reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

witajcie:tak:
Aurelko współczuje choroby Mikołajka oby szybko mu przeszło:tak:
Marlene ja w końcu też kwietniowa majówka :-) więc nie martw się :tak:
KINNA my tez jeszcze bez żadnych ząbków ale jakoś mi nie jest strasznie spieszno bo i bez zębów Majka potrafi mnie czasem nieźle dziabnąć w czasie karmienia:sorry:
Co do słów wypowiadanych przez moje dziecko to mamy - mama, tata, jeszcze nana dada i lala a sporadycznie moja córcia potrafi z czymś wyskoczyć np gdie, nie moge, dietko (ja obstawiam ze to było dziecko) a jeszcze ***** ( to mnie lekko zszokowało akurat) i jeszcze Jola a z ta Jolą to była zabawna historia bo mój mąz był na mnie zły i gadał do Majki coś o wymianie mamusi na inną nowa lepszą a moje dzieccko na to Jola więc kurcze może powinnam coś zacząc podjerzewać:laugh2:
 
reklama
Aurelko, duuuużo zdrówka dla Mikusia - a jakie mieliście szczepienie? Biedny maluszek, czy nie za długo mu się utrzymują objawy? :-(

Kwiateczek, oj nie wiem z tymi wrózbami - mój mówił mama i proszę, ma brata hihi
 
Hejka
Aurelia zdrówka dla chorowitka.:tak:
Panna migotka
ależ sny hahaha :-D:-D:-D
Puchatka
z tej twojej Majeczki kabel jest haha, nie no żartuję.:laugh2:

A ja włanśnie wróciłam z MOPSU złożyłam wniosek o zasiłek, byłam sama i malutka utrudniała mi pisanie wniosku:zawstydzona/y: ciężko samemu coś załatwić:baffled:.
Odwiedziałam moją pracę no i widzę że szef zatrudnił kogoś na moje miejsce:confused2: ogólnie w dupie to mam:oo: nie wracam tam. ledwo co przekroczyłam próg już mi się odechciało wracać do pracy, atmosfera gęsta że można było siekierę powiesić.
 
My po spacerze i po jedzonku. Mała zjadła tylko 50g:-( Potem poprawiła cycem. Ona mało tych zupek je. Nie wiem co już robić żeby więcej szamała.

Kwiateczek - to chyba stopniowo zacznę wprowadzać to mleko bo może będzie miała jakiś nawrót. Tego to bym nie chciała. Po wczorajszych lodach małej nic się nie dzieje ale musze troszkę pofolgować:tak:

KINNA - u nas też bezząbkowi jesteśmy:tak:

Aurelia- Całuski dla Mikołajka. NIech wraca szybko do zdrówka.

Panna migotka - co za sny. Widać że wszystkie związane jesteśmy ze sobą skoro nawet się sobie snimy:tak:

Puchatka - teraz to napewno przypadek no ale jak już dzieci umia mówić to kłamać nie umieją. Wtedy to dopiero będzie zabawnie:tak::-D
 
generalnie ja tez mogłabym wrócić do pracy i pewnie daliby mi tyle ile bym zaśpiewała.... tracą znowu wykwalifikowanych pracowników: jedna odchodzi, druga w ciąży :-)

kurcze mam doła. po wczorajszej akcji z ciotką kupiłam rano ciasta w czekoladzie. zjadłam wszystkie i teraz wymiotuję... :-(
 
Hej. Witam się i ja.




Nie mówiłam Wam ale lekarka powiedziała że mogę spróbować nabiał wprowadzać bo mała żadnych krosteczek niema. Tak więc może już skaze białkową pożegnaliśmy:tak: Wczoraj big loda wszamałam i poprawiłam czekoladowymi cukierkami. No i teraz to mogę się na powaznie rozrosnąć jak zacznę sobie folgować:tak:

Spadam bo mała coś gada ma dobry humorek to idziemy na spacerek.:tak:


Toś sobie pofolgowała:-D:szok:
A ja już nie wiem co z moja dostała takiej wysypki jak kiedys krostki i policzki szorstkie brzydkie czerwone :szok::szok::szok:Chyba ją coś uczuliło....Za szybko może wprowadziłam zupke jarzynowa z kilkoma składnikam(bez miesa -jeszcze nie dawała:no:m)A tam był zielony groszek ,fasolka,kalafior itp.A do tej pory dostawała dwuskłasnikowe i jedno skaładnikowe dania typu jabłuszko,marchew ,marchew z ziemniakami .I było oki może ta jarzynowa tak na nią podziałała !!!:szok::szok::szok:Bólgota jej w brzuszku i ma czesto wzdecia ,zreszta norma i codzienność :eek:

Ja dzis miałam szcescie i nie musiałam leciec do przedszkola i nawet teraz A mi odebrał małego ,tyle,że na rehabilitacje tylko ale to blisko:tak::-)
Dobrze mam czasmi....

A u mnie zrobiło sie ciemno,zimno,wieje i leje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:A tak pieknie biało było :szok:Dobrze ,że wczoraj zdązyłam z małym choc na sankach pojeździć ale czy opłacało sie wyjmować:confused2::confused2::confused2:

Chwaliłam się i mam -DESZCZ:crazy:
 
Kathy - ja stawiam na kalafiora. Wydaje mi się że on mógł spowodowac uczulenie. Chociaż z dzieciaczkami to nigdy nie wiadomo. Jedno na to drugie na co innego uczulone jest. A z postami to lecisz jak szalona więc szybciutko ci się nazbierało:tak:

Lecę mężulkowi obiad zrobić. Aha nie mówiłam Wam że na razie jest na miejscu do końca tygodnia. Ale od nastepnego tygodnia chyba znowu w delegacje jedzie:-(
 
reklama
hej, babeczki..

u nas szal przedswiateczny w firmie, pracy mnostwo.. do tego moje studia, codziennie mam zajecia - plus meczace dojazdy, opieka nad bablami, gotowanie, sprzatanie..
nieraz mam dosc juz.. do tego maz okupuje komputer, bo pracuje tez w domu.. ehh

ale takie dni jak dzis, kiedy moj Masio fofany stanal sam na wlasnych nozkach przyprawiaja o zawrot glowy z radosci :-) :-D normalnie pichcilam i sprzatalam w kuchni, odwracam sie, a ten stoi przy kanapie i sie do mnie chichra!.. no szok :-D
ale z tego jeden minus, non stop wywrotki :confused2: Fiolek byl strasznie ostrozny, niemal nigdy nie mial kolizji, a z tym to widze, ze sie nie ogarniemy :-D taki maly babel, a sie probuje wspinac juz.. Boziu, to co bedzie za 15 lat ;-) :-D
 
Do góry