Wiktoria, mój mąż pracuje w jednej firmie, wprawdzie dużo podróżuje, ale prawdopodobnie za parę lat będzie pracowal już w zupełnie innej firmie, w inny mieście.... i tak będzie co kilka latek.... Więc trudno nam zdecydować gdzie budować, bo być może za jakiś czas dom i tak stałby pusty (a wynajmować komuś niespecjalnie byśmy chcieli). Z drugiej strony, w momencie gdy Maksio pójdzie do szkoły dobrze by było, żebyśmy "osiedli" w jednym miejscu, no ale tutaj praca T staje na przeszkodzie... a ja nie chciałabym żeby on pracował w innym mieście i tylko dojeżdżał do nas na weekendy - innymi słowy zupełnie nie wiadomo, co robić
reklama
takie rzeczy przy mnie mówisz... boga w sercu nie masz kobieto...a ja przy kawce i ptasim mleczku
jak mi się chce coś słodkiego...
teściowa przyjechała. przywiozła dokumenty i parę bonusów i stwierdziła, że bierze mała na spacer...
ola to twój mąż pracuje w bardzo nowoczesnej firmie. gdzieś słyszałam, że takie rozwiązanie jest korzystne dla pracowników, bo się rozwijają i nie popadają w rutynę... tylko kiepsko to brzmi dla ich rodzin
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Zaraz mnie chyba szlag trafi dopiero co wrocilam z banku i wogole z dwu godznnego spaceru w wiatrzusku do tego az mi jeszcze w glowie szumi to wlasnie przed chwilka zadzownila do mnie babka z banku ze musze przyjsc jeszcze raz,ze ona mnie przeprasza ale nie dopatrzyla czegos i musze isc zlozyc jeden podpis KUUUUUU........a
Kathy_24
Mamusia Neli i Oliwierka
Kathy no wal tego tysiecznego ; ;-)
Ja zaraz musze isc do banku a tak m i sie nie chce....
TaDAAAA:-)
No i mam tysiecznego posta :-):-):-)A czuje sie coraz gorzej ale dzieki wam za rzyczonaka powrotu do zdrowia
Daleka droga chyba....
Fajnie tak walnąc tego tysiaczka -czekałam długooooooo
Pytałas wczesniej czy byliśmy w CH;-)to odpowiadam ,bylismy ale tak mało czasu było aby cokolwiek kupić,przymierzyc ,że trzeba by na cały dzień jechać i wtedy ...mieliśmy w ta sobotę ale jak mała chora to raczej przełożymy.
Olu K tobie tylko współczuc ja to sie wkurzam,jak mi późno wraca lub długo w soboty pracuje a twój po tyle dni nie wraca ja bym nie mogła tak sama Ciężki twój los ale podziwiam ,że sie trzymasz -kobity silna płeć Facet by dawno wymiękł lub znalazł inną
Jeja burczy mi w brzuchu z głodu ,mała nakarmiłam i połozyłam spać .Dzis pierwszy raz dostała na obiadek potrawke z królikiem i ziemniakami z hippa:-)Zobaczymy jak sie po niej bedzie czuła -nie za wczesnie wprowadziłam mięsko?W sumie mała cycolka i nie wiem???
Ale tak dała na spróbowanie jakiekoś nowego smaku
No dobrze,że przynajmniej za oknem brzydko bo by mi szoda było w domu siedzieć a tak muszę i tak to mi pogody przynajmniej nie żal.
No i to był własnie mój 1000 post!!!Na tyle do usłyszenia kobity!
P.S.Posłuchałam tego radia dla dzieci -fajowe sama mogę sluchać
No i mam tysiecznego posta :-):-):-)A czuje sie coraz gorzej ale dzieki wam za rzyczonaka powrotu do zdrowia
Daleka droga chyba....
Fajnie tak walnąc tego tysiaczka -czekałam długooooooo
Pytałas wczesniej czy byliśmy w CH;-)to odpowiadam ,bylismy ale tak mało czasu było aby cokolwiek kupić,przymierzyc ,że trzeba by na cały dzień jechać i wtedy ...mieliśmy w ta sobotę ale jak mała chora to raczej przełożymy.
Olu K tobie tylko współczuc ja to sie wkurzam,jak mi późno wraca lub długo w soboty pracuje a twój po tyle dni nie wraca ja bym nie mogła tak sama Ciężki twój los ale podziwiam ,że sie trzymasz -kobity silna płeć Facet by dawno wymiękł lub znalazł inną
Jeja burczy mi w brzuchu z głodu ,mała nakarmiłam i połozyłam spać .Dzis pierwszy raz dostała na obiadek potrawke z królikiem i ziemniakami z hippa:-)Zobaczymy jak sie po niej bedzie czuła -nie za wczesnie wprowadziłam mięsko?W sumie mała cycolka i nie wiem???
Ale tak dała na spróbowanie jakiekoś nowego smaku
No dobrze,że przynajmniej za oknem brzydko bo by mi szoda było w domu siedzieć a tak muszę i tak to mi pogody przynajmniej nie żal.
No i to był własnie mój 1000 post!!!Na tyle do usłyszenia kobity!
P.S.Posłuchałam tego radia dla dzieci -fajowe sama mogę sluchać
Ha-NN-aH
BB fan
Cześć dziewczyny, poryczałam się ze wzruszenia, moja córcia mówi TATA TATO i szepcze:-):-)jakiś skok rozwojowy chyba nastąpił. Ale to nie ten wątek;-)
Nadarbiam zaległości.
Nadarbiam zaległości.
Ostatnia edycja:
Brawo dla Hanusi!!!:-):-):-)Cześć dziewczyny, poryczałam się ze wzruszenia, moja córcia mówi TATA TATO i szepcze:-):-)jakiś skok rozwojowy chyba nastąpił. Ale to nie ten wątek;-)
Nadarbiam zaległości.
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
Hej co tak skromnie w posty..:-) Klaudia juz spi a ja mam wolne,bylam drugi raz w tym banku ale juz wszystko jest ok .
Kathy gratuluje 1000posta :-)
Hannah brawa dla Hani :-)
Kathy gratuluje 1000posta :-)
Hannah brawa dla Hani :-)
Gratuluję. Ja mam wrażenie, że moja się cofnęła. Kiedyś gaworzyła, a teraz tylko popiskuje i krzyczy. Kiedyś próbowała siadać, a teraz - fałajt na brzuch i pupa do góry...Cześć dziewczyny, poryczałam się ze wzruszenia, moja córcia mówi TATA TATO i szepcze:-):-)jakiś skok rozwojowy chyba nastąpił. Ale to nie ten wątek;-)
Ha-NN-aH
BB fan
Dzięki dziewczyny!
Strasznie się cieszę że w końcu jakiś postęp bo dawno już nic nowego nie zrobiła.
Teraz tylko tata tato woła cały czas, spodobało jej się.
Filmik na zamkniętym na galerii:-)
A ja wciągam zimne piwko, jakoś nabrała mnie ochota.
Strasznie się cieszę że w końcu jakiś postęp bo dawno już nic nowego nie zrobiła.
Teraz tylko tata tato woła cały czas, spodobało jej się.
Filmik na zamkniętym na galerii:-)
A ja wciągam zimne piwko, jakoś nabrała mnie ochota.
reklama
Hannah, gratulacje dla malutkiej!
Kinna, nie przejmuj się, dzieci tak mają, że czegoś się uczą, potem niby "zapominają" i zajmują się nauką czegoś innego. A później znienacka hyc i robią rzeczy, o które by się ich nie podejrzewało
A powiem Wam o moim Maksiu. Ostatnio sprzedałam poprzedni samochód i Maks pyta dlaczego - mówię mu, że auto było stare. Po jakimś czasie Maks, który bardzo kocha Mikołaja, z takim dziwnym wyrazem twarzy pyta się mnie: "Mamusiu, a jak Mikołaja już sprzedamy, to urodzisz nowego?" No wiec ja zdziwiona mocno pytam, dlaczego mielibyśmy Mikołaja sprzedać a Maksio "no, jak będzie stary!". Dzieci są cudne i zdumiewająco dużo rozumieją a potem się okazuje, że inne rzeczy, ktore dla nas są oczywiste, dla dzieci wcale nie są..... W każdym razie teraz Maksio jest już spokojny, że Mikołaj nie jest na sprzedaż ;-)
Kinna, nie przejmuj się, dzieci tak mają, że czegoś się uczą, potem niby "zapominają" i zajmują się nauką czegoś innego. A później znienacka hyc i robią rzeczy, o które by się ich nie podejrzewało
A powiem Wam o moim Maksiu. Ostatnio sprzedałam poprzedni samochód i Maks pyta dlaczego - mówię mu, że auto było stare. Po jakimś czasie Maks, który bardzo kocha Mikołaja, z takim dziwnym wyrazem twarzy pyta się mnie: "Mamusiu, a jak Mikołaja już sprzedamy, to urodzisz nowego?" No wiec ja zdziwiona mocno pytam, dlaczego mielibyśmy Mikołaja sprzedać a Maksio "no, jak będzie stary!". Dzieci są cudne i zdumiewająco dużo rozumieją a potem się okazuje, że inne rzeczy, ktore dla nas są oczywiste, dla dzieci wcale nie są..... W każdym razie teraz Maksio jest już spokojny, że Mikołaj nie jest na sprzedaż ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 32 tys
Podziel się: