reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Madamagda - bądź asertywna. Powiedz wyraźnie NIE. Teraz jesteś w takim stanie, że jeszcze ci dziecka na głowie brakuje. Jeżeli ona nie zrozumie Twoich argumentów to się nie przejmuj. Nie daj się wykorzystywać.
 
reklama
Dziubek
tak mam zamiar zrobić, powiedziec kategorycznie NIE, ale co mnie wkurza to to że na ostatniej imprezie był poruszany temat z kim zostawiac dziecko, w razie jakiegoś wypadu rodziców, a ona do mnie "no jak wy mi będziecie zostawać z dzieckiem to ja waszym też się zaopiekuję", czyli wychodzi na to że przez te 2,5 roku kiedy podrzucała mi i męzowi dziecko to się nie liczy. Liczy się od momentu kiedy mi się urodzi dzidziuś.:wściekła/y::wściekła/y:
Druga sprawa jest taka że teściowa wyjedzie na wakacje, a ja nie dosyć że będę miała maleństwo będę musiała wziąść pod opiekę jej synka. :no: O nie:angry: Niech sobie poukłada stosunki ze swoją teściową która nie pracuje więc może się nim zaopiekować.
 
hej Magdamagda- nie daj sie ja tez bym teraz nie dala rady to jest obowiazek a wiadomo nie ma sie juz tych szybkich ruchow... wiem po sobie ze zanim zejde z lozka otworzyc drzwi to zawsze sie ktos musi naczekac:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
macie dziewczyny juz laktatory?? ja kupilam sobie z baby ono za 55zl identyczny jak Aventa...

Ja mam Avent'a, kupiłam w zestawie jakiś czas temu z butelkami, smoczkami i przykrywkami do butelek, żeby przechowywac pokarm, zapłaciłam jakieś 160 zł z kosztami przesyłki, ale warto

Madamagda - bądź asertywna. Powiedz wyraźnie NIE. Teraz jesteś w takim stanie, że jeszcze ci dziecka na głowie brakuje. Jeżeli ona nie zrozumie Twoich argumentów to się nie przejmuj. Nie daj się wykorzystywać.

Zgadzam się z DZiubkiem, Madamagda nie daj się wykorzystywać!!!
 
Hej majóweczki kochane!

MM, najserdeczniejsze gratulacje dla Was!!!! Niech malutka rośnie zdrowo :tak::tak::tak::tak: Super, że tak pięknie idzie Ci z karmieniem.
Ja też chyba będę rodziła jednak na Starynkiewicza, więc czekam z niecierpliwością na relację z porodu! No i muszę sobie znaleźć nazwisko Twojej położnej....

A ja dziś o 16.45 do kardiologa, a potem na 17.30 na USG. Strasznie się denerwuję, że nie zdążę, bo korki, a to jednak kawałek drogi... chyba po pierwszej wizycie przejadę kawałek i zostawię auto przy stacji metra i podjadę metrem, bo inaczej nie zdążę. Że też ja muszę mieć tak pod górkę... chorobcia!
 
Ale sie rozpisaly majowczeki kochane.Ja juz wrocilam odebralam dowod,bylam tez w urzedzie skarbowym zglosic i tam zmiane nazwiska.A w Urzedzie gminy jak bylam po ten dowod to znow trafilam na ta słuzbistke czarna jedze przemadrzala.Mloda dziewczyna a uwaza sie za jakiegos nie wiem cvo a juz nie mam slow.Mialam jak zwykle z nia spiecie.Przeszkadzalo jej ze Vanesska wziela sobie jeden spinacz ktory lezal luzem i sie nim bawial! I z tekstem Prosze niech corka odlozy spinacz na miejsce..............a ja do niej powiedzialam :A co przeszkadza,przeciez nie zje go,sniadanie jadla!!!!!A do Vanesski powiedzialam usiadz dziecko bo pani jak zawsze nie w chumorze boi sie ze chyba sobie wezmiesz jeden do domu.

Ja tez polecam Tantum verde wode z sola do plukania gardla,i sa tabletki do ssania ziolowe na gardlo. Jest tez homeopatia ale na mnie nie dzialala nigdy. Jak szlam rodzic Vanesske bylam bardzo chora,katar,kaszel,bolace gardlo.Ale uwierzcie mi ze w trakcie porodu wszystko mi przeszlo jak reka odjacccccc.
 
Już ostatnio dłam się skusić, mówiła że tylko 3 godziny i zaraz przyjedzie jej mąż, ale on nigdy nie jest o czasie, więc siedziałam z nim do późna, mały chciał pobiegać, poszaleć po ogrodzie, ja mam basen, a wiadomo dzieci lgną do wody, cały czas musiałam biegać za nim, bo się zbliżał do krawędzi, wrzucał co się dało do wody, cały się spocił, nie dała mi pampersów, jedzenia dla dziecka, ubrań na przebranie ani nawet zabawek i zajmuj się małym szogunem. Biegał po całym ogrodzie, wchodził na płot, po prostu żywe srebro, a ty za każdym razem musisz wstać i biegać za malcem.:baffled:
Lecę na chwilkę bo kończe gotowac zupkę.
 
reklama
Do góry