szopek
Mama Kniazia Burubara
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2007
- Postów
- 3 095
niezły piechur z ciebie. Karmisz w trasie? Ja wszystko dziele na odległości i czynności które można pokonać/wykonać przez 3 godziny miedzy karmieniem. Ale przyznam, ze jak wypale w trasę na 3 godziny po wertepach,bezdrożach itp. to ledwo wracam do domu. Kręgosłup mnie boli jakbym gruz nosiła czy inne kamienie.
przeciętnie codzinnie robimy jakies 10-15 kilometrów![]()
Karmić piersią poza domem nie lubię. Ani u kogoś w domu, ani w naszym domku na działce. Jest mi niewygodnie, lubię na leżąco i Dominik tak się przyzwyczaił a jak siedzę to on ma trudności z ssaniem, łapie, wypluwa,złości się.
W przyszłym tyg. idę znowu. Dominik będzie miał już 3 miesiące, pewnie już nie będą chciały w przychodni dłużej czekać.Co do szczepienia to u nas tez jeszcze blizna nie zagojona i normalnie Klaudia byla szczepiona.Z Vanesska bylo tak samo,bo dlugo jej sie tam goilo to po gruzlicy a wszystkie szczepienia miala zrobione.