Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
....a jesli chodzi o szorstkość ubranek to jest na to sposób - prasowanie! ;-)
Bardzo odkrywcze, bardzo, uznam to jako żart :-)
Na pocieszenie powiem, że pół roku prałam w płatkach mydlanych, tak źle dziecko reagowało na proszek i na wodę w kranie. Ale tym razem może być zupełnie inaczej i na to liczę :-)
U mnie problem sztywnej pościeli jest rozwiązany, motywy są naszywane i wszystko od nowości jest miłe dla ciała.
A te wyssawki do sutków... szczerze mówiąc nie wierzę w ich działanie. Miałam sutki wklęśnięcie, które reagowały na dotyk ale zbyt krótko i nie zawsze. Do tego doszła duża, pełna pierś i córka nie mogła ich chwycić a noworodek denerwuje się bardzo szybko, szczególnie jeśli nie może zaspokoić głodu, więc z każdą minutą jest coraz gorzej.
Potrzebowałam aż 3 miesięcy bardzo bolesnego ssania przez nakładki, żeby sutki w ogóle nadawały się do karmienia, a dziecko musiało urosnąć. Nie wiem jak długo trzeba się samemu męczyć, żeby przy pomocy jakiegokolwiek urządzenia wyciągnąć sutki, skoro dziecko potrzebowało 3 miesięcy i karmienia co dwie, trzy godziny całą dobę...