reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

A ja się tak wkurzyłam na męża. 1,5 roku temu rzuciliśmy palenie, a wczoraj mi oznajmił że wraca do nałogu, akurat teraz jak dzidzia będzie w domku, a ten śmierdzuich bedzie się do niej zbliżał.
Zagroziłam że to co wyda na fajki, będzie mi oddawał taką kwotę miesięcznie i wydam na swoje przyjemności, a co.... ale żaden argument na niego nie działa.:dry:

Oj współczuję, ja rzuciłam jak zaszłam w ciążę (chociaż moje palenie było takie raczej dla towarzystwa), mój R rzucił razem ze mną, i jak narazie nie ma zamairu palić, a wręcz go odrzuca, zresztą tak jak mnie :tak:

A moja siostra niestety paliła całą ciążę :wściekła/y:, a jej mąż rzucił palenie, a jak Mały się urodził zaczął znów :wściekła/y:
 
reklama
No ja to nałóg byłam straszny, zresztą on też. Ale wiem że nie wrócę do tego już:cool2:
Nie chce mi się robić obiadu, tak ładnie jest na dworze, mój M biega z pieskami po ogrodzie, a ja siedzę i się bujam i chyba nie ruszę się dzisiaj z tąd na krok tak mi dobrze.
 
Pozazdrościć Madziu, też bym się pobujała :tak::-), a dziś na obiadku u nas Mamcia z Babcią, będą koło 15, a teraz byliśmy tak głodni, że zamówiliśmy Pizze Hut i KFC (żałuję), zaczyna kotłować mnie w brzuchu, chyba spędzę resztę dnia na kibelku :baffled:
 
Pokażę wam moje kochane mordki trzy Misia, Reksio i gdzieś tam w tle mój mąż :-) pali te śmierdziuchy:-)






 
Mordki słodkie, mężuś paskuda :-D :-p(chodzi oczuwiście o śmierdziuchy):tak:, a w baseniuku już woda nalana? czy nie wypuszczaliście na zimę?
 
reklama
Witam się i ja nadal nie rozpakowana ;-).

Madamagda ale macie fajny basenik. Tylko ten papierośnik psuje cały widok ;-).
Jestem nałogowym wrogiem papierosów. Przedwczoraj byliśmy na placu zabaw i przyjechała taka rodzinka - dwóch synków, gdzieś 3 i 4 lata i rodzice - oboje palili fajki nad tymi dzieciakami. Żal mi ich, widok nie za ciekawy.
Mój tata palił gdzieś ze 30 lat i kilka lat emu przejrzał na oczy. Teraz mu faje śmierdzą a my mamy czyste powietrze w domu.

Byliśmy na spacerku w lesie, spotkaliśmy sięz wiewiórkami, Ania była w siódmym niebie. Potem ja poszłam na lody a D. z Anią na plac zabaw :-).

Teraz jestem po obiedzie i nie mogę się ruszyć a mam jeszcze do umycia łazienkę (wczoraj mi się nie chciało). Mała śpi (pilnuje ją babcia), tatuś śpi.

Kamilka rodzisz już?
 
Do góry