Mam podobne odczucia W liceum było super, teraz się zrobiłam taka zgnuśniała domatorka i zaniedbana mamuśka Ale jakoś nie mam zapału, żeby to zmienić A bardzo bym chciała..
Właśnie tak...
Ja uwielbiałam czasy liceum!!!
Potem chodziłam kilka lat na różne kierunki studium, na studia też ale musiałam przerwać, bo zaczęłam pracować i nie dało się godzinowo tego wszystkiego pogodzić. A jak już miałam czas to nie miałam pieniedzy zeby wrócić na studia (kretynka - wybrałam najdroższe).
Też było super, ale jednak najbardziej szalone i beztroskie życie wiodłam w liceum
A'propos małpiszona - w poniedziałek zostawiłam u kosmetyczki nieco owłosienia I dużo mi lepiej :-)Zazwyczaj z braku czasu biorę prysznic, ale pod prysznicem jest niewygodnie się ogolić, więc chodzę pozarastana jak małpiszon
1 grudnia wiec srodek lata
Brzmi śmiesznie
A Wy znowu pochowane gdzieś :-) Muszę się pochwalić - moje maleństwo wypiło dziś 100 ml herbatki morelowej To u nas wielkie wydarzenie, warte odnotowania
Noooo, gratulacje!
To chyba tylko u mnie nie było dziś słońca
Migotka, ja się zawsze pod Kraków podpinam, więc i pogodę dzisiaj miałam równie przyjemną co u Ciebie
Czekam do weekendu - ma byc juz szybko cieplutko :-)
Ide bo bobo-lud wrzeszczy :-/