Witam.
Ale dziś piękna pogoda. Jak tak ostatnio lało, to nawet do kompa nie chciało mi się siadać.
Od samego rana pyszności na tapcie, a ja od zeszłego piątku bez słodyczy
Moja waga i wygląd mnie przeraza i stąd takie postanowienie. Jestem sama co mi ułatwia wytrzymanie w postanowieniu
Ale w sobotę będzie troche swobody- zrobię lody z gorącą polewą karmelowo- czekoladową na imieninki M
Korzystając z pogody przepiorę zaraz tapicerkę od wózka i fotelika. Niestety ubranka będą musiały poczekac do przyszłego tygodnia, bo pękły druty w suszarce i muszę kupic nową
.
Zostało mi jeszcze do kupienia parę rzeczy do szpitala. Dla mnie koszula i staniki, a dla dziecka parę drobiazgów w aptece.
Co do puchnięcia. Też mnie dopadło:-(. Mam jedną parę butów z zeszłego roku. Kupiłam je, bo bardzo mi się podobały i były już tylko w większym rozmiarze. A tak wszystkie 36 leżą i czekają, aż moje nogi będą dzielić się jak kiedyś na stopę, kostkę i całą resztę
Mykam do sklepu, może kupię sobie coś z rzeczy "zakazanych" przy karmieniu, bo jabłka już mi się przejadły.