reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Iwonka - współczuję Twojej córeczce tego badania. Kurcze mam nadzieję, że będzie wszystko OK.

Keyko- wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia. Spełnienia najskrytszych marzeń.

Dzisiaj Zuzia wstała wcześniej. o 8.30. Właśnie wietrzę mieszkanie bo niesamowity zaduch. U nas wkońcu słoneczko zaświeciło:-) Humor od razu lepszy:tak:
Dzisiejszej nocy próbowałam dawać smoczka Zuzi zamiast cyca. No i tak do 4.30 dałam radę ale potem to już chyba bardzo głodna była. W sumie nie płakała ale wydaje mi się że pić przynajmniej jej się chciało więc się złamałam:tak:
 
reklama
Hej kochane!

Keyko, gratulacje i wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!!

Kathy, ślicznie wyglądasz!

Iwonko, to dziwne, że skierowano Was od razu na cystografię. Czyżbyś trafiła do nefrologa-sadysty? Ja sama miałam cystografię w dzieciństwie i było to bardzo nieprzyjemne badanie.
Na Twoim miejscu po pierwsze udałabym się do jeszcze jednego lekarza. Mogę polecić dr Wojciecha Pypno, który pracuje w szpitalu przy Czerniakowskiej i pewnie gdzieś prywatnie przyjmuje (sprawdź w google), operował mnie w 1984 roku. Jest znakomitym specjalistą, specjalizuje się właśnie w refluksach. Chociaż nie wiem czy trzeba od razu biec do takiego specjalisty, pewnie inny "zwykły" urolog powie, że trzeba cystografię zrobic w przypadku nawracających infekcji. A najpierw może usg. Żona mojego kuzyna robiła synkowi USG chyba w luxmedzie, mają tam na tyle dobry sprzęt, że baaardzo dużo na nim widać (podobno nawet poszerzone moczowody). Poproszę ją o nazwisko lekarza.
O zakażenie E.coli naprawdę jest bardzo łatwo, więc czy warto już po pierwszym przypadku narażać dziecko na takie badania?
Poza tym, gdyby trzeba było rzeczywiście zrobić cystografię, warto byłoby się zorientować, jakie jest stosowane znieczulenie - a może gdzieś w prywatnej klinice można by to zrobić w lekkiej narkozie? Ja osobiście wspominam cystografię jako horror ale może dziś już inaczej się ją wykonuje?
Maksik miał już kilka razy E.coli - i nie miał cystografii. Moim zdaniem infekcje wynikały z tego, że miał napletek przyklejony do siusiaka i nie mozna było utrzymać właściwej higieny. Gdy udało mi się wywalczyć ściągnięcie napletka przez chirurga, infekcje się skończyły.
 
Witajcie.

Iwonka, może rzeczywiście obejdzie się bez cystografii, czego Wam życzę i trzymam kciuki, żeby wszystko się pomyślnie skończyło.

Keyko - gratulacje!! :-)

Wczoraj po raz pierwszy Iga zasnęła w swoim łóżeczku, bo do tej pory zasypiała na naszym łóżku, a potem ją przenosiliśmy. Chcę ją nauczyć tego, bo niedługo wyniesiemy łóżeczko do jej pokoiku i co wtedy? Nie obyło się jednak bez wrzasków. Płakała przez godzinę, ale nie interweniowałam zbyt często, bo według podręcznika był to płacz przemęczeniowy. Uspokoiła się dopiero i zasnęła, jak owinęłam ją kocykiem, tak że nie mogła ruszać rękami. Po jakiejś godzinie włączył mi się alarm w monitorze oddechu, ale na szczęście wszystko było w porządku. Pewnie przez ten gruby koc monitor nie wykrył ruchów. Ale przerażona byłam, nie powiem, myślałam, że serce mi z piersi wyskoczy.

U nas cały czas pochmurno i popaduje od czasu do czasu. Słyszałam, że wszędzie indziej jest słonecznie, o Wy farciary :-)

Dziś odebrałam świecę i szatkę, przyszła też paczka z ubrankami na chrzest. Mam nadzieję, że przynajmniej w niedzielę będzie ładnie, bo nie chciałabym, by Iga była trzymana cały czas w kocach :-)

Miłego dnia Majóweczki :-)
 
My właśnie wróciłyśmy od szczepienia. Natalia była bardzo dzielna! Śmiała się, gaworzyła, śpiewała i w ogóle nie była przestraszona. Pediatra ją zbadała i powiedziała, że żadnego choróbska nie ma... Katarek ustępuje a rozwija się ślicznie. A jak oglądała ząbka to myślałam, że pęknę z dumy :))) Pogoda raz ładniejsza, raz gorsza, taka nie wiadomo jaka... I tak właśnie się czuję...
 
Keyko
Gratulujemy tej wspaniałej decyzji i życząc samych najpiękniejszych chwil przypominamy - tak na prawdę to nic przez ten doniosły akt nie załatwiliście - dopiero teraz będziecie musieli się starać...



 
Dziękuję za życzenia:tak:
Wychodzimy na spacer. W końcu przestało padać. M wrócił wcześniej z pracy, bo biedaczek umiera;-). Cały czas pochrząkuje i czuje, że konec jest bliski:sorry2:.
 
Witajcie dziołszki !!!!

Kathy wyglądasz suuuuper w nowej fryzurce.:biggrin2::cool2:
Witam nowa majóweczkę i dziękuje za komplement:-)Fajnie,że maiałaś takie szcescie i udało si się tanio kombinezon kupić:blink:

Dziewczyny jestem zalamana,mam skierowanie do szpitala dla Vanesski na zabieg cystografi.....nie beda wam opisywac jak wyglada te badanie,wpiszcie sobie w google cystografia i po czytajcie opisy rodzicow :-( dziewczynki najbardziej sa narazone na ZUM.....nikomu nie zycze takiego zabiegu,oby waszedzieci nie mialy z tym do czynienia .

Iwonko wielkie wyrazy wspołczucia to straszne przez co trzeba przejśc i się napatrzyc bedąc matka....:-:)-:)-(

Dla Keyko oczywiscie serdeczne życzonka na nowej drodze życia:-):-):-)

U nas od rana ciepło i slonecznie tylko ja za wczesnie mała pochwaliłam i dzis budziła się co 2 godz.ale miała chyba wzdecia -koleżanka pojechała do niemiec i przywiezie mi preparat na kolkę -zapomniałam nazwy...Iwonka o nim pisała:tak:
także sobie nie pospałam zbytnio:no::no::no:Wprowadziłam dzis małej jabłuszko -pluła i sie wykrzywiała a raczej ksztusiła i nie umiała przełknąc:no::no::no:Może 3 łyżeczki do kupy zjadła a potem cyca jak zassała to nie puściła:-D:szok:
Chyba narazie obejde się bez wprowadzania czegokolwiek tymbardziej,że podejrzewam u niej alergie i poczekam chyba do 6-7 mca i wtedy zaczniemy ,tj.w starym schemacie żywienia i już :tak:
Mówiłam,że Wam pogodę przyślę i juz widzę lepsze humorki na twarzy tzn. w postach:-D:-D:-D
Mała własnie zasypia wg."łatwego planu"Dziweczynki widzę ,że ogarnęła nas mania czytania tej ksiązki bo coraz więcej z nas ją sciaga heheheh
No powiem wam,że dobrze nasze dzieciaczki bedą fajniejsze jak bedziemy je rozumiały i wtedy bedzie my miała wiecej czasu na BB:tak::-)Same wiedzicie jak z wami codzień klikam a nie było mnie wczesniej 3 mce!!!!!!!!!!!!!!
 
Nie uwiezycie :szok:Mała już chrapie po zbawie ta ksiązka jakieś cuda działą a jestem dopiero na 100 str.i od 2 dni wprowadzam dopiero plan a tu juz wiem kiedy czego chce moje małe stworzonko kochane :-D:-):-):-):-):-)
 
Iga nie bardzo daje się "łatwemu planowi". Autorka pisze, że najpierw karmienie, potem aktywność, sen i odpoczynek opiekuna. Tylko że moja dziś po karmieniu była aktywna aż do kolejnego karmienia, przy którym dopiero usnęła. Jak próbowałam ją położyć widząc pierwsze oznaki zmęczenia, to protestowała.
 
reklama
koleżanka pojechała do niemiec i przywiezie mi preparat na kolkę -zapomniałam nazwy...Iwonka o nim pisała:tak:
Bodajże Sab Simplex, podobno rewelacja.
Moja mała też chrapie. Czytam język niemowląt, jestem dopiero na 70 stronie.
Wyszło że mała to typowy średniaczek, a jak zrobiłam sobie test to wyszedł mi wynik 4,5 także bedzie ciężko wprowadzić łatwy plan, który wcale nie wydaje mi się łatwy,:sorry2:
 
Do góry