reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majóweczki 2008

Przeczytałam te dwa artykuły co wkleiłaś Iwonko i tam pisze o tych skurczach nieregularnych które trwają 2-3 godziny i się wyciszają, najczęściej występują 7-10 dni przed porodem, u mnie już trwają tydzień i mam nadzieję że coś oznaczają i wktrótce przestanę się męczyć, bo moje skurcze są dosyć bolesne.:zawstydzona/y::-(
Mąż mówi że mam stalowe nerwy bo on by juz 5 razy pojechał do szpitala, a ja twardo siedziałam na imprezie hehe.

Kochanie mam nadzieję, że Ci przejdzie, albo, że kolejna Majóweczka się rozdwoi :-):tak:...mnie trzyma tak już od ok dwóch tygodni, i zaczynam sie do bólu może nie przyzwyczajać, bo ból jest cholernie doskwierający, ale "zaprzyjaźniam" się z nim :tak:;-)
 
reklama
Kochanie mam nadzieję, że Ci przejdzie, albo, że kolejna Majóweczka się rozdwoi :-):tak:...mnie trzyma tak już od ok dwóch tygodni, i zaczynam sie do bólu może nie przyzwyczajać, bo ból jest cholernie doskwierający, ale "zaprzyjaźniam" się z nim :tak:;-)
Ja się chyba nie zaprzyjaźnię z tymi skurczybykami :sorry2::dry: i wolę opcję rozpakowania się hehe.
Rzeczywiście może na Kathy dzisiaj przyszła kolej.:happy:
 
Hej dziewczyny i ja sie melduje 2 w 1
ale powiem wam ze wreszcie sie ruszylo ale ulga... wczoraj po calym dniu od powrotu do domu nie moglam chodzic tak bolala mnie kosc spojenia w dodatku gosci i chodzenie caly dzien.. na wieczor nie moglam chodzic z bolu krzyza i kosci lonowych.. na wieczor postanowilismy z mezem sie troche pobawic... po wszystkim okazalo sie ze leci mi krew i nareszcie wypada mi czop.. dzis od rana co wizyta w toalecie to wycieram okropnego podbarwionego krwia gluta:baffled::baffled::baffled: a w dodatklu w nocy tak strasznie bolaly mnie plecy i krzyz ze myslalam ze sie zaplacze z bolu wogole nie moglam sie ruszyc:szok::szok:
 
Kamilko no to chyba dzis sie juz rozpakujesz :)
A mi nic nie wyplywa,nawet w tej chwili nic nie boli.Wczoraj sie wymacalam i jedno co mnie cieszy to szyjka mieka i na okolo 1 cm,nie wiecej.
 
ja mysle ze moze teraz szybciej pojdzie postram sie powtorzyc wieczor z mezem i kto wie?? moze to jednak dziala ale dopiero sex po 38 tyg ciazy... hahaha ale nudy wogole u mnie to szok.. na dworzu zimno leje co chwile...
 
I ja się witam:happy: po dwóch dniach spędzonych poza domem

GRATULUJĘ WSZYSTKIM ROZDWOJONYM MAMUSIĄ

A u mnie tak jak nic się nie działo tak się dalej nie dzieje chociaż jakieś tam bóle co chwile mam ale to chyba takie z przemęczenia a nie zapowiadające że coś się ruszy.

Kamilko trzymam kciuki żeby w końcu się u Ciebie ruszyło juz tak na dobre i będziesz miała Adasia przy sobie:-)

Miłej soboty zyczę:happy:
 
No Kamilko, chyba jednak będziesz następna...pewnie w nocy się zacznie, lub wieczorem :tak::tak:

Mi to jakiś tam czop wylatuje, ale nie podbarwiony krwią, a bóle cały czas mam, ale nie reguralne :-(
 
A ja się tak wkurzyłam na męża. 1,5 roku temu rzuciliśmy palenie, a wczoraj mi oznajmił że wraca do nałogu, akurat teraz jak dzidzia będzie w domku, a ten śmierdzuich bedzie się do niej zbliżał.
Zagroziłam że to co wyda na fajki, będzie mi oddawał taką kwotę miesięcznie i wydam na swoje przyjemności, a co.... ale żaden argument na niego nie działa.:dry:
 
reklama
To ty jesteś zdolna bestia, ja nie wiem czy tam bym sięgneła, a nawet jak już to nie wiedziała bym jak wygląda miękka a twarda szyjka i na ile jest długa. :baffled:

No ja niby czuję, że jestem bardzo miękka, i chyba trochę szersza, ale problem z nachyleniem się i dosięgnięciem mam, ale to dopiero wyczyn :szok:
 
Do góry