reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Dziewczyny Widze Ze Tez Macie Jakies Kucia W Szyjce Ja Nieraz Mam Wrazenie Jak By Mój Synek Był Tak Nisko Jak By Miał Mi Zaraz Wyjsc A Nadodatek Tak Mnie Jakos Boli Tam W Dole Ale Wczoraj Byłam U Ginekologa I Mówił Ze Jak Narazie Rozwarcie Sie Nieposzeza
No bo dzidzia może być już nisko. Z własnego doświadczenia zalecam troszkę się oszczędzać. Nie chodzić bez potrzeby. Ja tak miałam przez pół ciąży, a ostatnie 3 miesiące w łóżku spędziłam. Ale warto było:tak::-)

Coś te Wasze dzieciaczki na świat się szybko pchają. Jeszcze maja nie ma, a już 9 z Was urodziło:szok:. GRATULACJE!:tak::-)
 
reklama
Dzień dobry!!

Puchatko, serdeczne gratulacje!!!!!!
Wygląda na to, że tak naprawdę ciąża była o jeden cykl starsza? bo dzidzia całkiem spora i długa :tak::tak: Niech rośnie zdrowo i pięknie!!!

Kochane majóweczki, trzymajmy się dzielnie! Maju, czyżbyś miała być następna?

Dotkass, kiedy urodziła Twoja siostra? W którym szpitalu?
Ja w piątek mam spotkanie na Starynkiewicza z położną poleconą przez MM. Przez telefon super sympatyczna babka! A Starynkiewicza jednak ze względu na tętno i ciśnienie, najważniejsze podobno żebym miała dobrą opiekę.

Pozdrawiam!
 
ja wlasnie zadzwonilam do anestezjologa i JUPPPIIII! nigdzie nie wyjezdza w maju :-D mowi, ze raczej na 100% bedzie mogl przyjechac :-) tak wiec supperrrr!

zaraz rozwieszam pranie i biore sie za pakowanie torby do szpitala :-D (jeszcze nie mam :-D)
 
Puchatka gratuluje coreczki.Twoja Maja chyba jest najwiekszym majowym dzidziusiem, chociaz sporo przed terminem urodzona.

Wigma wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy.

Ola to fajnie ,ze sie umowilas z polozna.Ja juz mialam watpliwosci czy dobrze,ze rozdaje jej nr tel bez jej wiedzy.Ale z drugiej strony to jej reklame robie :)
 
dziewczyny spułczuje wam tego umawiania sie z anestozjologami czy bedzie czy nie kurcze jakie to jest bezsensu niedopomyslenia ze takie sprawy musicie miec ustalone pszed porodem tu u mnie jest tak ze jade do porodu jak mnie bedzie bolec tak ze niebede mogła wyczymac mówie ze chcem znieczulenie i anestozjolog pszychodzi i robi spułczuje takiego latania
 
Dzień dobry!!




Kochane majóweczki, trzymajmy się dzielnie! Maju, czyżbyś miała być następna?



quote]
;-);-);-) wiesz ja już nic nie przewiduje, nie szukam objawów i tyle.....nie mam już nerwów do tego......zaparzyłam sobie herbatkę z liści malin :-) a olej rycynowy narazie schowałam do szafy.........nie uśmiecha mi się dzień spędzony na kibelku:-D
co ma być to bedzie..........jutro znowu mam wizytę u położej.........da mi jakiś zastrzyk, ale narazie nie wiem co to za ustrojstwo.......
wieczorkiem zaparzę znowu meliskę i czekamy na Jagódkę...........
 
No to ktora dzisiaj rodzi????????? Moze obstawimy.....jakie typy macie :)))))))))

Ja typuje siebie!!!!!!!!!!!!!! a tak na serio to chyba teraz kolej na najblizsza majoweczke swojego terminu mogla by byc co nie...czyli,Kamilka,Zwolinka,Maja,Wigma...SIO NA PORODOWKE
 
reklama
Kurcze musiałam zajrzec co napisałyście i trochę do nadrobienia miałam, co prawda chyba coś z ciśnieniem się dzieje, bo mam wrażenie, że zaraz padnę, więc siedzę przy otwartych drzwiach balkonowych z telefonem obok, żeby w razie czego dzwonic po R

Wiecie co.... prawie wszystkie z Was mają jakieś bóle. Jak nie brzucha to kręgosłupa. Mnie od czasu do czasu coś troszkę poboli kręgosłup ale to może od tego ciągłego leżenia. Skurcze brzucha mam ale bezbolesne... Wiem, że jestem dopiero w 36 tyg i może wszystko jeszcze przede mną, ale zaczynam się obawiać, że może nie będę miała bóli aż do ostatniej chwili i wtedy to na łeb na szyję trzeba będzie jechać 30km do szpitala. Bo przecież już nie mam szyjki i tak naprawdę to nie wiem kiedy ona mi się skróciła skoro żadnych bóli oprócz tego kłucia nie miałam. Cz któraś z mamuś miała tak, że prawie do samego porodu nie miała żadnych bóli????

Wiesz, R siostra przy obu ciążach nie miała ani żadnych bóli, ani czop nie wyleciał, ani nawet wody nie odeszły...z pierwszym to w okolicach terminu (było to 15 lat temu) pojechała do szpitala ściemniając że strasznie ją boli, bo już chciała urodzić a rozwarcia nie miała, więc dali jej na rozkurczenie i skrócenie i urodziła, a z drugim miała akurat naznaczoną wizytę u ginka (5 lat temu) i gin jej powiedział, że właśnie rodzi, ona nic nie czuła, drugiego urodziła po 2 godzinach od pojawienia się w szpitalu :tak:

aenye ja mam też tak że mi ciągle słabo i trochę się obawiam sama wychodzić nawet do sklepu

Ja właśnie dziś tak mam, że boję się nawet sama w domu siedzieć

Popieram,ja jak wstaje na siusiu w nocy to zgarbiona w pół jak starusza bo ból nie do zniesienia masakra jakaś:szok::szok::szok::szok:W dzień się jakoś uspokaja ,bo go "rozchodzę" a tak boooooooooooooooli!!!:szok::szok::szok::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Uciekam zaraz do sklepiku po serek i zrobie dziś kluseczki leniwe z masełekiem i bułeczką -no co madamagda ma zepsutego kompa to teraz mi sie pichcenie i kuszenie was właczyło:tak::-D:-D:-D:-D:-D:-D:rofl2:.

Kathy, no dokładnie jak babulinka, ten ból jest koszmarny, u Ciebie to też pewnie z racji pracy się te bóle odzywają, jako fryzjerka stoisz a słyszałam, że niestety największą przypadłością są bóle nóg i kręgosłupa...ja to ponad 8 h dziennie przy kompie siedziałam :-:)no:
A kluseczek leniwych to bym zjadła


Ja tak się czuję od tygodnia... wczoraj strasznie bolał mnie kręgosłup w okolicach "krzyża", do tego od kilku dni puchnę :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: już mam dosyć

Pola ja od niedzieli to mam coraz większe stopy i dłonie...stopy to tak mi napuchły, że jak chodze to czuję się jakbym na jakichś napąpowanych oponach chodziła, kostek to już wogóle nie widać, zalały mi się...masakra...dłonie to w miejscu kostek mam takie wgłebienia jak malutkie dzieci, u dzieci jest to słodkie u mnie męczące...mam nadzieję, że to juz nie długo, bo tych przypadłości naprawdę zaczynam mieć dość :wściekła/y::baffled::sorry2:

Dotkass, kiedy urodziła Twoja siostra? W którym szpitalu?
Ja w piątek mam spotkanie na Starynkiewicza z położną poleconą przez MM. Przez telefon super sympatyczna babka! A Starynkiewicza jednak ze względu na tętno i ciśnienie, najważniejsze podobno żebym miała dobrą opiekę.

Olu moja siostra rodziła w piątek, drugie swoje dziecko i drugi raz na Starynkiewicza, pierwszy poród był przez cc, drugi miał byc normalnie, ale męczyła się 4 godziny, okazało się, że rozwarcie stoi w miejscu, więc zrobili drugą cc, żeby macica nie pękła i szew...wczoraj wróciła już do domciu, jutro jadę ją odwiedzić.
 
Do góry