reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe zakupocholiczki-czyli co gdzie i za ile

Dzięki dziewczyny :biggrin2: Paskudki ale kochane ;-);-)

Kamcia znalazłam dwie irlandzkie hodowle (jedne z lepszych w Europie z resztą), tylko od razu zastrzegam, jestem zwolennikiem psów z rodowodem lub adopcji ze schroniska, nie popieram hodowli psów pseudorasowych, bazarowych itd.

www.moindeargkennels.com

www.kelstock.co.uk

W każdym innym wypadku służę radą :-);-):biggrin2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzięki dziewczyny :biggrin2: Paskudki ale kochane ;-);-)

Kamcia znalazłam dwie irlandzkie hodowle (jedne z lepszych w Europie z resztą), tylko od razu zastrzegam, jestem zwolennikiem psów z rodowodem lub adopcji ze schroniska, nie popieram hodowli psów pseudorasowych, bazarowych itd.

www.moindeargkennels.com

www.kelstock.co.uk

W każdym innym wypadku służę radą :-);-):biggrin2:
ojjjjjj cudowne są te psy... ahhhh..ciekawe ile kosztuja u nas:-p tym bardziej że to czysta rasówka z rodowodem...

musze pogadac z D i go przekonać... hihih

no a te 2 to już anglia:tak: bo north ireland należy do anglii a tam się nie zapuszczam bo tam bomby na ulicach podkładają:szok:
 
O kurcze, nie wiedziałam o tych bombach... :szok::baffled:

Myślę, że taniej można kupić takiego pieska w PL (od 800 do 3500 zł) tylko wiem, że jest problem z przewozem do Irlandii czy Anglii, konieczne jest badanie na przeciwciała na wściekliznę i w efekcie maluch jest gotowy do podróży dopiero gdy ma pół roku.
Ale mam koleżankę w Irlandii, ma dwa stafiki (nie wiem w której części mieszka niestety) i gdybyś była już zdecydowana poznać, pomiziać albo dowiedzieć się gdzie kupić i zobaczyć, podam ci jej namiary :-)
 
eheh moja rodzina na psa to się nie nadaje...
tym bardziej zeby pół roku go wychowywać :baffled:
a tym bardziej ja muszę go mieć od maluśkiego żeby się do dzieci i kota przyzwyczajał:tak:

a jak możesz to dowiedz się w której części ie ona mieszka.. moze gdzies blisko..
a tak to bym może się od niej dowiedziała gdzie co i jak..
skoro ma te psy tutaj to pewnie jest obcykana..

oj tak podkładają bomby..
ostatnio słyszałam że w albo pod Belfastem była bomba w pociągu:baffled:
 
Ja ma pekinczyka jest śliczny a te jego oczka, a zeby mu sie nie nudziło mamy tez kota i jest swietnie. Wychowanie pekińczyka ma sens jak sie go mocno kocha i mimo jego upartosci i złosliwosci jest moim najlepszym przytulaczem w domu.
 
Ja ma pekinczyka jest śliczny a te jego oczka, a zeby mu sie nie nudziło mamy tez kota i jest swietnie. Wychowanie pekińczyka ma sens jak sie go mocno kocha i mimo jego upartosci i złosliwosci jest moim najlepszym przytulaczem w domu.


my mamy niespełna 1,5 rocznego czekoladowego labradora i... ostatnie zdanie -gdyby jeszcze dodać jego sępienie, złodziejstwo, nachalne wpychanie się do wyrka;), i kilka tym podobnych;) -także pasuje do nas;)
 
dziewczyny w wolnej chwili na urlopie zrobiłam tą listę rzeczy nieprzydatnych (oczywiście wg mnie) jeśli chcecie to pytajcie o poszczególne rzeczy a odpowiem dlaczego po co i jak to;-)
oczywiście każdy ma inne potrzeby i wymagania co do wynalazków dla dzieci... więc i tak zrobicie jak chcecie i kupicie co chcecie, a pewnie inne doświadczone mamy będą miały inne zdanie niż ja:tak: co mnie wcale nie zdziwi ;-) bo wiadomo każda mama inna i każda potrzebuje czegoś innego:-)


[FONT=&quot]Rzeczy które się nie przydają:

[/FONT]
  1. [FONT=&quot] pieluchy tetrowe w ilości 10 sztuk (wystarczyłoby 5 sztuk do podcierania buźki przy ulaniu)[/FONT]
  2. [FONT=&quot]pościel do wózka , ubierałam mała w kombinezon polarowy taki gruby i czasem nakrywałam kocykiem[/FONT]
  3. [FONT=&quot]butelki do karmienia wystarczyła 1 mała do herbatki a póżniej po 7 miesiącach z TT do mleczka bo innych nie chciała)[/FONT]
  4. [FONT=&quot]sterylizator(na szczęście nie miałam) , i tak wyparzałam wrzątkiem podczas mycia[/FONT]
  5. termometr do kąpieli (nawet nie kupowałam i się obyło wodę sprawdzałam na łokieć)
  6. [FONT=&quot]smoczki nigdy sie nie przydały [/FONT]
  7. [FONT=&quot]Sudocrem , bepanthen- do tej pory leżą a używałam pudru na odparzenia a tak to bambino kremu[/FONT]
  8. [FONT=&quot]nosidelko. Szkoda pieniedzy miałam pożyczone i ani razu nie użyłam[/FONT]
  9. [FONT=&quot]opakowanie termoizolacyjne , nie trzyma ciepła [/FONT]
  10. [FONT=&quot]kaftaniki zawiązywane body [/FONT]
  11. [FONT=&quot]poduszka do karmienia - śpi na niej kot :p [/FONT]
  12. [FONT=&quot]śpiochy bez napów w kroku , trzeba całe dziecko rozbierać żeby przebrać[/FONT]
  13. [FONT=&quot]sylikonowe osłonki na sutki mała nie chciała przez nie pić a mnie boały od nich sutki[/FONT]
  14. [FONT=&quot]laktator (uzyłam przez 3 dni:p bo miałam , gdybym nie miała to bym nie użyła)[/FONT]
  15. [FONT=&quot]kubki niekapki. nie chciala z tego pic ,woli zwykle[/FONT]
  16. [FONT=&quot]waciki dla niemowląt, używałam od razu zwykłych tamte były za szerokie i nie mohgłam wyczyścić uszek małej a najgorsze to to że się ta watka ściągała i czasem drażniły ucho (moje bo próbowałam je również na sobie)[/FONT]
  17. [FONT=&quot]łyżeczka do lekarstw, lepsza jest strzykaweczka taka jak od panadolu z miarką bez łebka[/FONT]
  18. [FONT=&quot]majtki poporodowe, lepiej mi się trzymała ta podpaska w zwykłych majtkach [/FONT]
  19. [FONT=&quot]szczotka do wlosow z miękkim włosiem i tak jej nie czeszę ale ponoć na ciemieniuchę jest dobra do wyczesania ( moja ciemieniuchy nie miała a szczotka leży można kupić ale jak wyjdzie ciemieniucha)[/FONT]
  20. [FONT=&quot]gumowa gruszka z plastikowa gruba koncowka lepsza frida[/FONT]
  21. [FONT=&quot]podgrzewacz do butelek tak pół na pół, i tak mleko robi się w ciepłej wodzie ale przed kąpielą przygotowywałam już mleczko i jak wykąpałam małą dawałam a podgrzewacza przez jakiś czas.. teraz znów z nią schodze na dół i robię sama bo mała nie jest aż taka głodna i te 5 min wytrzyma jakby go nie było to też dobrze na szczęscie dotałam[/FONT]
  22. [FONT=&quot]baldachimek tylko zbiera kurz a w sumie do niczego się nie przydaje[/FONT]
  23. [FONT=&quot]kołyska (na szczęście to był prezent)[/FONT]
  24. [FONT=&quot]rękawiczki niedrapki nawet nie użyłam ani razu (ale jeśli ktoś planuje kupić to lepiej założyć dziecku skarpetuszki na rączki , póxniej się jeszcze do czegoś przydadząJ[/FONT]
  25. [FONT=&quot]materiałowe śliniaczki bez ceratki pod spodem , i tak przeciekały... lepsze czałe z ceratki lub z ceratką z tyłu[/FONT]
  26. [FONT=&quot]rożek –używałam czasem po kąpieli bo miałam , ale nie potrzebowałam wogóle [/FONT]
  27. [FONT=&quot]dużo małych ciuszków... wystarczy z 10 bodów , 10 pajacyków, kilka koszulek i kilka półśpiochów, oraz jakieś strojne ciuszki co się pewnie w prezencie dostanie :p takie małe dziecko szybko wyrasta , a te ciuszki nie brudzą się po kilka razy na dzień więc na weekend można wyprać i na 3 pierwsze miesiące starczy (ja używąłam przez 2 bo mała szybko wyrosła)[/FONT][FONT=&quot]aha i wstrzymać się z kupnem ciuszków na malutkie dzieci... moja nie miała bo wiedziałam że bedzie duża no i słusznie bo jak dostała coś małego w prezencie to leży z metką do tej pory :p[/FONT]
  28. [FONT=&quot]ogromn kosmetyków ja mam j&j 2w1 do kąpieli a jak była mała to na to oliwkę i wsio, do smarowania pupy tylko krem bambino , żadnych dodatków zbędnych , mydełek czy szzamponów [/FONT]
  29. [FONT=&quot]duża ilość czapek bez wiązania wystarczą 2 (jedną się z regóły dostaje w szpitalu :p)[/FONT]
  30. [FONT=&quot]mata edukacyjna , i bez niej by się obyło [/FONT][FONT=&quot]a napewno lepiej kupić tanią bo ja miałam z fisher proice za 300zł a sumie taka sama jak tańsza, jedynie co to ma dodatkowo misia grającego , którym Vi się nie bawi:/[/FONT]

[FONT=&quot]ponoć(bo ja nic z tego nie miałam ale słyszałam)

[/FONT] [FONT=&quot] staniki do karmienia też się nie przydają, przebieraki właśnie również, gąbka do kąpieli, taka pod noworodka, ciuszki jeansowe na 0-3 rozmiar ja nawet nie kupowałam takich , bo takiemu dziecku do 3 miesiąca to nie wygodnie w tym ,czy bluzy z kapturem
[/FONT] [FONT=&quot]koło poporodowe się też mało komu przydaje , albo takie rzeczy jak myjka do kąpieli , dziecko lepiej obmyć ręką, myjką jest nieporęcznie, wiem że też ceratka do łóżeczka , bo i tak dziecko robi w pampersa :p również siedzenie do wanienki się nie przydaje , nakładka z materiału na wanienkę jak są te z fisher-price bo dziecku zimno od nakładki [/FONT]
 
Ostatnia edycja:
W zasadzie zgadzam sie ze wszystkim co pisze Kamcia, oprocz:
- majtek jednorazowych, ktore bez oporow wyrzucalam do kosza razem z podpaska,
- nakladek na sutki - w 4 dobie po porodzie po prostu sie poddalam, bo kazde karmienie wydawalo mi sie koszmarem, mialam bardzo poranione i piekace sutki, wyslalam T zeby je kupil, karmilam w nich przez miesiac, po czym jak sie sutki wygoily przeszlam na karmienie bez nakladek, owszem Aleks w jedna i druga strone troche grymasil, ale po 2-3 karmieniach wszystko akceptowal (z nakladek ciagnie sie dziecku w jakis sposob wygodniej bo sa duze, potem z kolei zloscil sie jak mial lapac mniejszego od nakladki sutka, ale dalismy rade, a dla mnie bylo to wybawienie!)
- staniki do karmienia, przydaja sie moim zdaniem, wygodniej mi bylo karmic w takim, w zwyklym po zsunieciu miseczki pod piers zawsze cos tam przeszkadzalo, no i rozciagal sie od tego zsuwania :) natomiast na pewno da sie bez tego zyc i karmic :)
 
reklama
Myślę, że dużo zależy od potrzeb i doświadczeń, które po porodzie i przy macierzyństwie się przytrafiają. U mnie dla odmiany część rzeczy z listy też bardzo się przydały a reszta podobnie - nie.

Zbawieniem okazał się maleńki smoczek i to już w 3 dobie (byłyśmy 2 tygodnie w szpitalu i w tych warunkach dziecko bez smoczka w ogóle nie mogło zasnąć, budzone w nocy na leki, ogólny hałas itd. potem okazało się, że śpi tak niespokojnie, że smoczek stał się na 2 lata nieodzownym towarzyszem)

Krem do pupy tak ale Tormentiol, Sudocrem i Nivea z cynkiem, córeczka miała różne alergie (w tym na pieluchy!) i bez tych kremów jej pupa zamieniłaby się w jedną, wielką ranę (smarowałam grrrruuubaśnie)

Osłonki na sutki, gdyby nie one, nie karmiłabym dziecka piersią. Kobiety, które mają małe sutki lub tzw. zapadające się mają problem z karmieniem piersią i osłonki są często zbawieniem. Karmiłam przez nie 2 miesiące, potem buzia urosła wystarczająco by chwycić ogromny cyc ;-)

Kubki niekapki i inne - mojemu dziecku nie robiły różnicy, ale mi pomogły w utrzymaniu czystości.

Szczotka do włosów była konieczna (dzieci alergiczne niemal zawsze mają ciemieniuchę bardzo długo)

Frida - nie dla mnie...

Stanik do karmienia bardzo ułatwia życie. Ma przy tym przyjazną budowę i szerokie ramionka.

Czapki bez wiązania miałam jedną i ostatnią. Była wszędzie tylko nie na główce ;-)

Z body faktycznie najlepsze są rozpinane w kroku i z boku na ramieniu.
Generalnie ubranka pół na pół - góra dół - nie zdały u nas egzaminu.
Śpioszki i pajacyki najlepsze z pełnymi stópkami.
Zbędne buciki dla niechodzących maluszków.
 
Do góry