Wiktoria, ja w pierwszej ciąży byłam absolutnie i święcie przekonana, że będę miała dziewczynkę, która miała dostać na imię Jola. Do brzucha i o brzuchu mówiło się "Jolka" ,aż tu lekarz na usg w 20. tygodniu oznajmił, że na 100% chłopak. Ależ byłam w szoku..... więc teraz się nawet nie zastanawiam co będe miała hihi.
A propos zakupów i braku zainteresowania męża to powiem Ci, że nie ma się co martwić, bo czasem po prostu facetów takie rzeczy jak wózki łóżka itd "nie kręcą" - i nie ma to nic wspólnego z ich późniejszą miłością do dziecka. Mój M często albo w ogóle wychodził ze sklepu i rozmawiał przez telefon albo stał obok mnie zupełnie nie zainteresowany a najchętniej w ogóle nie jeździł (chyba że po ciężkie rzeczy typu wózek, łóżeczko).... dzięki czemu wybrałam sobie dokładnie to, czego chciałam. I mogłam sobie do woli i na spokojnie przebierać w ciuszkach, pościelach i zastanawiać się, zmieniać zdanie, i znów oglądać.... sama korzyść! ;-)
Już nie wiem co komu miałam napisać... ale wszystkich pozdrawiam!
Jestem sama na weekend z Maksiem, a pogoda u nas niestety fatalna, wiec dziś siedzieliśmy w domku cały dzień. I tak było fajnie. Może jutro uda nam się wyjść na dworek.
A propos zakupów i braku zainteresowania męża to powiem Ci, że nie ma się co martwić, bo czasem po prostu facetów takie rzeczy jak wózki łóżka itd "nie kręcą" - i nie ma to nic wspólnego z ich późniejszą miłością do dziecka. Mój M często albo w ogóle wychodził ze sklepu i rozmawiał przez telefon albo stał obok mnie zupełnie nie zainteresowany a najchętniej w ogóle nie jeździł (chyba że po ciężkie rzeczy typu wózek, łóżeczko).... dzięki czemu wybrałam sobie dokładnie to, czego chciałam. I mogłam sobie do woli i na spokojnie przebierać w ciuszkach, pościelach i zastanawiać się, zmieniać zdanie, i znów oglądać.... sama korzyść! ;-)
Już nie wiem co komu miałam napisać... ale wszystkich pozdrawiam!
Jestem sama na weekend z Maksiem, a pogoda u nas niestety fatalna, wiec dziś siedzieliśmy w domku cały dzień. I tak było fajnie. Może jutro uda nam się wyjść na dworek.