reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2008

Cześć Majówki

Szymon zjadł dzisiaj łyżeczkę jabłuszka Gerbera. Bardzo mu smakowało, mam nadzieje, że mu nie zaszkodzi.

Ola powiedz mi, jak objawiają się kłopoty z napletkiem... niestety tez nie urodziłam instrukcji obsługi chłopca :-D
 
reklama
Madamagda - wczoraj mieliśmy kontrole usg bioderek. Ćwiczenia i szerokie pieluchowanie dało rezultaty - z obu stron BI, czego i Wam życze :tak:

Pola - co do kłopotów z napletkiem to z pewnością pediatra Ci podpowie. Mieszko do 18 miesiąca nie musiał mieć nic robione, a potem lekarz kazał w kąpieli lub tuz po niej odciagać napletek. Narysowała nam nasza Pani doktor na kartce jak wykonywać te ćwiczenia i jaki ma być pożądany skutek tych działań. A nawet jeśli nie do końca uda się go osiągnąć to wykonywany jest taki zabieg w znieczuleniu miejscowym, trwa dosłownie chwile. Znajoma była ze swoim synkiem 4 letnim na takim zabiegu właśnie.

Ja czekam na teściową i lecimy na szczepienie z Amelką :baffled:
 
Agusiaa, a u nas zabieg był zrobiony "na żywca" przez jakiegoś chirurga sadystę. Potem nastąpił długi okres problemów z odciąganiem w kąpieli, histerie trwały przez około pół roku.... oczywiście teraz wybierzemy zupełnie innego lekarza do przeprowadzenia zabiegu, ale boję się, że i tak łatwo może nie być...

Polu, chodzi o to, że napletek jest przyklejony do siusiaka i nie daje się odciągnąć - różne są szkoły na temat tego, kiedy należy wykonać zabieg - niektórzy lekarze mówią że wtedy gdy dzieciaczek jest malutki to szybko zapomni o bólu, a inni, że trzeba czekać do np. 3 lat. U nas z powodu przyklejonego napletka były nawracające infekcje układu moczowego.
 
Dziekuję Dziewczyny za odpowiedź. Na lekarza bym nie liczyła, bo nasz lekarz rodzinny bada małego tak "po łebkach" :-(

Dlatego dzisiaj jedziemy do naszej pani doktor pediatry-szamanki :-)
może dzisiaj zdecyduje, czy podcinamy przyrośnięty języczek
 
Madamagda - wczoraj mieliśmy kontrole usg bioderek. Ćwiczenia i szerokie pieluchowanie dało rezultaty - z obu stron BI, czego i Wam życze :tak:
To u nas tez było 1B 6 tygodni temu, ale lekarz zalecił ćwiczenia.

U nas noc spokojna, Hani obudziła się tylko o 1:00 na jedzonko a potem już o 6:00, wyspłam się, zrobiłam obiad, koleżanka zaraz przyjedzie z dzidziusiem 2 miesięcznym, Hania będzie miała kolegę, może przestanie marudzić.:sorry2:
 
Witam!
Ostatnio nie pisałam, bo nie miałam głowy. Sprawa ślubu już załatwiona, chociaż łatwo nie było. Dostaliśmy taką burę od prałata:zawstydzona/y: Ale najważniejsze, ze ślub i chrzciny się odbędą. No i doszłam do porozumienia z teściową w sprawie przyjęcia. Zaproszone będą jeszcze ciotki z obu stron:tak:

Jeżeli chodzi o pocenie się, to Niki ma często mokre dłonie i stópki. Zapach jest taki kwaskowaty:confused: Mam podawać przez jakiś tydzień 3 krople devikapu, bo do tej pory dawałam 2.
Byłyśmy wczoraj na szczepieniu. Zniosła to nawet dobrze po maści emla, a po rotarixie zrobiła gigantyczną kupę. No i spała pół dnia. Obudziła się ok 23 i o 2 skapitulowałam i przeniosłam sie z nią do drugiego pokoju i zasnęła na cycu:laugh2:

Mleka też mam więcej. Mogę nawet powiedzieć, że mam nawał. Jak mała nie je dłużej niż 3 godz, to leje się ze mnie. A już myślałam, że kończy mi się mleko, bo zdarzały sie dni wyłącznie na butli.

Dzisiaj na obiad zrobie racuchy z jabłkami. Mam ich zatrzęsienie. Mama i tak już sporą część przerobiła na mus dla Niki. Zrobiła takie malutkie słoiczki z jabłek, brzoskwiń i jagód:tak:

Ogólnie to jakoś mi weselej:tak: Jeszcze tylko muszę uporać się z zakupem sukienki, ale to taki drobiazg, do 20 września zdąże;-)
 
oj dziewczyny czytam te waszy posty o badaniach itp i mam wrazenie, ze ten londyn to 3 swiat tu nic takiego nie ma tylko szczepienia i juz,nawet malutkiej wzrostu nigdy nie mierzyli:/
 
Ja tez Anglia i fakt tragedia tutaj jest jesli chodzi o dzieci. Ale jakos wyrastaja zdrowe ich dzieciaczki wiec moze nie jest tak zle
 
Witam.Dzis tatus zawiozl Vanesske do przedszkola a ja ja odbieram,no chyba ze zacznie padac.
Ja nie podaje wogole wit D,Klaudia ma male ciemiaczko a nawet mozna powiedziec ze juz prawie zarosniete. Kaludia tez sie poci,moze nie az tak,ale nozki i raczki nawet jak sa zimne to ma mokre.Mi mleko juz sie tak nie zbiera,piersi sa juz ciagle miekkie,moze to tez ze bardzo malo pije plynow.
Zgdanij witaj na majowkach bo chyba wczesniej cie tu nie widzialam....u nas tez juz przestaja mierzyc dzieci,ponoc prostowanie nozek do mierzenia wzrostu moze szkodzic.Ja sama mierze swoja corcie jak malutka nie spi i macha nozkami i czesto je prostuje sama na bacznosc.
 
reklama
hej dziewczyny
a ja mam dzis jaks lipny dzien nie moge sie na niczym skupic Adas nie chce cyca juz wcale placze strasznie a ja dopiero sciagnelam 40ml z dwoch piersi az plakac mi sie chce szok.... zaraz lece po herbatke laktacyjna... i poije jak oszlala...

a dzis bylam w szkole strasznie nie chce mi sie tam juz chodzic no.... odechacialo mi sie studiow:sorry2::sorry2::sorry2: strasznie sie rozleniwilam a jak sobie jeszcze pomysle o praktykch to mi slabo... ja wole byc z moim dzidziusiem:-:)-:)-(

wiecie co nauczylam albo przyzwyczailam Adasia do zimnego jedzenia bo zwykle jak marudzi czy cos to mleko juz zimne albo deserku nie zdaze dac i tez zimny potem jje tzn temp pokojowej ale nie wiem czy to dobrze bo teraz chce mu dac np w nocy cieple mleko bo wode mam caly czas w podgrzewaczu i nie chce jesc.... strasznie sie wierci az wkoncu zaczyna plakac.. no nie mam czasem sil do niego z cyca nie bo za ciezko z butli nie bo cieple... szok:baffled::baffled::baffled:
 
Do góry