reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Wreszcie zrobiłam swojego PITa. Już oznajmiłam mężowi, że za część zwrotu kupię pierścionek ;-);-);-)

Jak mówią szewc w dziurawych butach chodzi... od miesiąca nie robię nic innego, jak wypełniam ludziom PITy, a mój sobie leżał :-D i czekał aż dojrzeję do niego.

Od poniedziałku mają być jakieś strajki w Skarbówce, więc muszę go jutro wysłać.

szczerze........to trudno mi w to uwierzyć............temperatura, bakterie mogą zaszkodzić ale nie w taki sposób że dziecko też będzie przeziębione:szok:

też jestem w szoku :szok::szok::szok: nie miałam pojęcia, że tak może być


Zmykam ugotować sobie kaszę, bo mam do niej pulpeciki z sosikiem i zrobię sobie sałatę ze śmietanką
 
reklama
Witam.

Kamilko, ja tam jestem zdania, że lody choroby nie powodują, tylko wirusy i bakterie. Więc to nie Twoja wina. Będzie wszystko ok.

Nie doczytam co pisałyście.... wróciłam własnie, będę pakować torbę a potem po Maksa. Powtórzyłam dziś badanie na HBS ale co z tego jak mi wyjdzie wynik ujemny? Raz dodatni raz ujemny, skąd mam wiedzieć? Dlatego jutro jedziemy z mężem się kłuć w szpitalu zakaźnym, jeżeli laboratorium nas przyjmie. Martwię się.
Patrzę teraz w starą kartę ciąży i wiecie że w poprzedniej ciąży mi kretyn ginekolog z Piły nie zlecił badania HBS? Ciekawe czy brak ew. odpowiednich działań po porodzie (względem Maksa) miał coś wspólnego z jego wysoką bilirubiną... czy jego wątroba jest w porządku.... też warto go zbadać.
Generalnie jak porównuję pana super doktora z Piły z tutejszą opieką to naprawdę baaaardzo różne słowa mi przychodzą na myśl. Ciekawe czy Kimel jednak tam rodzi i czy nie będą próbowali jej jakoś zaszkodzić w szpitalu - super mądrzy lekarze i super mądre położne... niech ich!
 
A ja zmykam (a raczej toczę się) do pracy. Póki jeszcze mogę, to pracuję bo potem pewnie jeszcze za tym zatęsknię :-) Miłego dzionka!!
Pracuś z Ciebie na maxa widzę, tylko uważaj tam co byś za wcześnie nie dołączyła do rozpakowanych majeczek:-)
Wigma, zazdroszczę Ci juz tak niewiele Ci zostało...ja właśnie wzięłam się za sprzątanie, powycierałam porządnie kurze w kuchni i pokoju...umyłam łazienkę aż się świeci, teraz usiadłam żeby odpocząć, bo jeszcze odkurzanie zostało i przemycie podłóg...no i pomyłam już meble na tarasiku, więc jeszcze podłoga i też będę mogła wywalić swój brzuchol na słoneczko
Pełna podziwu jestem dla Ciebie, posprzątać spoko no ale podłogi jeszcze to już nie daje rady, mój mąż się zawsze deklaruje co do podłóg
Witajcie :-) przezyłam dzisiaj nie cekawa noc bo Ł sie czymś zatruł i całą noc mmieliśmy nieprzespaną .
Wczoraj dostałam pościel i ide własnie ja wyprac i powiesić na balkonie bo mamy piękne słoneczko :-).
A najlepsza wiadomość to taka ze wkońcu dzisiaj przyjedzie kurier wymienić łóżeczko . I wkońcu bede miała to które sobie wybrałam .

Może wam jeszcze nie pisałam gdzie jak mieszkamy z Ł . Od ślubu mieszkamy tydzień u jego rodziców a tydzień u moich . Za niedługo mam rodzić wiec ustaliliśmy z Ł ze przeprowadzamy sie na stałe do mnie bo jest wiecej miejsca . A ta mooja teściowa wymyśłiła ze teraz to nie musimy sie przeprowadzać co tydzień tylko naprzykład co miesiąć :baffled::baffled::baffled:. Jak ona sobie to wyobrarza . :baffled::baffled::baffled: . U nich nawet miejsca nie ma musiała bym łóżeczko postawic w przedpokoju . I chodzi za mnąd wczoraj i mnie namawa zebyś my sie za miesiąc przeprowadzili do nich . :baffled::baffled::baffled:
Nie zazdreoszczę ani nocy ani przeprowadzek no ale cóż jak mus to mus, też bym wolała mieszkać z rodzicami jak by była taka konieczność.
Dziewczynki my tylko na chwile. jedziemy do szpitala na te badania i zobaczymy czy będziemy odwracac czy się Marysia odwróciła. Mam bóle zapowiadające od jakiegoś czasu więc wszystko się może zdarzyć. Napisze jak już będę po wszystkim...
Pozdrawiam Was i Wasze skarbeńki
Powodzonka, na pewno wszystko będzie ok.:-)
dziewczyny ciotka co jest polozna kazala mi skontaktowac sie szybko z lekarzem...bo dziecko jest juz napewno ze mna chore i musze miec podany antybiotyk zeby maly nie dostal zapalenia pluc...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale ja jestem debil...lodow mi sie chcialo:angry::angry::angry:
Kamcia koniecynie daj yna co u Was trzymamz, kciuki:-):tak:

:-):-):-)Madziu19 wszystkiego naj naj naj z okazji urodzin:-):-):-)
Witam nowa majoweczke:-):-):-)

A
 
Polka ja tez nie miałam siły, co chwila siadalam, ale dałam radę i mam juz czyściutko i pachnąco, a tak jak pisałam dziś takiego wyjątkowego power'a dostałam, nie wiedzieć czemu :szok:...zaraz wyjdę do sklepu, bo skoro taka mam wenę to może coś smacznego na obiadek zrobię...tymbardziej że pogoda śluczna to miło się będzie szło do sklepiku, a i lodzika może "wciągnę"
 
dziewczyny dostalam ten antybiotyk tylko sie nie moge doczytac teraz dostalam zaszczyk w szpitalu bolalo:baffled::baffled:a reszta na recepte... wlasnie maz pojechal wykupic recepte.. nie powinno sie juz nic dziac.. :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: ale sie troche wystraszylam nie powiem
 
dziewczyny ciotka co jest polozna kazala mi skontaktowac sie szybko z lekarzem...bo dziecko jest juz napewno ze mna chore i musze miec podany antybiotyk zeby maly nie dostal zapalenia pluc...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: ale ja jestem debil...lodow mi sie chcialo:angry::angry::angry:

jak jesteś porządnie załatwiona to MUSISZ brać antybiotyk :tak:
Jak leżałam na patologi to przyjechała kobietka cała zakatarzona na amen ...angina.NA drugi dzień miała mieć cesarkę .
Podali jej dożylnie antybiotyk od razu i po cesarce tez miała podawany przez 3 dni .


wiec spokojnie :tak: idz do lekarza pierwszego kontaktu i kup antybiotyk .
A co do wyzdrowienia do porodu to na pewno zdążysz . Bo tylko 3 % maluchów rodzi sie w terminie :tak:
 
Widze ze dzisiaj nas coś mało . Pewnie dlatego ze piękne słonko dzisiaj .Wiec wszystkie majuweczki ruszyły się z domu .
A moja teściowa oczywiście dalej doprowadza mnie do szału :wściekła/y::wściekła/y: . Wymyśliła sobie własnie zeby mój Ł przyjechał po nia do jej mamy bo jej sie autobusem nie chce wracac . I ma w d...e to ze Ł cała noc nie spał i dalej sie źle czuje . A jak powiedziałam ze ja z nim pojade po nia tylko żeby poczekał 15 min bo musze wysuszyc głowe to powiedziała ze ona nie bedzie czekac .:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Paniusia jedna :wściekła/y:
 
Vanessa wspolczuje sytuacji mieszkanioej.Ale to jak Wy z dzieckiem sie co tydzien bedziecie tak przeprowadzac??Bo samemu to jeszcze zrozumiem ale z dzieckiem,wozkiem lozeczkiem??Moze zamieszkajcie z ktorymis rodzicami na dluzej.

Ola z tym Hbsem w ciazy to slyszalam,ze czasem dziwne wyniki wychodza.Lepiej sie upewnij czy laboratorium w szpitalu zakaznym na wolskiej jutro jest czynne.Wiem ,ze w tygodniu od 10 do 17 mozna tam odplatne badania robic.

A dzis bylysmy z Ania na pierwszym spacerze.Caly czas spala grzecznie w wozeczku.Tylko po wyjsciu z domu jak miala oczy zamkniete i slonce na nia poswiecilo to jeszcze bardziej powieki zacisnela :)
 
Hah i wróciłam z zakupów...jak już byłam pod domkiem stwierdziłam, że mam ochotę na truskawki ze śmietanką i cukrem, a że miałam cięzkie torby to zaniosłam je do domciu i wyszłam z powortem tym razem tylko po truskawki, już nie moge się doczekać kiedy je zjem, ale poczekam na R, żeby zjeśc na deserek po obiadku...;-):tak:

A moja teściowa oczywiście dalej doprowadza mnie do szału :wściekła/y::wściekła/y: . Wymyśliła sobie własnie zeby mój Ł przyjechał po nia do jej mamy bo jej sie autobusem nie chce wracac . I ma w d...e to ze Ł cała noc nie spał i dalej sie źle czuje . A jak powiedziałam ze ja z nim pojade po nia tylko żeby poczekał 15 min bo musze wysuszyc głowe to powiedziała ze ona nie bedzie czekac .:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Paniusia jedna :wściekła/y:

Widzę, że teściówki mamy podobne :tak:, moja też, jak chwilę mieszkaliśmy z nią, jeszcze jako narzeczeństwo (całe szczęście tylko 3 m-ce) bylismy niestety zmuszeni, albo jak jeszcze nie mieszkaliśmy razem, to potrafiła też zadzwonic, że R ma przyjechać gdzieś po nią, bo taxi jej się nie chce brać itp (choć zarazbia nie mało), a jak R mówił nie to był foch na całego...a teraz jak strezla focha, to niech strezla, uzależnieni od niej pod żadnym względem nie jesteśmy :tak: i nie będziemy :tak:, jak proszę o pomoc to moją Mamcię, która zawsze chętnie bez gadania pomaga i bez żadnych wyrzutów później :tak:

A dzis bylysmy z Ania na pierwszym spacerze.Caly czas spala grzecznie w wozeczku.Tylko po wyjsciu z domu jak miala oczy zamkniete i slonce na nia poswiecilo to jeszcze bardziej powieki zacisnela :)

Cudownie...ale Wam zazdroszczę, też chciałabym już z wóżeczkiem smigać po dworku :-):tak:
 
reklama
Do góry