Hej,
Nasza wczoraj popołudniu dąła czadu. Pojechałam w odwiedziny do cioci razem z moją mama i tam dała taki koncert że szok. hyba już ten 3 dzień wożenia jej się nie spodobał Dzisiaj oprócz spacerku siedzimy w domciu na dupsku i nigdzie się nie ruszamy Niech mała odpoczywa. Kurcze nie wiem czy małej do jej pokoju już nie eksportuje. Mój mąż chrapie a ona przez to częściej się budzi. Boję się tylko że nie usłyszę jak marudzi. Na ogół mam lekki sen no ale zawsze jest ryzyko.Muszę się jeszcze przespać z tym probemem. No albo męża wyeksportuję tak jak to w piątem zrobiłam
Kathy_24 - ja to bym małego w domu jednak zostawiła, żeby gorzej się nie narobiło. Szybciej dzięki temu wyzdrowieje i będziesz mogła powrócić do normalnego rytmu dnia. No ale to moje zdanie. Może któraś majóweczka wybierała się z chorym dzieckiem na spacer to co innego Ci powie
Kamilka87 - ja słyszałam że można np. marchewkę na drobno pokroić i jak się ugotuje to przez sitko przetrzeć i wtedy jest jednolita papka. Sama tego nie robiłam więc nie wiem jak to w praktyce wychodzi. Wtedy byś nie musiała przynajmniej na razie kupować blendera. Nie wiem tylko co z mięskiem zrobić. jego przez sitko nie przetrzesz No albo jak masz mikser to można dokupić końcówkę do niego i ona też ładnie uciera warzywa, a napewno taniej niż blender wyjdzie
Wiktoria - fajnie Ci nad morzem mieszkasz. Jaka pogoda by nie była to przyjemnie wyjść nad morze na spacerek i popatrzeć się na fale.
Nasza wczoraj popołudniu dąła czadu. Pojechałam w odwiedziny do cioci razem z moją mama i tam dała taki koncert że szok. hyba już ten 3 dzień wożenia jej się nie spodobał Dzisiaj oprócz spacerku siedzimy w domciu na dupsku i nigdzie się nie ruszamy Niech mała odpoczywa. Kurcze nie wiem czy małej do jej pokoju już nie eksportuje. Mój mąż chrapie a ona przez to częściej się budzi. Boję się tylko że nie usłyszę jak marudzi. Na ogół mam lekki sen no ale zawsze jest ryzyko.Muszę się jeszcze przespać z tym probemem. No albo męża wyeksportuję tak jak to w piątem zrobiłam
Kathy_24 - ja to bym małego w domu jednak zostawiła, żeby gorzej się nie narobiło. Szybciej dzięki temu wyzdrowieje i będziesz mogła powrócić do normalnego rytmu dnia. No ale to moje zdanie. Może któraś majóweczka wybierała się z chorym dzieckiem na spacer to co innego Ci powie
Kamilka87 - ja słyszałam że można np. marchewkę na drobno pokroić i jak się ugotuje to przez sitko przetrzeć i wtedy jest jednolita papka. Sama tego nie robiłam więc nie wiem jak to w praktyce wychodzi. Wtedy byś nie musiała przynajmniej na razie kupować blendera. Nie wiem tylko co z mięskiem zrobić. jego przez sitko nie przetrzesz No albo jak masz mikser to można dokupić końcówkę do niego i ona też ładnie uciera warzywa, a napewno taniej niż blender wyjdzie
Wiktoria - fajnie Ci nad morzem mieszkasz. Jaka pogoda by nie była to przyjemnie wyjść nad morze na spacerek i popatrzeć się na fale.