reklama
hej dziewczyny
a ja jako druga
niestety dzisiaejsza noc byla koszmarna adas praktycznie cala przeplakal i przemarudzil nie zmruzylam oka nawet na chwile co przysnal to po 10 min znow sie obudzil... od 6 juz nie spie bo juz sie nie oplacalo ten co chwoile placze no szok
a ja jako druga
niestety dzisiaejsza noc byla koszmarna adas praktycznie cala przeplakal i przemarudzil nie zmruzylam oka nawet na chwile co przysnal to po 10 min znow sie obudzil... od 6 juz nie spie bo juz sie nie oplacalo ten co chwoile placze no szok
Cześć,
to i ja się witam. Mała ładnie spała ale wczoraj ją za wcześnie połozyliśmy spać i dzisiaj już o 7.30 wstała. Ale teraz jak mała się nauczyła przekręcać na brzuszek to jest koszmar. Dopóki wytrzymuje z uniesioną głową to jest ok ale potem jest pisk a nastepnie płacz. Jak ją przekręce na plecki płacz jak jej nie przekręce płacz. No i co ja mam zrobić. Kurcze mogłaby się nauczyć już sama przekrecać z brzuszka na plecy. Od samego rana mam więc dzisiaj jazdę. Co ją położę to ta fik i już na brzuchu jest. I nie ważne że już siły nie ma i za chwilę wyryje noskiem w podłogę.
Dzisiaj odwiedziny mojej koleżanki. Troszkę się zrelaksuję
Kamilka - współczuję tej nieprzespanej nocki. Niech te żabki się szybciej wyrzynają.
to i ja się witam. Mała ładnie spała ale wczoraj ją za wcześnie połozyliśmy spać i dzisiaj już o 7.30 wstała. Ale teraz jak mała się nauczyła przekręcać na brzuszek to jest koszmar. Dopóki wytrzymuje z uniesioną głową to jest ok ale potem jest pisk a nastepnie płacz. Jak ją przekręce na plecki płacz jak jej nie przekręce płacz. No i co ja mam zrobić. Kurcze mogłaby się nauczyć już sama przekrecać z brzuszka na plecy. Od samego rana mam więc dzisiaj jazdę. Co ją położę to ta fik i już na brzuchu jest. I nie ważne że już siły nie ma i za chwilę wyryje noskiem w podłogę.
Dzisiaj odwiedziny mojej koleżanki. Troszkę się zrelaksuję
Kamilka - współczuję tej nieprzespanej nocki. Niech te żabki się szybciej wyrzynają.
_WiKtOriA_
Szczęśliwa mama
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2007
- Postów
- 4 876
No i ja z rana przy kawie JESTEM CHYBA NAJGORSZA MATK NA SWIECIE ale juz nie moglam wytrzymac ... wczoraj maly wstal o 6 i nie chcial spac zanol o 12 w poludnie na godzine a puzniej o 17 !! i do 6 rano tylko trzy razy jadl nosz kurde nic nie mozna zaplanowac pomijam ze chodzil po 18 ok 19 pasowalo mi to ale nie moze byc tak bo do 12 byl nie do zniesienia zanim poszedl spac ... i dzis rano powiedzialam DOSC o 9 go polozylam i poszlam zmywac naczynia ... strasznie marudzil i krzyczal .. nawet grzechotki latalay ale mysle nieee ale zaczol plakac tak naprawde ja wchodze patrze a on zamkniete oczy i placze dalam smoczka i spi.....
Ha-NN-Ha Aurelia super macie ja niewiem gdzie w ustce takie lumki a kolo mojej mamy na rynku to takie dziadostwo ze szok takie szmaty ze masakra musze sie rozejrzec za jakims... ostatnio nawet po 40zl/kg nic nie kupilam
Kamilka oj to teraz jak adas w dzien kimnie to kladz sie razem z nim ...
Ja Darkowi dalam przed wczoraj nurofen i pomoglo
dziubek moj wstal o 6 kiedys go jak udalo sie puzniej polozyc to i tak wstal miedzy 6 a 7
Iwonka a co z ta zoltaczka w czechach uspokoilo sie ??
Ha-NN-Ha Aurelia super macie ja niewiem gdzie w ustce takie lumki a kolo mojej mamy na rynku to takie dziadostwo ze szok takie szmaty ze masakra musze sie rozejrzec za jakims... ostatnio nawet po 40zl/kg nic nie kupilam
Kamilka oj to teraz jak adas w dzien kimnie to kladz sie razem z nim ...
Ja Darkowi dalam przed wczoraj nurofen i pomoglo
dziubek moj wstal o 6 kiedys go jak udalo sie puzniej polozyc to i tak wstal miedzy 6 a 7
Iwonka a co z ta zoltaczka w czechach uspokoilo sie ??
jade
Zadomowiona(y)
Hej dziewczyny,
U mnie już trochę lepiej, fakt, że już prawie się spakowalam ale jakoś tam się dogadaliśmy, tylko zaznaczylam, że jeżeli raz jeszcze o czymś się dowiem, albo mnie oklamie to będzie koniec. Ja wychodzę z zalożenia, że zaufanie powinno być najważniejsze.
A teraz nowina - Adaś dostal pierwszy ząbek. Wczoraj wyczulam jak mi chcial palec odgryźć.
Kamilka - wspólczuję, bądź dzielna, przetrwasz to.
Hannah - powodzenia na obronie.
U mnie już trochę lepiej, fakt, że już prawie się spakowalam ale jakoś tam się dogadaliśmy, tylko zaznaczylam, że jeżeli raz jeszcze o czymś się dowiem, albo mnie oklamie to będzie koniec. Ja wychodzę z zalożenia, że zaufanie powinno być najważniejsze.
A teraz nowina - Adaś dostal pierwszy ząbek. Wczoraj wyczulam jak mi chcial palec odgryźć.
Kamilka - wspólczuję, bądź dzielna, przetrwasz to.
Hannah - powodzenia na obronie.
Moja niunia śpi. Mogę się doprowadzić do stanu uzywalności. Mam godzinke dla siebie Poodkurzałam i w łazience ogarnęłam bo syf się zrobił niesamowity.
Wiktoria - jak Twój maluch tyle śpi w nocy to w dzień później zasnąć nie może. jak go teraz na siłe połozyłaś to może Ci się drzemka popołudniowa i zasypianie nocne przesunąć. No ale będziesz więcej mogła zrobić. Moja wcześniej się budziła o 8.30 lub 9.00 . Teraz jej się coś pogmerało i wstaje o 6.30 lub 7.30. Muszę się dostosować
Jade- dobrze że jurz po burzy.gratulacje dla 1 ząbka
Ha-NN-aH - będe trzymać kciuki za obronę. Nie bój żaby będzie ok. To jest łatwiejsze niż nie jeden egzamin To jest Twój najłatwiejszy egzamin na studiach. Zobaczysz po obronie będziesz się z tego smiać
Wiktoria - jak Twój maluch tyle śpi w nocy to w dzień później zasnąć nie może. jak go teraz na siłe połozyłaś to może Ci się drzemka popołudniowa i zasypianie nocne przesunąć. No ale będziesz więcej mogła zrobić. Moja wcześniej się budziła o 8.30 lub 9.00 . Teraz jej się coś pogmerało i wstaje o 6.30 lub 7.30. Muszę się dostosować
Jade- dobrze że jurz po burzy.gratulacje dla 1 ząbka
Ha-NN-aH - będe trzymać kciuki za obronę. Nie bój żaby będzie ok. To jest łatwiejsze niż nie jeden egzamin To jest Twój najłatwiejszy egzamin na studiach. Zobaczysz po obronie będziesz się z tego smiać
..aenye
Mama grudniowa'06
hej majenki!!
wrocilismy juz tydzien temu, ale srednio sie jeszcze ogarniam. ciagle sprzatanie, pranie, gotowanie.. jakos ciezko do tego wrocic po wakacjach all inclusive ;-)
pokaze wam fotki na zdjeciach, bylo superekstra! tylko chorowalismy ciagle :-( ale i tak lepiej chorowac tam, gdzie cieplutko i cudnie, niz u siebie w domku :-) w ogole nie zwracalismy na choroby uwagi, korzystalismy z basenow, morza, swiezego powietrza itp. dzieciaki na szczescie najlzej chorowaly (katarko-przeziebienia tylko), gorzej ja z mezem, moi rodzice, szwagierka.. (bo bylismy w 10 osob)
bylismy tez w delfinarium - mors, delfiny i wieloryby - bialuchy (znacie bajke o mumu? to te) cudowne!!!!!! nigdy nie widzialam takiego show, wiadomo, ze troszke zal zwierzat, ale one na biedne nie wygladaly, ciagle jadly i mialy pelno energii :-) ja i filip chlonelismy wrazenia az milo!
a co u nas.. po staremu :-) Filipek chory wszak wrocil do przedszkola juz 4 dni temu ;-) i juz rigoletto, mam nadzieje, ze na nas nie przejdzie, bo jakis slaby ten wirus (wiem, ze wirus, bo jego kuzynka ma to samo).
Masio ma etap noszenia na rekach i nie chce spac w swoim lozeczku. mam tez z nim okropny klopot, bo W OGOLE nie chce nic pic z butli, nie chce sloiczkow zadnych, a ja w weekendy studiuje :-( raz juz 10h nic nie zjadl i nic mu nie bylo, oprocz posmutnienia ogolnego. straszne, ale nie mam juz zadnego pomyslu, dawalam swoje mlesio, sztuczne, lyzeczka, z kielona, sloiki najrozmaitsze :-( i nic :-( znacie to..? a juz tak ladnie pil.. wszystko sie spieprzylo jak mial wtedy tego rotawirusa i jak wymiotowal mlekiem.. :-(
chyba malz bedzie musial mi go przywozic na uczelnie, a to okropne, bo az prawie 30km w jedna strone :-( ae studiow nie rzuce!
ale poza tym Masinek sie cudnie rozwija, powoli zaczynaja na niego pasowac ciuszki po Filipie (ktore nosil, jak mial 7mies ;-) ) juz smiga po calym domu czolgajac sie, ale probuje tez raczkowac - w pozycji startowej co chwile staje :-) ale jak zrobi 'kroczek' to laduje na buzce. wydaje mi sie, ze to bardzo szybko, jestem tym mocno zdziwiona - ale juz nie pamietam, jak to bylo u Filipka :-) a jak u was???
poza tym juz calkiem ladnie mozna go posadzic, jak sie podeprze lapka to dluga chwile siedzi, a na poduchach juz calkiem swobodnie :-)
zaczal tez (wreszcie!) pieknie sypiac, 2-3 razy po min 30min - max 3h :-) ale w nocy nadal porazka, rzadko przesypia 3h bez pobudki na cyca :-( i spi z mama ;-)
no i to wsio, co u nas.. lece was poczytac :-) moze jakis skrocik ktos dla mnie skleci? :-) co sie dzialo przez 3 tyg? :-)
wrocilismy juz tydzien temu, ale srednio sie jeszcze ogarniam. ciagle sprzatanie, pranie, gotowanie.. jakos ciezko do tego wrocic po wakacjach all inclusive ;-)
pokaze wam fotki na zdjeciach, bylo superekstra! tylko chorowalismy ciagle :-( ale i tak lepiej chorowac tam, gdzie cieplutko i cudnie, niz u siebie w domku :-) w ogole nie zwracalismy na choroby uwagi, korzystalismy z basenow, morza, swiezego powietrza itp. dzieciaki na szczescie najlzej chorowaly (katarko-przeziebienia tylko), gorzej ja z mezem, moi rodzice, szwagierka.. (bo bylismy w 10 osob)
bylismy tez w delfinarium - mors, delfiny i wieloryby - bialuchy (znacie bajke o mumu? to te) cudowne!!!!!! nigdy nie widzialam takiego show, wiadomo, ze troszke zal zwierzat, ale one na biedne nie wygladaly, ciagle jadly i mialy pelno energii :-) ja i filip chlonelismy wrazenia az milo!
a co u nas.. po staremu :-) Filipek chory wszak wrocil do przedszkola juz 4 dni temu ;-) i juz rigoletto, mam nadzieje, ze na nas nie przejdzie, bo jakis slaby ten wirus (wiem, ze wirus, bo jego kuzynka ma to samo).
Masio ma etap noszenia na rekach i nie chce spac w swoim lozeczku. mam tez z nim okropny klopot, bo W OGOLE nie chce nic pic z butli, nie chce sloiczkow zadnych, a ja w weekendy studiuje :-( raz juz 10h nic nie zjadl i nic mu nie bylo, oprocz posmutnienia ogolnego. straszne, ale nie mam juz zadnego pomyslu, dawalam swoje mlesio, sztuczne, lyzeczka, z kielona, sloiki najrozmaitsze :-( i nic :-( znacie to..? a juz tak ladnie pil.. wszystko sie spieprzylo jak mial wtedy tego rotawirusa i jak wymiotowal mlekiem.. :-(
chyba malz bedzie musial mi go przywozic na uczelnie, a to okropne, bo az prawie 30km w jedna strone :-( ae studiow nie rzuce!
ale poza tym Masinek sie cudnie rozwija, powoli zaczynaja na niego pasowac ciuszki po Filipie (ktore nosil, jak mial 7mies ;-) ) juz smiga po calym domu czolgajac sie, ale probuje tez raczkowac - w pozycji startowej co chwile staje :-) ale jak zrobi 'kroczek' to laduje na buzce. wydaje mi sie, ze to bardzo szybko, jestem tym mocno zdziwiona - ale juz nie pamietam, jak to bylo u Filipka :-) a jak u was???
poza tym juz calkiem ladnie mozna go posadzic, jak sie podeprze lapka to dluga chwile siedzi, a na poduchach juz calkiem swobodnie :-)
zaczal tez (wreszcie!) pieknie sypiac, 2-3 razy po min 30min - max 3h :-) ale w nocy nadal porazka, rzadko przesypia 3h bez pobudki na cyca :-( i spi z mama ;-)
no i to wsio, co u nas.. lece was poczytac :-) moze jakis skrocik ktos dla mnie skleci? :-) co sie dzialo przez 3 tyg? :-)
Kathy_24
Mamusia Neli i Oliwierka
Witam u mnie po nocy jako tako mały juz nie gorączkuje a mała wstawała 2 razy na karmienie :-)Z tym,że kłade ja o 19:30 najpóźniej śpi i rano mam już 6-7 00 pobudkęI juz po spaniuSama się zatanawiam czy kłaśc ja może później czy juz zawsze tak bedzie wstawała,czy może sie unormuje???
A wczoraj ne pisałam wieczorem bo taka awanture zrobiłamMojemu A ,że szkosama siebie nie poznaje -niedrugo wraiatkowo mnie czeka mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Poszło o to,że wraca mi późno i wszystko na mojej głowie do tego wyjsc nie moge bo mały chory i mała marudzi bo nie wyszła na spacerMam juz ość!!!!!
Tak krzyczałam,że nawet mała płakała i nic mnie nie uspokajało
Codziennie to samo ja cały dzień sama a ten o 20 00 w domu ,pusta lodówka bo wyjsc nie mogłam i oczywiście nerwy!!!!!
Dośc nie bede zanudzać może któraś mnie zrozumie:-----(
Z tymi ciuchlandami to jam mam w mieście takich z 5 zprzyjaźnione panie także moje dziecko nosi tylko firmówki hehe taki firm jak Next,h&m,GAP,Adams ,earyl days.Normalnie prawie jak nowe za grosze rzeczy i lepsze jak nasze polskie !!!
Niedość,że ładniejsze to wrzucam na 6o st.do pralki i kolor nie sprany a ciuszek dalej jak nowy:-):-):-):-)Nie muszę wam pisac same wiecie jakie dobre ciuchy z tych firmA na nowe nie stać ,choć czasem coś kupie jakiś dresik lub coś czego nie dostałam w ciuchlandzie
Siedze dalej z małym i nudzimy sie ,były puzzle teraz lego ale ja nie bardzo umiem jakieś samoloty układać :----(Muszę brać się za obiadek pa
A wczoraj ne pisałam wieczorem bo taka awanture zrobiłamMojemu A ,że szkosama siebie nie poznaje -niedrugo wraiatkowo mnie czeka mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Poszło o to,że wraca mi późno i wszystko na mojej głowie do tego wyjsc nie moge bo mały chory i mała marudzi bo nie wyszła na spacerMam juz ość!!!!!
Tak krzyczałam,że nawet mała płakała i nic mnie nie uspokajało
Codziennie to samo ja cały dzień sama a ten o 20 00 w domu ,pusta lodówka bo wyjsc nie mogłam i oczywiście nerwy!!!!!
Dośc nie bede zanudzać może któraś mnie zrozumie:-----(
Z tymi ciuchlandami to jam mam w mieście takich z 5 zprzyjaźnione panie także moje dziecko nosi tylko firmówki hehe taki firm jak Next,h&m,GAP,Adams ,earyl days.Normalnie prawie jak nowe za grosze rzeczy i lepsze jak nasze polskie !!!
Niedość,że ładniejsze to wrzucam na 6o st.do pralki i kolor nie sprany a ciuszek dalej jak nowy:-):-):-):-)Nie muszę wam pisac same wiecie jakie dobre ciuchy z tych firmA na nowe nie stać ,choć czasem coś kupie jakiś dresik lub coś czego nie dostałam w ciuchlandzie
Siedze dalej z małym i nudzimy sie ,były puzzle teraz lego ale ja nie bardzo umiem jakieś samoloty układać :----(Muszę brać się za obiadek pa
reklama
..aenye
Mama grudniowa'06
kamilko, u mnie tez dzis taka noc okropna. tez maly co 5 min do cyca, poplakiwanie, krecenie sie. mam nadzieje, ze to na zeby, a nie rotawirus.. :-(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 32 tys
Podziel się: