Witam
Korby dostanę w tym mieszkaniu, zwariuję.
Wiktoria- mam nadzieję, ze wyrośnie z alergii. Nie wyobrażam sobie jakby nigdy nie miał jeść nabiału czy pieczywa, makaronów. Mam kuzyna który jako dziecko miał bardzo bardzo ciężkie alergie, częściowo z nich wyrósł, wiec jestem dobrej myśli.
Moja mama piekła ostatnio chleb kukurydziany dla Miku ( bo zwykły zbożowy jej świetnie wychodzi), ale nie wyrósł. W większości przepisów jest albo specjalna maka bezglutenowa ( nie kukurydziana tylko jakieś niewiadomo co bezglutenowe) albo kukurydziana ale trzeba dodać mleko lub jogurt a u nas to odpada.
Kiedyś dałam mu kaszkę jabłkowo- gruszkową dostał wysypkę i bolał go brzuszek. Ostatnio znowu ja kupiłam i nic mu nie jest, wiec układ trawienny dojrzewa.
Żeby nie było , że normalnieję...
Mało spię w nocy z powodu wiadomego i jak przysne to mi sie rzeczywistość ze snem miesza. Oglądam ostatnio Pitbulla ( serial) wieczorami i potem mi sie głupoty śnią.
Miku płacze a ja w śnie:
- nie wiem co mu jest, weźmy go na dołek to zaraz wyśpiewa.
A mój mąż mi niby opowiada:
-
na cztery-osiem ( czyli 48 godzin)
go zamkniemy to zaraz sypnie
Siadamy Miku na brzegu łóżka i mówimy:
-
powiesz wreszcie co ci dolega, mów lepiej...
A on tak siedzi sam na brzegu łóżka z nózkami opuszczonymi.
Budzę się , Młody płacze, usypiam go , kładę sie i znowu Pitbull w głowie i tak w kółko.
Wszystko przez to, ze nie wiedziałam czy z choroby płacze czy z powodu brzuszka bo miał twardy jak kamień, prężył sie biedactwo.