reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

no z tym gustem ciezko jak ostatnio m mi malego przywiozl do pracy bo nie mielismy co zrobic to jak go wyciagnelam z samochodu to mowie do kolezanki bierz go na rece zeby go mnikt nie widział ja biore torbe i wozek :-d:-d mały miał dzinsy jakies wytarte katane dzinsowa za mała a pod spodem koszulke wieksza od katany dwa razy jak mu zapinal ta katanke to chyba go polozyl na podlodze i noga upychał bo w innym wypadku nie mam pojecia jak mu to wyszlo :eek:
:-d:-d:-d:-d:-d
 
reklama
No z tym gustem ciezko jak ostatnio M mi malego przywiozl do pracy bo nie mielismy co zrobic to jak go wyciagnelam z samochodu to mowie do kolezanki bierz go na rece zeby go mnikt nie widział ja biore torbe i wozek :-D:-D mały miał dzinsy jakies wytarte katane dzinsowa za mała a pod spodem koszulke wieksza od katany dwa razy jak mu zapinal ta katanke to chyba go polozyl na podlodze i noga upychał bo w innym wypadku nie mam pojecia jak mu to wyszlo :eek:
Hahaa
wyobraziłam sobie jak on wyglądał.
No widzisz. Mój mąż chyba jest tego typu, że on pracuje, wraca styrany z pracy i już nic go nie powinno interesować. Prócz roboty w domu oczywiście typu roboty budowlane, naprawa czegoś. Na to nie mogę narzekać. Ale opieka nad dzieckiem pozostaje w moich rękach. Dobrze że chociaż poświęca trochę czasu na zabawy z Hanią.
Poniekąd próbuję go zrozumieć, bo prowadzi swój interes i jak wraca do domu nie odłancza się od pracy zawodowej, tylko nadal myśli, telefonuje itp.

Miła niepsodzianka, pisze do was i przyjechał do mnie kurier z nagrodą z Klubu Szczęśliwego Maluszka, bo zbierałam punkty w Tesco. Dostaliśmy Gadający Aparat Fotograficzny z Fisher Price.
 
Dzień dobry

Przy piątku mam troszkę więcej czasu... już żyję weekendem i chęci do pracy brak.

Wiktoria my mamy taki zwyczaj, że w soboty mój mąż do południa zajmuje się Małym, a ja robię sobie wolne czyli jadę na jakieś zakupki, obojętnie czy ciuchowe, czy domowe, ale bez dziecka. I tak jest odkąd Szymon skończył pół roku.
Nawet jak sprzątam dom, to i tak chłopaki się gdzieś zmywają sami.

ostatnio wróciłam szybciej, a moi na placu zabaw... jak zobaczyłam moje dziecko, to załamałam ręce. Pomarańczowa kurtka, czapa na bakier, jedno ucho na wierzchu, a spodnie... czerwone dresy, które odłożyłam do spalenia, bo już takie wytarte po podłogach... aha i zimowy szalik, bo innego mój mąż nie mógł znaleźć, ale do mnie nie dzwonił, bo przecież daje radę :-D:-D:-D

No ale najważniejsze, że tatuś chętnie się dzieckiem zajmuje i jest dumny z siebie, że sobie radzi sam

Sylwia nawet jak nie mam czasu, to codziennie tu zaglądam, żeby zobaczyć czy Cyprianek jest już z Wami. Mocno trzymam kciuki.


Iwonka podrzuciłaś mi pomysł na Mikołaja z tymi narzędziami. Moje dziecko jest fanem Boba Budowniczego.

Co do bajek, to u nas rano Szymon ogląda jakieś 15 min. Mam wtedy czas, żeby się ubrać i pomalować.
U dziadków nie ogląda, chyba że do południa coś na TVP 1 , bo poprzestawiali sobie dekoder i nie mają Jim Jam.
A po południu to może w sumie z godz. Szymon lubi Oswalda, Bajki i Bajeczki, Pana Robótkę, Magiczny Klucz i Świnkę Chudzinkę.
Ostatnio ukochane Teletubisie poszły w odstawkę i hitem jest Farma Benjamina i Dougie w przebraniu.

Wszystkim życzę udanego weekendu, bo zanosi się na to, że będziemy miec piękna pogodę
 
Wiki dobre :-D:-D:-D:-D:-D

Ja cos ostatnio mam chrapke na pieska:tak: i jakoś upodobał nam sie cocker spaniel:sorry: i tak myśle że chyba go kupimy:sorry:.Macie jakies doswiadczenia z tym psem ? Nie wiem czy brac suke czy psa...,czy czarnego czy zlotego:sorry:
 
Iwonka mi się całe życie złote podobały A jeśli chodzi o płeć to wolałabym pieska, miałam kiedyś sukę, to był problem z cieczka, potem na stare lata 3 operacje. najpierw guz sutka-wycięli jej jedną strone całą tzw. listwę. Potem z drugiej strony, a na koniec narządy rodne. Nacierpiała się ta nasza psina.

Teraz mam psa kopacza ogródka :-D

I chodź mówią, że suczki sa bardziej przywiązane do domu. Ale mój pies jest absolutnie zakochany w Szymonie. Mały może z nim robić wszystko co chce, a pies jest przeszczęsliwy nawet jak mu wkładał palce do nosa :)
 
Witam.
Potem napiszę więcej bo niby zajrzałam tylko na maila a zabłądziłam na BB. Spacer wzywa.

Iwonka- spaniele muszą mieć dużo ruchu. Muszą się wybiegać porządnie. Bardzo mi się podobają ale nie mam tyle czasu, żeby go " wypasać" przez tak długi czas.
To zdaje się pies myśliwski czyli biegać, niuchać, ścigać.
 
Dzien dobry

Wiktoria, pola - Mój mąż rzadko ubierał sam córcie przed jakimiś wyjściami a jak już to robił to ja najpierw musiałam naszykować wszystko Ale jak ja np. byłam w pracy i czasem mnie odwiedzali to zazwyczaj zakładał córci jakies za krótkie już spodenki w których lata na codzień po domu.

iwonka - W sprawie psa nie pomogę bo odkąd pamiętam u mnie na podwórku goszczą kundle pospolite :p
 
reklama
kwiateczke to nie ja :-D
:-D:-D

Dzien dobry

Wiktoria, pola - Mój mąż rzadko ubierał sam córcie przed jakimiś wyjściami a jak już to robił to ja najpierw musiałam naszykować wszystko Ale jak ja np. byłam w pracy i czasem mnie odwiedzali to zazwyczaj zakładał córci jakies za krótkie już spodenki w których lata na codzień po domu.

[
Bo ich w domu nie ma to nie wiedza co na codzien ale wystraczy zobaczyc po ubraniach niestety dla chlopow to juz za duzo roboty:sorry:

Pola to masz super:-)zakupki bez dziec ka,marzenie.Jak juz sie zdarzy to zaraz mam telefony czy juz ide:baffled:Mam do kupienia spodnie i nie wiem kiedy kupic.musze przymierzyc a dla Kondzia to nie mozliwe czekanie:sorry:moze w niedziele pojde poszukac:sorry:
Iwonka ja nawet nie wiem jak wyglada.pewnie widzialam ale nie interesuje sie zwierzatkami:sorry:nie wyobrazam sobie Kondzia i psa jeszcze:szok::szok:Moze kiedys jak bedzie wiekszy i sam sie nim zaqjme to pomysle bo tak by jeszcze pies na mojej glowie byl:sorry:narazie czuje sie za zmeczona:sorry:
 
Do góry