reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

reklama
Witam.My już jak zwykle spacer ranny zaliczony,oj zimno jest tak z rana ale cóż do przedszkola trzeba zaprowadzić dziecko,chciałabym żeby i Klaudia tez już chodziła tam.Szkoda ze trochę wcześniej nie postarałam się jednak o Klaudie,było by idealnie gdyby razem chodziły do przedszkola.Ja juz bym mogla iść do pracy a tak to nadal będę siedziec.
Olu zdrówka dla Mikiego!

Kwiateczek kiedy wyniki badań?
 
Ostatnia edycja:
uuu Kwiateczek- no szkoda byle twoj maz wzial ten urlop bo szkoda malego...:dry::dry:

jej ale mi sie chce spac nie mam kawy juz ehhh a co u was pewnie obiadek gotujecie:tak:
 
Hej co takie pustki? Normalnie wątek nam zamiera :-(
Dziewczyny odezwijcie się ! Szopek,Anusiasac halo.....

Moje dziewczynki śpią. Klaudia dziś miała dwie drzemki,normalnie szok..Jak szliśmy rano do przedszkola to zasneła i jak wracalismy z Vanessą po południu to też zasneła.
Kwiateczek ciężka sprawa,no w sumie dobrze ze wyniki dobre.
 
Hej,

Kamilka - jeżeli chodzi o bicie dzieci przez Zuzię to nie mam problemu. Ale to pewnie dlatego że z tymi co się bawi to widzi je bardzo często i jakoś się dogadują. Chociaż oczywiściezawsze jest wyrywanie zabawek. Na razie jednakna szczęście nie bije. Ja myslę że takie zachowanie jest przejściowe. Moja biła się po główce jeszcze z jakiś miesiąc temu. Teraz nie ma po tym śladu. Bicie innych dzieci (jeżeli się będzie tłumaczyć zę nie wolno) też przejdzie:tak:
Kwiateczek -widzę że Kondzio też za rybkami;-) Ja właśnie wiedziałam że dzieci lubią zwierzątka ale na nasze warunki to tylko na rybki mogłam się zgodzić. Tak więc założyliśmy akwarium. Bardzo fajna sprawa w szcczególności że przy nich nie ma dużo roboty i nie śmierdzą jak chomiki:tak:

Iwonka - wierzę że już z chęcią poszlabyś do pracy. Mi po dwóch latach w domu tęskni siędo roboty a ;pomyśleć że jeszcze dwa będę siedzieć:baffled:
 
Dziubek a to nie ty pisałas ze masz wilgoc w domu? Bo z rybek to pewnie też dodatkowa para idzie. U nas też wilgoć .Ciaglę wietrzę mieszkanie. Ale prać musze a suszyć też trzeba.
 
Dobry wieczór!

Ola, zdrówka dla Mikusia, biedactwo, mam nadzieję że mu choroba odpuści!

Kamilka,to masz teraz mały meksyk w domu! Ile Was teraz jest? Macie tam dwa pokoje? Napisz, jak poszukiwania pracy, masz coś na oku?

Dziubek, czasem Ci zazdroszczę tego siedzenia w domku...i bobaska drugiego też



A gdzie jest Puchatka? Dawno nie pisała, na gg też jej nie ma. Macie jakieś wieści?:zawstydzona/y:
 
Dziubek wlasnie tak samo mysle.sama miala zwierzatka lae jednak narazie sie nie skusze.poczekam jak juz wrocimy:sorry:a narazie rybki tylko wchodza w gre;-)
Z ta wilgocia to chyba wszedzie problem a tu to masakra:no:
ide chyba spac bo nocka znowu...juz nawet mi sie pisac nie chce:no:
 
reklama
Witam dziewczyny

Iwonka co do rybek to powiem ze ja mam u siebie w rodzinnym domu od urodzenia chyba rybki i z tego co wiem to akwarium to malo wilgoci wydaje o wiele mniej niz suszace sie pranie i ne ma zagrozenia ze przez akwarium zwiekszy sie wilgosc luz wogole sie pojawi wiec glowa spokojna rybki to chyba najbezpieczniejsze zwierzatko:-):-) moj adas uwielbia u babci karmic rybki a siedzialby i ciagle w nie patrzyl ale jeszcze jest pies i kot wiec nie nudza mu sie :sorry2::sorry2:

Aurelko dziubku- u nas teraz jest nas 6ro w domu razem z dziecmi dobrze ze mam 2 pokoje choc w pokoiku adasia to jest miejsce zeby zrobic krok na lozko wejsc teraz:-D:-D i szafy troche rozlozyc... a co do poszukiwan pracy stoje w miejscu do jutra bo nikt sie nie odzywa z tych co pozanosilam i wyslalam ale jutro ide do urzedu wiec moze znow na staz pojde:sorry2::sorry2: wole to jak nie robic nic a jak sobie pomysle ze do sklepu mam isc gdzie nie bede mogla wziasc wolnego jak chce czy zamienic sie lub chodzic na zmiany to mi wlosy deba staja bo przy Adasiu to jest nie realne:dry::dry:
co do jego bicia nie wiem co z nim robic izoluje go na ile moge zeby byl na metr od Wiki i tlumacze ale wydaje mi sie ze grochem o sciane..

a u nas dzsiaj siedze w domu i lenie sie oni wychodza do babc a ja mam na caly dzien chalpke dla siebie:-):-) Adas juz zaprowadzony ale boje sie zeby znow nie chorowal bo dzisiaj rano strasznie zimno bylo jak go prowadzilam i mogl sie nalykac zimnego wiatru bo wieje bardzo:baffled::baffled:

no dziewczyny wsawajcie zapraszam na kawe:tak::tak::tak:
 
Do góry