gloria3pl
Słoneczna Mama Majowa
gloria ale z tego co piszesz dlugo tam mieszkasz.. niechce byc wscibska a jak praca tam jezyk ? slyszalam wlasnie duzo pozaytywnych rzeczy nawet kuzynka myslala z rodzina wyjechac
Nie az tak dlugo,bo w sierpniu bedzie dopiero 2 lata, ale bardzo szybko sie tutak zaaklimatyzowalam. W Alice pracy jest w brod,tutaj poza turystyka nie ma zadnego przemyslu,nic nie rosnie, nic nie hoduja a miasteczko sie kreci, wszystko przez te najwieksza skale - Uluru, czy moze znana jako Ayers Rock. Wszyscy przyjezdzja ogladac. Wiec to nigdy nie zginie,turysci zawsze beda. My mamy hostel drugi "dom" dla stalych pracownikow, co noc mamy komplet.
Te wieksze miasta troche recesja dotknela,ale chyba niezle sobie radza.
Jesli przyjezdza sie na troche,jezyka nie trzeba bardzo znac,ale jak juz na stale - trzeba oxfordzki test zdac.
Jutro jest ten Dzien dla ziemi
U nas o 20:30 wszyscy wylaczaja prad na godzine,oczywiscie co mozna,bardzo mi sie to podoba, i podobno duzo takie cos daje,jak sie caly swiat przylaczy
Wszystkiego najlepszego dla Dominisi,Igusi,Martynki i Mikolajka
I ja sie dolaczam do zyczen.
Ja poprasowalam P koszule do pracy, teraz wcinam marchewki,cos mi sie wzrok psuje,moze mi pomoga :-)