reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Majóweczki 2008

Witam.
Na poczatek chcialam zlozyc najserdeczniejsze zyczenia ukonczenia 10 miesiecy dla Amelki i Michalka :-)

Uf w koncu sie obrobilam i tez wystawilam troche rzeczy na Allegro.Mam nadzieje ze wszystko sprzedam a za to kupie cos innego .:tak::-)
Co do pogdy to tez slyszalam ze w kwietniu ponoc ma dopiero sie polepszyc.:wściekła/y:A my dzis w domu bo tak wieje od wczoraj ze strach wychodzic.:szok:
Co do pogladow na temat kosciola to tez pisalam nie raz tak jak Ola.:sorry2: I tez bylam chrzczona tuz przed komunia:-D:-D:-D:-D
Klaudia jeszcze nie ochrzczona ale planujemy wstepnie jak bedzie cieplo,blizej wakacji.Przyjecie bedzie w plenerze na ogrodku ;-) Acha jeszcze trzeba znalezc ksiedza ktory nam ochrzci dziecko.

Buziaki kochane :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, jakby któraś z Was chciała, mogę przesłać na maila "Małą książkę o kupie". To autentyczna książeczka dla dzieci o kupie i puszczaniu bąków :-)
 
Dzień dobry!


Kwiateczek, jak się dziś czujesz?

Ja wczoraj wieczorem upiekłam chlebek z ziołami prowansalskimi, pachnie obłędnie i właśnie zajadam go na śniadanko.
Miłego dnia Majóweczkom i maluszkom życzę! :-)

Ola bez zmian,zaraz jak wykapie malego i nakramie to lece do szpitala bo jket zle:baffled:

Jutro mamy chrzciny ja i maz bedziemy chrzesnymi to bedzie nasz pierwszy chrzesniak fajnia :tak::tak:trzeba bedzie prezent kupic pomyslu brak :-p

kwiateczek tak mi ciebie szkoda mnie tak cala klata u gory i gardlo jakby mi ktos ceglowke polozyl a po tantum verde przeszlo moment a moze syrop prawoslazowy czy drosetux niewiem masz jakie tam laki

Ja nie mam chrzesniakow i raczej juz nie bede miec:baffled::sorry2:tak bym chciala:sorry2:
Biore leki ale nic nie daja.to cos wrednego.potrzebny antybiotyk:sorry2:wzielam penicyline juz dzis bo mi troche zostalo ale musze isc po wiecej by nie bylo przerwy:tak:no i niech sprawdza klate:baffled:
Wiktoria, ciekawa jestem jak będzie gdy my się zabierzemy za chrzest naszych dzieci - mój mąż rozwodnik wszak. Ale ja jestem taka, że nie będzie mi żaden ksiądz kazań prawił - w końcu nie chodzi o ochrzczenie mnie, tylko dzieci, nieprawdaż? Zobaczymy jak to będzie, ja nie miałabym nic przeciwko temu, żeby dzieci za kilka lat same zdecydowały czy chcą być ochrzczone, ale mój mąż chyba woli inaczej (no a dla teścia to chyba zgorszenie, że mamy nie ochrzczone dzieci i nie chodzimy do kościoła, co mnie jednak niezbyt rusza). Ja uważam że skoro sama nie chodzę do kościoła, to nie muszę robić rzeczy do których nei jestem przekonana, ale skoro to ważne dla mojego męża to możemy ochrzcić dzieciaczki.
Ja sama byłam chrzczona kilka miesięcy przed komunią (naturalnie chciałam przystąpić do komunii pod urokiem białych sukienek itp. a potem i tak nie za bardzo chodziłam do kościoła). Zdaję sobie sprawę, że mam "niepopularne" poglądy jak na Polskę ;-);-)

Ola ja jestem zdania ze kazdy powinien robic co chce:tak:u mnie tez nie zbyt religijni sa ale nianie mialam bardzo:sorry2:to z nia od malego chodzilam do kosciola 2 razy na dzien:baffled:jako nastolatka mialam bunt a tu jest juz inaczej:sorry2:nawet sie ciesze z pobytu na mszy,jakos inaczej jest no i dzieci lataja pon calym kosciele.maja zabawki nie tak jak w PL ze trzeba na bacznosc stac:baffled::sorry2:

Ola ja mam w poważaniu co chce rodzina. podła baba jestem. jak ktoś chce nas odwiedzić.. bardzo proszę. ja się woziła nie będę ;-) jeżdżę tylko do dziadków, no bo to starsi ludzie i im ciężej jest przyjechać.
chrzciny mamy zaplanowane. jak tylko K - brat NM wróci. ma być "prywatna" ceremonia, nie na mszy w kościele. będzie ok. 10 osób, a potem idziemy na jakiś obiad. muszę znaleźć tylko jakąś miłą, spokojna i rodzinną restaurację na starówce lub nowym mieście. :-)

Ja tez mialam chrzciny poza msza,w sobote:tak:zreszta sam ksiadz stwierdzil ze tak bedzie lepiej,unikniemy gapiow:sorry2:a mieszkam we wiosce wiec..:confused:

Witam.
Na poczatek chcialam zlozyc najserdeczniejsze zyczenia ukonczenia 10 miesiecy dla Amelki i Michalka :-)

:-)
dolanczam sie tez do zyczen;-)

witam sie i lece malego kapac i do szitala bo zdechne jak mi nie pomoga:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Kwiateczek zdrowka zycze.Oby pomoglo.

Ja tez zmykam zaraz spac.Wszyscy w domu u mnie juz spia tylko ja siedze.Dostalam jeszcze @@@@
 
reklama
Kwiateczek - zdrówka słonko, niech Ci to cholerstwo przejdzie!

Michałkowi i Amelce po 10 słodkich całusków :-)

Ola, moja mama jest strasznie "świetojebliwa" :sorry2:
Ale to tak do przesady - i chyba bym mnie do kościoła zraza na dłuższą metę.
Więc fakt iż mam dziecko z nieślubnego zwiazku jest dla niej wstydem okropnym! Ale mam to gdzieś, bo nie najważniejsze jest dla mnie co myślą inni. Mama się chyba zaczyna przyzwyczajać że mam SWOJE zdanie i ona nie ma na nie wpływu.
Moja Nikol ochrzczona została w kilka dni po urodzeniu, bo chciałam zeby chrzest miała. Potem nie problem z komunią i innymi sakramentami.
Ale zmuszać do niczego Nikolki nie będę, bo sama od wielu lat do kościoła chodzę praktycznie wyłącznie z koszyczkiem na Wielkanoc i na msze za mojego tatę...
W Boże Narodzenie chciałam zabrać Nikolkę i pokazać jej żłóbek, ale święta minęły, szopkę posprzątano a myśmy jakoś nie dotarły :sorry2:

Ja dzisiaj miałam jakiś strętny nastrój - obudziłam się wsciekła, nie odzywałam się do M. W zasadzie to on zajmował się dzisiaj przez większość dnia malutką. Nikolka nawet za mną nie tęskniła - zadowolona że ma tatusia. Ja zapierniczałam od rana i sprzątałam to co mi wpadło w oko - w szafkach, przed domem, troche w lazience, + bierzące porzadki. Po południu wreszcie udało mi się spokojnie wykapać - bez pośpiechu i nerwów. i dopiero potem zrobiło mi sie miło, bo trochę czysciej sie w domu zrobiło i ja czułam sie swierza :-)
M o dziwo poszedł spać juz po 21 :szok:
Kurde - tez mi się marzy... Niestety musiałam jeszcze ugotowac miecho dla psów na jutro :nerd:
Ale teraz to juz chyba ide bo ledwo widze.
A tyle mam Wam do napisania jeszcze... :dry: Na bank zapomnę jutro :baffled:
 
Do góry