Witam wieczorową porą!
Biedne te dzieciaczki, dużo zdrówka.
Trochę nadrobiłam zaległości, ale weny do pisania brak. Przez tą pogode spać tylko się chce. Na spacery nie wychodzimy, bo u mamy zostawiłam folię na wózek i moja kurtke z kapturem, a parasolki nie posiadam.
Już po ślubie i chrzcinach. Uroczystość w kościele przebiegła bez niespodzianek:-). Ale wesele to już porażka. Miały być tylko ciotki, a teściowa zaprosiła całą rodzinke (na szczęście ona płaciła), muzyka za głośna i strzelające balony. Mała pare razy się wystraszyła i aż się zanosiła płaczem bidulka:-(. Po 21 byłam już w domku, a reszta dalej piła (czego nie toleruje) i się bawiła. Jak będę miała zdjęcia to wkleje.
W sumie jestem zadowolona z prezentów, bo głównie dostaliśmy pieniądze- wszystko czego nam potrzeba sami kupiliśmy przez te wszystkie lata. Niki dostała medaliki i bransoletke (jakaś nowa moda;-)), chuste bebelulu i krzesełko do karmienia. Ale że już posiadamy krzesełko, to wymieniłam je na spacerówke i pare zabawek. I tak jak Kamilka prosiłam o pampki zamiast kwiatów, ale i tak pare osób się wyłamało. Kwiaty zostawilam mamie, bo po co miałam je targać do Wrocławia i narażać koty na ślinotok;-).
Pora już spać. Ostatnio szybko wyczerpują mi się bateryjki.
Dobra noc!
Biedne te dzieciaczki, dużo zdrówka.
Trochę nadrobiłam zaległości, ale weny do pisania brak. Przez tą pogode spać tylko się chce. Na spacery nie wychodzimy, bo u mamy zostawiłam folię na wózek i moja kurtke z kapturem, a parasolki nie posiadam.
Już po ślubie i chrzcinach. Uroczystość w kościele przebiegła bez niespodzianek:-). Ale wesele to już porażka. Miały być tylko ciotki, a teściowa zaprosiła całą rodzinke (na szczęście ona płaciła), muzyka za głośna i strzelające balony. Mała pare razy się wystraszyła i aż się zanosiła płaczem bidulka:-(. Po 21 byłam już w domku, a reszta dalej piła (czego nie toleruje) i się bawiła. Jak będę miała zdjęcia to wkleje.
W sumie jestem zadowolona z prezentów, bo głównie dostaliśmy pieniądze- wszystko czego nam potrzeba sami kupiliśmy przez te wszystkie lata. Niki dostała medaliki i bransoletke (jakaś nowa moda;-)), chuste bebelulu i krzesełko do karmienia. Ale że już posiadamy krzesełko, to wymieniłam je na spacerówke i pare zabawek. I tak jak Kamilka prosiłam o pampki zamiast kwiatów, ale i tak pare osób się wyłamało. Kwiaty zostawilam mamie, bo po co miałam je targać do Wrocławia i narażać koty na ślinotok;-).
Pora już spać. Ostatnio szybko wyczerpują mi się bateryjki.
Dobra noc!