reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Słoneczne pokłony,

U nas piękna pogoda, gorąco, prawie wogóle nie ma wiatru i słońce świeci mocno, Amelcia właśnie zasnęła, jak się obudzi i zje drugie śniadanko, mykamy na dwór :tak:
Noc minęła spokojnie mój Skarbek spał od 20:00 do 5:45, bez płaczu, ale nie powiem, żebym się wyspała :dry:. Penwie dlatego, że duchota straszna była w nocy, chociaż okna pootwierane :baffled:, a i jeszcze po odmóżdżającym filmie i udanym prasowaniu (czułam się jak w saunie, chociaż stałam przy otwartym balkonie :sorry2:), oglądaliśmy w łóżeczku "Zapowiedź" z Nicolasem Cage- polecam, naprawdę super film...powiem tak, jak oglądam coś w łóżku zazwyczaj padam, a przy tym filnie gapiłam się w ekran, bez ziewnięcia...zasnęliśmy po północy :tak:

Migotka to przykre patrzeć na tak schorowanych ludzi :tak:, szczególnie, gdy jest to ktoś z rodziny, nawet jeżeli nie pała się do danej osoby zbytnią sympatią :no:

mamita, ten Twój lekarz jakiś mało ogarnięty chyba, cały czas antybiotyki Wam daje...koszmar to jest karygodne, przecież jeszcze bardziej osłabia organizm Malutkiej, zmień Go jak najszybciej :wściekła/y: Ja mam cudownego pediatrę, nie dość, że sympatyczny, przystojny ;-):-p:cool2: to jeszcze wyznaje zasadę podobną do moich...czyli im mniej tym lepiej, wynik tego jest taki, że nie faszerujemy się niepotrzebnie lekami, które tylko osłabiają organizm, a uodporniamy się i jak narazie oprócz dwóch trzydniówek nic nam się nie dzieje (odpukać)...U nas już po gorączce, trzymała jeszcze lekko nad ranem jak się obudziła, ale już jest ok :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczyny

ja dzis na popludnie do pracy a gorocoooo jak nie wiem Adas biega boso w samym pampersie i koszulce na ramiaczkach bo nie mozna wytrzymac..,,

ja zaraz kawe pije i czekam na babcie bo od dzisiaj kolejna niania do Adasia moj |Boziu kiedy sie to skonczy:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: juz nie mam sily..

zycze dziewczyny milego dnia..:-):-)
 
witam i ja :-)
bylam z młodym u lekarza na szczęście tylko zapalenie gardła, dostał leki, teraz śpi.
U nas też gooorąco

mamita trzymam za Was kciuki :tak:

pytałam mojego lekarza o MMR (ufam mu bezgranicznie) powiedział mi, ze szczepienia są obowiązkowe i że sanepid na mnie wsiądzie jak nie zaszczepię :baffled:
 
czesc, my juz po wystawie (sobota) i po grillu (niedziela) :-)

Baaaaardzo Wam kochane dziękuję za kciukasy i zyczenia powodzenia :tak:
To miłe :zawstydzona/y: No i pomogło :-)
Na wystawie - dwie moje "dziewczynki" sie nie popisały jakos strasznie, ale za to trzecia - moja "gwiazda" skosiła wystawe dokładnie jak rok temu!!!!! :-):-):-):-):-)
Moja (wyhodowana przeze mnie) sunia już drugi rok z rzędu na krakowskiej wystawie - Najpiękniejsza w Rasie!!!!! Chodze dumna jak paw!!! i do tego wczoraj dostała ostatni potrzebny jej wniosek i od tej pory jest Championem Polski :-)
Ale błocko było że rany! :szok: Jak biegałam z dogami to modliłam się zeby na tym ringu nie popłynąć :-D

A w niedzielę zjechała siostrzyczka z rodzinką - mam od pierona fotek z wczoraj, wiec jak sie z nimi uporam to puszcze na odpowiedni wąteczek :tak:
Było wczoraj upalnie niemożebnie, ale nie padało :blink: więc grillek się udał :cool2:

Piszecie dziewczyny o spotkaniu w Krakowie - genialnie!! Ja bym się pisała, tylko nie wiem czy nie bede wtedy na wystawie (25-26 lipca jest wystawa na Wegrzech i w Będzinie - ale nie mam pojęcia w tej chwili czy bede jechac).
Więc bardzo prosze o informację, jakbyscie ustaliły co i jak, a ja pewnie w ostatniej chwili będe mogła się zdeklarować :nerd:
Ale bardzo bym chciała Was poznać :tak: I dzieciaczki by miały możliwość "poplotkjować" po swojemu :-D
 
Jestem Zuzka usneła to chwile spokoju ale odkąd ozdrowiala to tylko szalałaby na polu Może wezmę ją do lasu na rowerze bo dziadkowie kupili fotelik na rower to korzystamy

Migotka tak nastawiamy sie na tą niedzielę o ile pogoda dopisze i nic nieprzewidzianego nie wypadnie Tak myśle żeby jechać tak wcześniej żeby nie wpakować sie w najwiekszy upał i żeby zuzka droge wytrzymała Może w sobote pojedziemy do mamy żeby bylo bliżej Moglibyście sie tak wyrwać Bo na to wieksze spotkanie jeżeli w zwykły dzień mialybyśmy same przyjechać to wchodzi w gre tylko centrum ,gdzieś blisko dworca kolejowego bo inaczej sama nie dam rady No chyba że któraś z was chciałaby sie wybrać na łono natury ogródek i te sprawy to zapraszam do mnie Nawet przenocować moge:tak::-)

Mamita powodzenia w szpitalu obyście to spokojnie obie przetrzymały

Cosmolady zdrówka dla Michałka i dużo siły dla ciebie
 
Sylwia, to w takim razie daj znać w sobotę czy i o której się wybieracie, a my postaramy się dostosować, o ile nie wypadnie coś nieoczekiwanego typu wizyta teściowej :-p

Wiecie co, ja to mam chyba jakiś mózg zryty. Od śmierci Jacksona ciągle o nim myślę i uwierzyć nadal nie mogę. Takie to nierealne mi się wydaje.:confused:
A najśmieszniejsze jest to, że im dalej, tym kolejni aktorzy i muzycy będą schodzili z tego świata :baffled:
 
Ostatnia edycja:
Sylwia, to w takim razie daj znać w sobotę czy i o której się wybieracie, a my postaramy się dostosować, o ile nie wypadnie coś nieoczekiwanego typu wizyta teściowej :-p

Wiecie co, ja to mam chyba jakiś mózg zryty. Od śmierci Jacksona ciągle o nim myślę i uwierzyć nadal nie mogę. Takie to nierealne mi się wydaje.:confused:
A najśmieszniejsze jest to, że im dalej, tym kolejni aktorzy i muzycy będą schodzili z tego świata :baffled:

Tak wląśnie myśle że w sobote jakby co sie zgadamy Wezmiemy sobie nr. telefonów to sie może znajdziemy Ja cie powinnam poznać bez problemu :tak:A byliście już w zoo bo MM mówilą ze lepiej zostawić samochód i jechać autobusem Jak wy sie wybieracie bo ja sama nie wiem jak zrobić
Właśnie tak dziwnie sie robi jak odchodzi ktoś slawny no a przecież to czlowiek jak każdy inny dobrze że nie zostawil jakiś małyh dzieci czy bliskiej rodziny

a gdzie mieszkasz? w którą srtronę od Krakowa ślunsk, podkarpackie czy świętokszyskie?

W strone Tarnowa wiec podkarpacie Chyba po drugiej stronie gdzie ty ale też zapraszam :happy2:

Ostatnio mam problem z zasypianiem Zuzki wieczorem Za nic nie można ja położyć spać Potrafi buszować do 22.00 i na sile uspać dopiero Był taki okres że chodzila dlugo spać o 19.30 i byl spokój jakieś wytchnienie emocjonalne Jak sie zmienił czas to cos w nia wstąpiło i koniec Macie jakieś sprawdzone sposoby na zasypianie bo trafia mnie co wieczór Od dziś zamierzam stosować metode superniani tzn. czytam i siedze potem jak zaśnie mimo wszelkich histerii Tylko czy mi sie uda wytrzymać i tatusiowi zwlaszcza ,bo zauważyłam że jak Zuzka widzi że on jest to wie że tatuś sie zlituje i przyjdzie Jak jesteśmy same w domu to w południe znów udaje jej sie samej usnąć
 
reklama
Do góry