reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2025

reklama
Cześć, zobaczyłam Twoją historię. Miałam identyczne usg, rósł tylko pęcherzyk ciążowy i żółtkowy. Ostatecznie u mnie skończyło się wszystko w 10 tygodniu zabiegiem (chciałam). Mimo że już w 6 źle wyglądało w 7 się potwierdziło że nie za dobrze to wygląda, to jednak serduszko biło bardzo powoli i nie mogli wcześniej zakończyć ciąży. Samo niestety nic nie ruszyło :( trzymam kciuki za Ciebie
Bardzo Ci współczuję... Mam nadzieję, że u mnie samo ruszy, nie wyobrażam sobie jeszcze miesiąc chodzić z ledwo żywym dzidziulkiem...
Ja właśnie na IP. Przez wczorajsze krwawienia i dzisiejsze mocne plamienia.
Pęcherzyk bez zarodka 9mm, z om dzisiaj 5+5. Ale ze gruba kosmówka I lekarka daje szanse że się jeszcze pojawi. Czekam na wypis i bhcg.
A wiadomo skąd to krwawienie? Coś Ci powiedzieli?
Ledwo się przywitałam a już muszę się żegnać 😭😭😭 Od paru dni miałam taki delikanty kłujący ból pod koniec dnia po jednej stronie brzucha. Delikatne zabrudzenie na papierze po skorzystaniu z toalety a dziś poroniłam. Wszystko było dobrze. Dbajcie o siebie dziewczyny.
Trzymaj się...❤️
Strasznie przykro czyta się Was... Dla każdej z was uściski... 😓

Ja też mam schizmy, boje się i panikuje. Wizyta pierwsza dopiero 8 października. Też boje się że nic z tego nie będzie. Beta niby rośnie, czekam na wynik progesteronu. Przed 15 laty miałam dwa poronienia, 12 lat temu urodziłam syna ale też po urodzeniu miałam usuwana szyjkę więc tym bardziej mam jakieś ataki paniki ... A jak tu wytrzymać jeszcze 1.5 tygodnia...
Wczoraj dostałam paranoii że piersi nie bolą mnie tak jak bolały a dziś bolą spowrotem.


Dobrego wieczoru.
Też tak pomyślałam, że jakiś wyjątkowo smutny ten dzień...
Podczytuje Was dziewczyny bo mam cichą nadzieję że dołączę do Was a nie chce mieć potem tylu stron do nadrobienia. Ostatnia miesiączka 21.08 i do teraz nie mam okresu. Jutro idę na beta HCG i się okaże czy to ciąża czy nie , w środę beta była ujemna ale ten brak okresu jest dziwny więc liczę, że może jakaś późna owulacja była 😅 Progesteron wskazuje że była ale nie wiem kiedy 🫣
Jaki zlot marcówek🥰
 
Bardzo Ci współczuję... Mam nadzieję, że u mnie samo ruszy, nie wyobrażam sobie jeszcze miesiąc chodzić z ledwo żywym dzidziulkiem...

A wiadomo skąd to krwawienie? Coś Ci powiedzieli?

Trzymaj się...❤️

Też tak pomyślałam, że jakiś wyjątkowo smutny ten dzień...

Jaki zlot marcówek🥰
Jeszcze czekam na opis, przy badaniu mówiła że "ze środka" 🙈🤣🙈 że nie wie dokładnie i tak czasem bywa.
Bardziej ja interesowało to USG, jeździła mi w ta i z powrotem, lewo prawo góra dół w te i na zad.
Zobaczymy.
 
Bez tytułu.jpg

Taka tabele jeszcze znalazłam
 
Ja właśnie na IP. Przez wczorajsze krwawienia i dzisiejsze mocne plamienia.
Pęcherzyk bez zarodka 9mm, z om dzisiaj 5+5. Ale ze gruba kosmówka I lekarka daje szanse że się jeszcze pojawi. Czekam na wypis i bhcg.
hej... tak sobie Was podczytuje i chce Ci tylko.napisać, że w 5+6 lekarz (de*bil z luxmedu) powiedział.mi, ze nic z tego nie będzie... byłam.po poronieniu I bardzo przeżyłam te jego słowa...
a w 6+1 inny lekarz pokazał.mi już bijące serduszko...

teraz tule do snu mojego 2.5 msc synka, z pęcherzyka z ktorego miało nic nie byc... i mocno trzymam.kciuki by u Ciebie było tak samo...
 
Bardzo Ci współczuję... Mam nadzieję, że u mnie samo ruszy, nie wyobrażam sobie jeszcze miesiąc chodzić z ledwo żywym dzidziulkiem...
No nie ukrywam, nie było łatwo także mam nadzieję że u Ciebie ruszy samo albo chociaż szybciej się zakończy.❤️ Czas leczy rany, a teraz jestem już w 25 tygodniu ciąży ❤️
 
Dziewczyny czy wy też tak macie że niby nic się nie dzieje a jednak czujecie że coś jest nie tak ? Jejku męczą mnie różne myśli i nie wiem jak sobie pomóc....następna wizytę mam 15 października. Jednak wiem że ona nic nie da po po dwóch dniach będzie to samo. Jestem zła na siebie że nie potrafię wyluzować.
Ja tak nie miałam, ale jak tu się pojawiło tyle smutnych wieści to zaczęłam schizowac. Czekam z utęsknieniem na wizytę 3.10
 
Co do stresu, przy poprzedniej ciąży mocno przeżywałam. Teraz mam jakiś totalny luz i nadal niczego nie zakładam, bo jednak ten pierwszy trymestr rządzi się swoimi prawami i wpływ mam żaden. Chcę ambitnie wytrzymać w pracy, ale czuję się dość podle. Dziś byłam bliska braniu urlopu na żądanie. Teraz siedzę z mdłościami i zajadam cukierki imbirowe. Praca na nocnej zmianie to jednak nie spacer po lesie 😁
 
reklama
No nie ukrywam, nie było łatwo także mam nadzieję że u Ciebie ruszy samo albo chociaż szybciej się zakończy.❤️ Czas leczy rany, a teraz jestem już w 25 tygodniu ciąży ❤️
Dziękuję za słowa wsparcia 🥰 Ja mam już 3 dzieci, nie planowałam tej ciąży. Fakt, że dzisiaj kilka razy poleciały łezki i poszła paczka pryncypałek, ale myślę, że szybko się pozbieram...
 
Do góry