reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Cześć majóweczki!
Mało mnie, więc wybaczcie.
U nas mróz 16 stopni w nocy był, malutka miała tak zmine rączki że skarpetki musiałam założyć na dłonie.
Narazie nie wychodzimy na spacery, ostatnio jak byłam to odmroziły jej się policzki chyba i ma teraz wciąż czerwone i łuskowatą skórkę.
Ale tak poza tym to my zdrowe, gorzej z mężęmy który katarzy.
DLa Adasia wszytskiego najlepszego.
Ja też zresztą obchodzę dzisiaj okrągłą rocznicę, 2 lata od kiedy rzuciałam palenie.
Ściskam i lecę do mojej marudy, od kilku dni jest nieznośna.:zawstydzona/y:
 
reklama
Iwonko, ja osobiscie bardzo wiele zawdzięczam homeopatii i wg mnie jest na prawdę skuteczna.

Moje spotkanie z homeopatia nadarzyło sie przy okazji choroby oczywiście moich psów. Jedna z moich suk miała makabryczna brodawczycę na całym pysku. I w sumie nie jest to groźne dopóki brodawki nie rozprzestrzeniaja się wewnątrz pyska, bo takie brodawki na języku, podniebieniu, czy w końcu na górnych częściach przewodu pokarmowego - są zagrożeniem dla życia zwierzęcia.
Suczce rosły brodawki w strasznym tempie i w pysku! Jedynym wyjściem był zabieg pod narkozą (wymrażanie czy łyżeczkowanie). Narkoza - jak wiadomo jest dużym obciążeniem dla układu krążenia, a dogi sa bardzo narażone na choroby tego układu wiec tym bardzie narkozy unikać się powinno w ich przypadku.
Już byłam umówiona na zabieg bo innego wyjścia nie było, gdy znajomy wet powiedział mi żebym spróbowała homeopatii. Ja nie wierzyłam w takie bzdety, ale mówie - spróbuje.
Wydałam na zastrzyki (były tez tabletki ale ze sama robie iniekcje w domu, to wole kłucie niz wpychanie psom tabletek do pyska) ok 80zł, a rezultaty były OSZAŁAMIAJĄCE!
Do tego stopnia, że gdy nie było śladu po kolejnych gigantycznych brodawkach na i w jej pysku - zastanawiałam się czy mnie sie nie przewidziało ze one tam wogóle były kiedykolwiek:dry:
Byłam w szoku, bo brodawki po prostu ZNIKAŁY!!! Nawet nie zmniejszały, tylko wyparowywały zwyczajnie :szok:
I tak w 7 dni (jeszcze zanim skonczyłam kuracje) - suczka miała czysciuteńki pysk na zewnątrz i w środku.
To autentycznie wyglądało dla mnie jak cud :tak:
Miałam jeszcze 2 razy możliwość doświadczenia tego cudu, bo to cholerstwo sie przenosiło na pozostałe moje psy - ale równie błyskawicznie znikało.
Podzieliłam sie swoimi doświadczeniami z wieloma hodowcami rasy i wszyscy byłi równie zaskoczeni rezultatami homeopatii!!
A reasumując - zaoszczedziłam psom bólu, narkozy, a sobie - kosztów w przypadku takiej wielkosci psa 300-500zł (jeden zabieg!), oraz nawrotu brodawczycy (bo po zabiegach brodawczyca bardzo często powraca).

A z homeopatii skorzystałam również gdy moje suki miały ropne zapalenie (bardzo poważne - grożące już amputacja ) gruczołów mlekowych, gdy zakończyły karmienie szczeniąt a nadal miały nieziemskie ilości mleka. Rezultat - zatrzymanie laktacji w kilka dni (2-5), zejście ropy i natychmiastowy powrót do normalnej kondycji.
Tutaj rada dla mam które borykają sie z problemami laktacyjnymi - sa preparaty na wzmocnienie laktacji, na zatrzymanie (to własnie ich - ludzkich homeopatyków, używałam dla suk!), czy na ropne zapalenie piersi (tez uzywałam na sukach).
Tylko trzeba znaleźć specjaliste, który powie jaki środek (nieraz działa jedynie kilka konkretnych stosowanych jednocześnie), jakie dawki, z jaką częstotliwością!

Ja osobiście korzystam z homeopatii przy przeziebieniach - dla mnie cuda działa Oscillococillum (nie wiem jak sie pisze, ale reklamują teraz, choc srodek dostępny od bardzo wielu lat!) - tylko trzeba brać jak antybiotyk - tak jak w ulotce i nie zmniejszac dawki, nie przerywać kuracji! Do tego na gardło - malutenka pastyleczka do ssania, a rezultat ogromny! (nie pamietam nazwy)

Ogólnie powodzenie homeopatii polega na tym że TRZEBA ZASTOSOWAĆ SIE DO WSKAZUWEK ABSOLUTNIE!

Żałuję jedynie ze specjalistow od homeopatii u nas w kraju jest garstka :-(
Gdzies miała tel do Instytutu Homeopatii w Pl czy jakos tak.. Muszę odgrzebac, bo zupełnie wypadło mi to z głowy, a przeciez są tez homeopatyczne sposoby na bolesne ząbkowanie, kolki (które nas na szczeście akurat ominęły) i całą reszte problemów (z nadpobudliwością, czy moczenie u starszych dzieci włącznie..)
O! Nawet pisałyśmy tutaj niedawno o czopkach Viburcol (to homeopatyk!) - dla mnie bomba zresztą!

Niedowiarków przekonywać nie będę bo trochę wiary trzeba, ale jakby ktoś chciał spróbować to polecam.
 
A u nas nocka uwaga lepiej:tak::-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-) maly obudzi sie dwa razy:tak::-):-):-):-)ja za to obudzilam sie ok 2iej i chodzilam tak sprawdzac czy oddycha bo cisza taka:szok::szok::szok::szok:a tu chrapanie bylo

gratulujemy - będzie coraz lepiej!! :tak:

Ja też zresztą obchodzę dzisiaj okrągłą rocznicę, 2 lata od kiedy rzuciałam palenie.
Ściskam i lecę do mojej marudy, od kilku dni jest nieznośna.:zawstydzona/y:

Szacun Ha-NN-aH :blink:
Ja nigdy nie paliłam, i strasznie ubolewam że tak strasznie dużo osób (kobiet - o zgrozo!) pali. Ale bardzo podziwiam palaczy którzy wygrali z nałogiem :tak:

PS. Poprzedni post znowu wyszedł mi jak powieść.... :baffled: :sorry2:
 
Kangurka bo kiedys leczylam sie homeopatia i mi nie pomogla i stad moje odczucia,ale w domu mam leki homeopatyczne .

Klaudus spi,druga zrobila mi mega balagan na srodku mojego pokoju!
 
Cześc !!!

Witam,a co ja pierwsza??????????
Ja mam noc do d... Klaudia marudna bo zakatarzona :-( wiem ze pisalysmy juz nie raz ale co moge dac na kaszelek takiemu dziecku i wogole???? Mam homeopatyczny syrop jakis i Nasivin,mas majerankowa i gdzies mialam PULMEX ale nie wiem gdzie hmm on jest chyba od 7 miesiaca.

Iwonka z kaszelkiem owszem mozna powalczyć syropami np.prawoslazowym
ale najlepiej wybierz sie póki co do lekarza .Ja z mała byłam bo pokasływała i mnie troszkę niepokooiło i co skończyło sie na zastrzykach i anginie:szok:Bo infekcja gardła sie robiła lae nie było ani goraczki ani ropy na migdałkach .Dopiero po 2 dniach zaczeło się na dobre.Także póki nie ma goraczki to mykaj do lekarza:angry::angry::angry:Bo może ale nie musi sie tak skończyć jak u nas,lepiej nie kuś losu.....

Oczywiście kazała mi najpierw mieszać ze zwykłym mlekiem twierdząc, że mała nie będzie tego chciała jeść od razu. Ale ja tam się nie bawiłam tylko sru od razu dałam całą butlę (oczywiście z domieszką kaszki bo bez to nie chce pić żadnego mleka). Wciągnęła wszystko nawet chętniej niż zwykle (bo to pepti jest smaczniejsze niż HA :szok:).

Właśnie gotuję zupę pomidorową z pomidorów w puszce. Ciekawa jestem jaka wyjdzie.:sorry2:

:-D


No wiesz co ja miałam próbke nestle HA ale mała pić nie chcaiła (podałam na próbę)Ale póki co karmię cycem i kaszke dostaje raz dziennie czasem w butli i mi sie wydaje ,że się do niej przyzwyczaiła i dlatego samego mleka nie chcaiała:no:

Wiesz a ja już od jakiegoś czasu tylkę zupke na pomodorkach z puszki robie jakaś taka smaczniejsz(naturalna)niz na koncentracie .Ja raz w życiu taka pomidorową z prawdziwego zdarzenia jadła.Ciotka A na wsi mioeszka ,i robi taka własnie .Normalnie w smaku inna całkiem niż z koncentratu .I ja zaczęłam też taka robić .Kupuje całe pomidory w puszce wrzucam z zalewą razem przez sitko i rozdrabniam zagotowuje i mam zupinkę pycha.Upssss ależ to nie ten wątek o gotowaniu:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:


.
Ja też zresztą obchodzę dzisiaj okrągłą rocznicę, 2 lata od kiedy rzuciałam palenie.
Ściskam i lecę do mojej marudy, od kilku dni jest nieznośna.:zawstydzona/y:

A ja w ostatni dzień sierpnia obchodziłam 2 letnią rocznice niepalenia:-)Wiecie w moim przypadku wystarczył jeden głupi (a może i pouczaiący artykuł)o paleniu papierosów i co się z ludzmi dzieje ,były wywaidy i co najgorsze ludzie w wieku 30 lat chorzy na raka krtani:szok::szok::szok: itp.TO MI WYSTARCZYŁO:-)od tamtego artykułu zero papierosa-tanoi i skutecznie!!!!!!!Uświadomiłam sobie,że zrówko najważniejsze.A paliłam nałogowo od 16 roku życia czyli jakieś 8 lat:szok:

Iwonko, ja osobiscie bardzo wiele zawdzięczam homeopatii i wg mnie jest na prawdę skuteczna.

Ja osobiście korzystam z homeopatii przy przeziebieniach - dla mnie cuda działa Oscillococillum (nie wiem jak sie pisze, ale reklamują teraz, choc srodek dostępny od bardzo wielu lat!) - tylko trzeba brać jak antybiotyk - tak jak w ulotce i nie zmniejszac dawki, nie przerywać kuracji! Do tego na gardło - malutenka pastyleczka do ssania, a rezultat ogromny! (nie pamietam nazwy)

.


Popieram a oscillocociillum sama stosuje ,gdy nawet katarek sie pojawia a i goraczka.A te tabletki na gardło to chyba HOMEOGENE jakoś tak:baffled:
 
Iwonka tak ale to byl przyklad 3latki ale on mowil ogolnie:tak:ja wychodze codziennie,zwieje tu sa nie zle.Mieszkam nad samym morzem:baffled::wink:smaruje buzke kremem Johnsons baby soothing naturals:tak:maly trzyma sie dzielnie po naszych wygibach:-D:-Dchyba sie juz zachartowal:-D:-D:-D
Kangurka dzieki oby tak dlaej bylo to bedzie rewelacja:wink:swoja droga ale sie czlowiek przyzwyczaja.Nie plakal to sama sie juz budzilam bo myslalam ze jest cos nie tak:-D:-D to dlatego ze od urodzenia nie bylo ani jednej nocy ktora by przespal cala:szok::szok::szok::szok:
Co do heopatii to te czopki Viburcol u nas nie dzialaja:no::no:ale ja jak bylam w ciazy to bralam ten Osccillococilum czy jakos tak i mi pomoglo:tak::tak:
to chyba zalezy od wiary i organizmu czy to bedzie dzialac:wink::wink:
 
Zapomnialam jeszcze;ja tez palilam 10lat:sorry:WSZELKIE PROBY ZUCANIA KONCZYLY SIE FIASKIEM.mam slaba silna wole:-D:-D dopiero w ciazy zucilam jak poczulam ruchy dziecka.
Kathy na mnie te filmy nie dzialaly.Moja mama pali cale zycie chyba:szok:kiedy zrobila przeswietleni pluc okazalo sie ze ma calkiem czyste:szok:i tak jakos mialam to w pamieci i palilam dalej:sorry:Teraz jak pomysle to:szok::szok::szok::szok:Namawiam mame zeby zucila ale bez skutku.Jak sobie przypomne ten oddech jak z popielniczki,ten odor w domu:no::no:
 
Kangurka bo kiedys leczylam sie homeopatia i mi nie pomogla i stad moje odczucia,ale w domu mam leki homeopatyczne .
Szkoda :nerd:

No wiesz co ja miałam próbke nestle HA ale mała pić nie chcaiła (podałam na próbę)Ale póki co karmię cycem i kaszke dostaje raz dziennie czasem w butli i mi sie wydaje ,że się do niej przyzwyczaiła i dlatego samego mleka nie chcaiała:no:

Ja kupiłam puchę własnie NANa HA, zeby dodawac do kaszel ryzowych, ale Nikol ich nie zjada :eek: Wcale sie nie dziwie bo mi samej smierdzi to mleko takim strasznym tłuszczem (ja sama trawie wyłacznie mleko 0,5% góra 2% tłuszczu - ze względu na zapach).

A ja w ostatni dzień sierpnia obchodziłam 2 letnią rocznice niepalenia:-)

gratuluję

Popieram a oscillocociillum sama stosuje ,gdy nawet katarek sie pojawia a i goraczka.A te tabletki na gardło to chyba HOMEOGENE jakoś tak:baffled:
Zabij - nie pamiętam :zawstydzona/y:

Kangurka dzieki oby tak dlaej bylo to bedzie rewelacja:wink:swoja droga ale sie czlowiek przyzwyczaja.Nie plakal to sama sie juz budzilam bo myslalam ze jest cos nie tak:-D:-D

Ja pamiętam jak trzytygodniowa Nikolka raz przespała mi w nocy 7 godzin bez przerwy!!! Budziłam sie co dwie godziny i sprawdzałam czy oddycha :eek:
Spałam gorzej niż gdy bydziła mnie regularnie co 4 godz na karmienie:-p
 
kwiateczek fajno,że Konradek sie juz powoli przyzwyczaja do spanie:-)Dasz rade -badz silna a wysiłek sie opłaci:tak::tak::tak:
Laski u nas zamieć normalnie aż siwo:szok::szok::szok:u was tez sypie snieg???????

Do smarowania buziolka mam Nivea Baby Krem na każdą pogodę -fajnie natłuszca wskazany na takie mrozy.My jeszce w sumie nie mialyśmy sposobności wyjsc z mała póki ma jeszce antybiotyk .Wogóle boje się powikłań po takiej anginie i narazie siedzimy w domku póki co:blink:
A wogóle mała ma co jakis czas jakis taki kaszel jakby oskrzelowy dziwniie...:baffled:Miałam nie iśc ale wolę to pokazac pediatrze bo straszne co oże się dziać po anginie jakie są powikłania .Najgorsze moga wystapic u dorosłych :szok::szok::szok:

Ja też chyba jak na pierwszy spacer wyjde owine w pieżynę:-D:-D:-DCzekam na listonosza bo pozamawiałam na allegro przykrycie na nózki i cieplejszty śpiwór do wózka a małemu stolik i krzesełka z IKEA .:tak:
 
reklama
Do góry