reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Amelka u mnie przebadali krew i wrzucili moje dane do banku.
no i "wiszę" tam sobie. :-)
osoby chore - wymieniali te choroby w deklaracji - nie mogą być dawcami.
 
reklama
Dzień dobry

kwiateczek - I jak tam socyste udka smakowały? Ja wczoraj też miałam ale takie norlamnie, samemu przyprawione i wogóle tylko nie powiem jak smakowały, bo nie jadam takich rzeczy.
Bynajmniej była u mnie wczoraj chrzestna z rodzinką i opowiadała właśnie o tych socystych udeczkach, że coś tam woreczek zaczął się "wędzic" czy coś.


Na koniec wszystkiego dobrego dla solenizantki - Natusi
Juz napisalam.Nie probowalam:no::no:G nie umyl udek i sam sobie teraz je 10 szt:baffled::baffled::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Kwiateczku jeżeli chodzi o badanie to jest to zwykłe pobranie krwi na zgodność antygenów HLA. Następnie czeka się już tylko na wiadomość czy ktoś potrzebuje naszego szpiku. Oddaje szpik jaka osoba niespokrewniona. A potem pobranie szpiku wykonuje się na dwa sposoby. Pierwszy to w znieczuleniu ogólnym, najpierw oddaje się krew, którą w razie potrzeby przetaczają Ci podczas operacji, następnie z kości biodrowej z 3 miejsc zciągany jest szpik lub drugi sposób, wygląda to tak jakbyś oddawała krew. Leżysz na łóżku szpitalnym przez 3-4 godziny, masz do rąk odłączone wężyki, przez które płynie krew, z jednej do drugiej, tzw. obieg zamknięty, pobierane są tylko płytki krwi. Zabieg ten najczęściej wykonuje się dwa razy. No i przed pobieraniem płytek podaje się tzw. hormon wzrostu, pod wpływem którego organizm produkuje więcej plytek. Niestety po tym hormonie przez kilka dni można się czuć jakbyś miałą grypę, łamie z kościach, boli głowa, organizm jest przemęczony. Na szczęscie to nie trwa długo.:-)
Pewnie napisałam to troszkę niezrozumiale, ale mam nadzieję, ze będziesz wiedziała o co chodzi...:-)
Kurcze troche trzeba sie nacierpiec ale wazny jest wynik:tak::tak::tak:kiedys slyszalam ze to nie jest takie bezpieczne,czy moze ci cos grozic??:confused:


odebralam zdjecia sa super:-):-):-):-):-):-):-)kurcze wszystkie kosztowaly 40f:baffled::baffled::baffled:ale jedno duze 14 f a byly 3 to sie oplaca bo jest 5 wielkosci po 3 z kazdego a najmniejszych to po 5 szt:tak::-):-):rofl2::rofl2::rofl2:
dziadkom sie dostanie i sa ramki papierowe ale sa:happy::happy:za 3 tyg bedzie w gazecie:tak::tak:
 
A jesli chodzi o jedzenie w nocy to dzieci sie przyzwyczajaja i dlatego czasem sie budza, nie z glodu, ale dlatego, ze wiedza, ze cos dostana i probuja nas Matki testowac. Moja potrafi przespac noc bez jedzenia, juz mi sie zdarzylo, ze nie jadla w nocy 8godz, wiec jak chce to moze. Poza tym to nie jest zdrowe ani na zoladek ani na zabki :)

Chyba te choroby przez net tez pradkuja, bo i ja i Nati cos nie ten tego :(
to zle zrozumialam moj maly zjada ok 18/19 a wstaje jesc 3/4... jak idzie spac bez mleka to mu daje wtedy kiedy ide spac ale jak zje przed snem to znowu po 4 godzinach nie bede mu dawac :tak:

kwiateczek to sie najdlas przypomniala mi sie pewna historia ale ze skrzydelkami ale moze innym razem bo bede zaraz obiad jadla :sorry2:i nie ktore z was pewnie tez

Ja smarze rybka a robacek moj spi wiecie co tak slicznie takie slonko a zimno ze tylko bylismy w sklepie i szybko do domu takie mrozne powietrze ze szok w dodatku czasami zawiewa wiec folia i szybko...
Niechcialo mi sie gotowac burak i kupilam kurde ja tez mam sloiki od mamy i jakas trzymaja bez takiej ilosci octu a oni brak slow :wściekła/y: i nawet jak wezmiesz drozsze i lepszej firmy nigdy nie kupuje takich ale garmazu nie bylo ech ..
 
To ja wychodzę na spacer zawsze, no chyba że leje albo łeb chce urwać. Jak jest zimno to bobas zadowolny siedzi pod kocem i okryciem, a ja telepię się na wietrze :-p Ale może dzięki temu mi nie choruje, więc staram się zawsze wyjść.
 
A ja polecam to radio BABY FM Jest ekstra, czesto puszczam i sobie śpiewamy :-)

Ja w tym tygodniu jadę do klinki na badania w związku z tym, ze chcę być dawcą szpiku. Mam nadzieję, ze wszystkie badania wyjdą dobrze i zostanę zakwalifikowana jako osoba mogąca oddać szpik.

Wow, podziwiam.
Dla mnie sama myśl o wierceniu w kości sprawia że "odpływam" :eek:

Ja miałam dzisiaj taki kocioł że hej! Szczeniak który mi został do sprzedania, juz do sprzedania nie jest bo jest chora i musi byc pod obserwacja na wiele miesiecy czy nawet lat. Byc moze zostanie u mnie juz na zawsze...
Dzisiaj M zawiózl ja do weta w Krakowie, potem ją przywiózl i pojechal spowrotem do roboty!
Ja w miedzyczasie musialam zrobic kilka pilnych pran, sprzatanie w chałupie i mycie podłóg na całym parterze, gotowanie obiadu i sprzatanie psich legowisk( w pokoju, kuchni, przedpokoju...) jakis sajgon! Musiałam sprzatac tez gdy dzidzia nie spala - musialam wsadzic ja do wózka i bida ryczała to wcale jej sie to nie podobało:-(
Teraz poszła spac, a ja padam na pysk!
 
To ja wychodzę na spacer zawsze, no chyba że leje albo łeb chce urwać. Jak jest zimno to bobas zadowolny siedzi pod kocem i okryciem, a ja telepię się na wietrze :-p Ale może dzięki temu mi nie choruje, więc staram się zawsze wyjść.
hehehe to super my tez i zadnego chorubska nie bylo jedynie po szczepieniu trzsy dni katar i lekki kaszel a tak nic ... i czasami chodzimy jak lekko pada albo mrzy tylko ja wtedy mokne :baffled: a wrcilismy bo ja durna widzac slonko za oknem ubralam sie jak na wiosne i nie wytrzymala bym
 
Hello mamy!
Melduję się i ja

Witam
U nas choroba na calego,Klaudia dzis wstala z mega kaszlem takim odrazu odrywajacym sie i katarem .
Bidulka, zdrówka dużo życzymy!

Ja też oglądam Brzydulę, ale uważam, że Viola jest zagrana po prostu genialnie
Zgadzam się. Ta dziewczyna, która gra Ulę nie bardzo mi się podoba, natomiast Socha gra fenomenalnie

A my ostatnio mamy pobudki o 6:szok::szok::szok:boshh super,nie ma to jak pospac:baffled:
To tak jak u nas. Mam teorię, że jest tak podniecona tym, że umie się przemieszczać i wstawać, że szkoda jej czasu na sen. Wczoraj spała od 10 do 10:40, a potem dopiero zasnęła o 20 :baffled::baffled::baffled: Pobudka 6:20 :dry: Nigdy w życiu bym nie pomyślała, że kiedyś będę marzyć, żeby wstać "dopiero" o 7 :nerd:
 
Ech, ostatnio co wchodzę na BB to nikogo tu nie ma :-(. Sama z sobą przecież gadać nie będę, więc spadam spać

%3Fk%3DMzQxMTIyNTcsNTA1NTc3%26f%3Djeeeee_.jpg
moz-screenshot-4.jpg
 
A ja teraz dopiero wpadlam,Klaudia nie dawno zasnela z tegj choroby.Nie dostaly antybiotyku,na razie leczymy normalnie,jak do piatku nie bedzie poprawy to idziemy znow do lekarza.
Moja Vanesska nigdy nie brala jeszcze antybiotykow,i w sumie mi nie chorowala,wiecznie na bosaka biegala itd.A jak poszla na ten miesiac do przedszkola tak od tamtej pory ja cos ciagle trzymalo,troche dziwne ale tak jest.No i prez to Klaudia lapie bo nie da sie ich rozlaczyc.

A Viola gra identycznie jak oryginalna blondyna ,zapomnialam jak sie nazywala a tamtym serialu.Ula niestety nie jest taka jak oryginalna postac,nie smieje sie tak glupio jak tamta ,no i przyjaciel Uli byl tez bardziej glupkowaty ,ale serial w polskim wydaniu i tak jest fajny.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie.

Coś straszne pustki tu u nas ostatnio. My się w każdym bądź razie meldujemy.:-)
Nocka przebiegła spokojnie, pobudka jak zwykle o 7.30.
Mały bąbel już wszędzie łazikuje, a dziś 2 razy wstała przy kanapie (gdzie nie bardzo jest się jak chwycić, ale poradziła sobie). Jak można stać na takich małych stopach hehe :-D
A ja póki co nic innego nie robię (oczywiście poza opieką nad maluchem, co jest moim głównym zajęciem) tylko siedzę nad rachunkowością. Strasznie dużo tego materiału, ale nareszcie skapowałam odchylenia od cen ewidencyjnych. Ale przypuszczam że samemu trzeba mieć odchylenia żeby to pojąć.:happy:
 
Do góry