszcze takiego specjalnego dnia nie wymyślili, ale pamiętam jak koleżanka , co rusz latała jak głupia szukając czegoś na ostatnią chwilę.
U nas co chwila jest nowy wierszyk czy piosenki do wyuczenia w domu. Piosenka taka na 4 zwrotki a nie znam melodii, trudno czegoś takiego nauczyć.Więc nie odrabiamy prac domowych. Nauczyliśmy się tylko"wpadła gruszka do fartuszka" i "Jestem sobie przedszkolaczek".
Kwiateczku- a brzuszek ma normalny?
Miku jak dostaje jakiejś reakcji uczuleniowej to ma i brzuch i plecy zsypane. Ja mu raczej wszytko piorę, nawet nowe, żeby wypłukać toksyczne świństwa, nadmiar barwnika.
kwiateczek
majowa mama `08
Witam
Szopek wlasnie brzuch tez,caly przud i tyl.dzis na szczescie sie juz tak nie drapal.zmienilam posciel,pizame,reczniki wsjocoraz mniej juz ma krostek
Kurcze dostalam z pracy lis ze ostatni tydz bede pracowacbraknie mi chyba tydz zeby dostac pelne macierzynskiekurczakamusze ich poprosic jeszcze o tydz,boshhhhh nie cierpie tak:-(
Szopek wlasnie brzuch tez,caly przud i tyl.dzis na szczescie sie juz tak nie drapal.zmienilam posciel,pizame,reczniki wsjocoraz mniej juz ma krostek
Kurcze dostalam z pracy lis ze ostatni tydz bede pracowacbraknie mi chyba tydz zeby dostac pelne macierzynskiekurczakamusze ich poprosic jeszcze o tydz,boshhhhh nie cierpie tak:-(
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
U nas w przedszkolu tez tak ciągle jest,jeszcze jak Vanesska chodziła to była dzień marchewki i trzeba było szybko znależć pomarańczowe rzeczy,ja tego koloru nie lubie i nie miałam nic,teraz np na szczęści mam miesiąc na znalezienie niebieskich koszulek i rajstop,bo na pasowaniu na przedszkolaka będą dzieci smerfami Tak samo jak pisałam że będą co i ruch pstrykać im zdjęcia.Mam juz jedne w domu do zastanowienia czy biorę,koszt 35zł za grupowe i 3 portrety,z czego jedno zamazane i już wywieszka że w poniedziałek czy wtorek kolejne zdjęcia do kalendarza a jak co roku to te kalendarze fajansowe,Zaraz będą zdjęcia z jesienią,potem mikołaj itd,
u nas zdjęcia też co i rusz jakieś tam robią, ale powiedziałam - trudno w dersach dziecko też może wyglądać to tylko dziecko
tym razem jednak chcę o coś innego was zapytać - Anulka coś chyba złapała w cipci, no i nie mam pojęcia jak jej pomóc, będę musiała chyba pójść z nią do lekarza, bo tak mi się wydaje że po antybiotyku złapała infekcję i ma "tam" zaczerwienione, no i swędzi... kurcze da się czymś pomóc na szybko zanim dostanę coś od lekarza?
tym razem jednak chcę o coś innego was zapytać - Anulka coś chyba złapała w cipci, no i nie mam pojęcia jak jej pomóc, będę musiała chyba pójść z nią do lekarza, bo tak mi się wydaje że po antybiotyku złapała infekcję i ma "tam" zaczerwienione, no i swędzi... kurcze da się czymś pomóc na szybko zanim dostanę coś od lekarza?
kwiateczek
majowa mama `08
Witam
Kondzio ma w piatek pierwsze zdjecia w przedszkolu.Najlepsze ze od piatku jest wolne w szkolach wiec za ten dzien musze zaplacic a tu akurat fotograf przyjezdzachcac nie chcac musimy isc bo chce zeby mial zdjecie z dziecmi.On lubi pozowac wiec nie powinno byc problemu.
Wrublik posmaruj sudocremem.Ja do tej pory uzywam jak Kondzio ma dupke czerwona.a ma od czasu do czasu bo ma zaparcia
Za tydz jest hallowen i chcialam mu kupic jakis stroj nie zbyt straszny i isc ze znajomymi w tym roku na cukiery ale tego dnia mam usg i pozno bo o 14.30 i musze jechac ok 30km.potem konsultacja z learzem.Jak jeszcze sie opozni a raczej tak bede ok 17ej w domu.cos zjesc itd chyba bedzie pozno juz zeby lazic.nie wiem co robic.
Kondzio ma w piatek pierwsze zdjecia w przedszkolu.Najlepsze ze od piatku jest wolne w szkolach wiec za ten dzien musze zaplacic a tu akurat fotograf przyjezdzachcac nie chcac musimy isc bo chce zeby mial zdjecie z dziecmi.On lubi pozowac wiec nie powinno byc problemu.
Wrublik posmaruj sudocremem.Ja do tej pory uzywam jak Kondzio ma dupke czerwona.a ma od czasu do czasu bo ma zaparcia
Za tydz jest hallowen i chcialam mu kupic jakis stroj nie zbyt straszny i isc ze znajomymi w tym roku na cukiery ale tego dnia mam usg i pozno bo o 14.30 i musze jechac ok 30km.potem konsultacja z learzem.Jak jeszcze sie opozni a raczej tak bede ok 17ej w domu.cos zjesc itd chyba bedzie pozno juz zeby lazic.nie wiem co robic.
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
u nas zdjęcia też co i rusz jakieś tam robią, ale powiedziałam - trudno w dersach dziecko też może wyglądać to tylko dziecko
tym razem jednak chcę o coś innego was zapytać - Anulka coś chyba złapała w cipci, no i nie mam pojęcia jak jej pomóc, będę musiała chyba pójść z nią do lekarza, bo tak mi się wydaje że po antybiotyku złapała infekcję i ma "tam" zaczerwienione, no i swędzi... kurcze da się czymś pomóc na szybko zanim dostanę coś od lekarza?
W aptece jest krem clotrimazolinum.powinien pomoc
Kwiateczek a jak z praca,udało ci sie załatwić? Z Hallowen zobaczysz jak sie wyrobisz,jak jeszcze cos bedzie to pójdziesz wtedy,kostium sie nie zmarnuje,najwyzej bedzie na przyszły rok lub na bal;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 32 tys
Podziel się: