reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Byłam juz tu dziś? Jak nie, to witam wieczorowa porą.

Iwonka-
takie figurki mamy :tak:krowa, świnia, owca, indyk, osioł, koń. Ma jeszcze taką większą krowę z którą nawet czasami śpi. Ta krowa była w takim absurdalnym zestawie z małym dinozaurem. Mówimy Miku, ze to robak:sorry:

Kwiateczku- ja miałam konto na facebooku, było mi potrzebne a jak założyłam to się okazało, ze nie jest już potrzebne wiec zlikwidowałam konto. Pomimo tego w googlu wyskakuje moje zdjęcie z facebooka. Co prawda nierozpoznawalna jestem ale wnerwia mnie to.:wściekła/y:
Poza tym łączę sie w bolu z dzieckiem w łóżku. Nie dość, ze kładę się wok2-3 a wstaje ok 7, to jeszcze spanie z nim to koszmar. Tylko P. go może odłożyć do łóżeczka a i tak przekima trochę i się budzi. Ostatnio byłam tak umęczona, ze choć słyszałam, ze się drze to nie wstałam, za chwile do mnie dotrło co się dzieje, poszłam, nachylam sie nad łożeczkiem a tam pusto. Pomyślałam, ze już go wzięłam tylko nie kontaktuję. Sprawdzam - w łóżku go nie ma, patrze coś na podłodze ... ten na niej kima ( na zimnych panelach) . Chyba wyszedł do nas ale nie dotarł bo go zmogło. Jakimś psim swędem go nie nadepnęłam. Boje się nawet myśleć, po ciemku łaziłam, ze na głowę nie nadepnęłam ....uffff.

Kamilka- zazdroszczę piwka. Łózko :szok:maskara cenowa. 700 zł + 200 zł materac.
Ja się popytam stolarzy miejscowych. Nasze piętrowe było robione na zamówienie i było o wiele tańsze niż w sklepie.
 
reklama
Ło Szopek, ale jazda, szczęście, że na małego nie nadepnęłaś :tak:
W ogóle współczuję Wam dziewczyny tego spania z dziećmi. Mi się jeszcze nie zdarzyło, choć czasami bym chciała tak się przytulić do bobasa i spać. Już wcześniej nasłuchałam się takich historii i od samego początku starałam się zawsze odkładać ją do łóżeczka, nawet w nocy jak karmiłam cycem zawsze zmuszałam się żeby wstać i ją odłożyć. Teraz chciałabym, żeby nieraz kimnęła się ze mną w dzień, ale dla niej nasze łóżko służy do zabawy.

Kwiateczek, ja mam konto, ale takie puste, bo założyłam a potem o nim zapomniałam.

Wiki, zdrówka życzę Wam:tak:

Ola, smutaj smutaj, nam możesz smutać :tak:
 
Wpadlam na chwilke:sorry:
Ja tez mam takie zwierzatka:tak:mozna po nich deptac i nic sie im nie dzije:-)a taniejak barszcz:tak:
Szopek biedny Miku,dobrze ze go zauwazylas.ja dzis mialam tez nie lepsza historie,az sie boje pomyslec:no:Kondzio cos ostatnio trzyma mi sie nogi,przy wszystkim.dzis stanal miedzy szafka a mna,ronbilam mielone.przebilam jako nozem i tak lezal obslizgi....w pewnym momenci chcialam go wziac do zlewu i wyslizgnal mi sie z reki,tuz przy jego glowie zlecial,otarl sie o ramie tylko cale szczescie ze raczka w dol:no:slabo mi sie zrobilo,zlapalam go a on mnie i nie moglam puscic:sorry:boshh chwila nie uwagi:no:

Pytam tak o to konto bo wciagnelam sie w gre,farme:baffled:na lotnisku jak bylismy to duzo osob korzystalo z neta tam i na co patrzyli...Farmville:-D:-D:-D:-D z G sie tak smialismy,on sie darl na mnie ze wciagam sie w jakies gowna a sam w Polsce sie zabral za to:-D:-D :sorry:

Ide lezec dalej:baffled:dobranoc
 
kwiateczek - Osz kurdę. Szczęście w nieszczęsciu, że to "lepsza" stroną spadł Ci ten nóż.

migotka
- Ja też od małego uczyłam klaudie spania w swoim łóżeczku i jesli chodzi o to nigdy nie miałysmy problemu. Jak była malutka co jedynie kilka razy spała z nami ale jak jeszcze karmiłam i np. byłam już bardzo wymęczona. Za to teraz przez to, że w te mrozy spała kilka razy z moją mamą przyzyczaiła się i niby zasypia sama ale w nocy urządza spacery do nas.

Wiktoria - Ech kobito... skoro chora jestes to może lepiej było by trochę poodpoczywac a nie takie porządki robić :p

A ja mam nerwa na moją prace jak nie wiem... a raczej na brak ogrzewania. Znaczy jest sobie piec, wszystko sprawne ale szefowa oszczędza. Do niedawna to jeszcze jakoś tam mozna było grzać ale teraz w dzień jest włączone na kilka godzinek ewentualnie potem jeszcze wieczorkiem i tyle. Klieńci często narzekają już nie wsopmnę o Nas... w nocy jest tam tak pieruńsko zimno, że ja dziś np. chodziłam w takim zestawie: rasjtopy, kozaki, dżinsy a na górze biała koszulowa bluzka, żakiecik, stwerek, kurtka i bezrękawnik :-/

Ale są tez plusy: jakieś tam napiwki, setki komplementów i... ostatnio dostałyśmy z kucharką małą buteleczkę koniaku (wczoraj wypiłysmy z colą i z sokiem z cytryny na rozgrzewkę ale pomogło na krótko) a dzisiaj nad ranem czekoladki :p. Nie wspomne o jakies tam fundowanej gorącej czekoladce czy ciastku :p
 
Ostatnia edycja:
Tak, tak ale Miku śpi z nami od grudnia. Wcześniej nigdy nie spał.:no: pomijając pierwsze 3 miesiące kiedy spaliśmy we 2.
On tak zaczął kiedy zaczęłam pracować.
 
Hej dziewczyny

ja juz na nogach:tak::tak: wyszykowalam malego i maz go zaprowadzic:tak::tak: a ja wstawiam dzis tone prania tak mi sie uzbieralo ze wow:szok::szok: w koszu sie nie miescily hehehe wiec juz sie pierze a na reszte nie mam pomyslu..

dzisiaj odbieram malego i na szczepienie zalegle:dry::dry:
 
Witam.Klaudia dziś też z nami spała....ale nad ranem dopiero na szczęscie.Czasami mam że raz jedna raz druga u nas śi i tak wędruję cała noc.....A z rana miałam nerwa,bo Vanesska koncert mi dała,fochy i wogóle.Myśłałam że ją zjem:wściekła/y:
Panistępelek niech ta zima się już skończy bo jeszcze w alkohloizm popadniesz nam tu jak będziesz się tak ogrzewać:-p:-D:-D:-D:-D;-);-) żartuje ale pewnie i ja bym tak robiła:tak::tak::tak::tak:a klienci nie skarżyli się wprost do właścicielki?
Szopek ale Ty chyba w domu pracujesz czy nie? Ale tak czy siak widocznie potrzebuje więcej uwagi mały Szopek:tak:
Kwiateczek no niestety na codzien rozne sa sytuacje niebezpieczne,najwiecej ponić wypadków jest właśnie w domach.Trzeba mieć oczy na około głowy:tak:
 
Dzień Dobry ;-) Kto ma chęć na kawe ...? czy myślałyście juz o kupnie pączków a może, któraś odważna będzie sama piekła ?:-p

panna migotka u nas to samo ze spaniem, czasami do nas zawędruje ale kręci się wierci niby przyśnie pózniej znowu w końcu go odnosze i śpi normalnie :eek:może czasami musi sprawdzić czy jesteśmy. Jak był mały robiłam tak jak Ty nawet jak karmiłam to wstawałam i odkładałam do łóżeczka

Kwiateczek boszz... mi by chyba nogi odjeło, ja to już patrze co leży na blacie bo coraz częściej zaczyna pchać rączki do góry i coś złapać. Najgorsze ze ja mam kuchenke ceramiczną i nie używam przednich palników bo się poprostu boje. Chyba że mam pewność jak M jest i się nim zajmuje a ja w kuchni

Iwonka nie tylko Ty tak masz, młodemu idą zęby i jest poprostu straszny wczoraj nie chciał wejść do sklepu pod domem stanoł w progu ja go lekko popycham a ten jakby się przykleił .. nie i koniec :wściekła/y:

panistępelek oszaleć można w domu już chyba wszystko posprzątałam.

szopek zobacz niby w domu pracujesz, ciekawe jakby się zachowywał jakbyś wychodziła na ok 9 h:szok: chociaż ja teraz siedze z małym a wczoraj jak M wrócił to ten się nie chciał odkleić ode mnie

kamilka widziałam te łóżeczka wcześniej na allegro, ale cena mnie odstraszyła nie znam sie na starszych chłopcach ale taki 13-latek na przykład chyba nie będzie już chciał spać w takim aucie bo lipa :eek:
zgadzam sie z szopkiem, może pomyślec na zamówienie. Konstrukcja nie wydaje sie być trudna. Pomalować mogła bym sama ale bym musiała mistrza szopka wypytać czym najlepiej ;-)


Nie mamy gorączki tylko katar wybrała bym sie gdzieś ale koleżanki z dziećmi odpadaja bo jesteśmy "pociągajacy" :-p
 
Witam
Panistepelek,wspolczuje zimna:baffled:nie mozecie powiedziec jej ze marzniecie?przeciez jest zim:no:albo ludzie niech powiedza:baffled:
Iwonka normalnie to mam wszytsko pochowane bo on tylko myk pyk,krzeselko i juz jest przy blacie:baffled:wczesniej tez nie stal tak przy mojej nodze:baffled:
Wiki dobrze ze ju z jest poprawa jakas.U mnie ucho sie pogarsza,jutro chyba pojde do lekarza:baffled:

Witam z kawusia:-pKondzio wytrzymal dzis w lozku do 2ej:sorry:coraz lepeij:sorry:
ale w nocy byl tu mroz,bialo jeszcze jest.zimno mi bylo.ogrzewanie mamy ustawione na 17 C chyba w nocy i zalaczalo sie kilka razy:baffled:Kondziowi nie wiem czy jest zimno czy nie.spal z nami,zlapalam mu lydke a on ma zimna mino ze przykryty:baffled:dziwne nie?stopy i raczki cieple.


Mam chwile bo Elmo w tv teraz:-D:-D:-D
 
reklama
Kwiateczek,ja wiem,ja też niby mam pochowane wszystko ale zawsze jakies coś gdzies sie może należć.Klaudia np włazi na parapet i siedzi w oknie a dwa razy już spadła.On jest szeroki bo ma gdzies z 60 cm głebokości i dość niski bo gdzieś metr od ziemi i sobie pdstawia krzeselko i wlazi na okno....
Migotka a co to za avatarek masz? Zauważyłam na forum dużo podobnych
Wiki ja teraz dopiero w końcu ide po kawe bo ciągle coś mi nie podrodze było ;-)
 
Do góry