A wiecie, że ja mam ochotę na same zakazane rzeczy w ciąży
![Squinting face with tongue :stuck_out_tongue_closed_eyes: 😝](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f61d.png)
jadłam już sushi (bez surowej ryby i krewetek buuu... ), steka (najmocniej wysmażonego, choć normalnie jadam krwistego) i sery plesniowe (ale wybieram te z mleka pasteryzowanego)
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
A ja dzisiaj mam totalny zgon przez te zatoki
![Grimacing face :grimacing: 😬](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f62c.png)
w nocy obudziłam się wymiotując tą wydzieliną z zatok
![Nauseated face :nauseated_face: 🤢](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f922.png)
dobrze, że spałam na boku, bo bym się udusiła
![Face screaming in fear :scream: 😱](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f631.png)
boję się, że to się skończy antybiotykiem
![Face with rolling eyes :rolling_eyes: 🙄](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f644.png)
Co do noszenia, to ja swoich dzieci nie nosiłam aż tyle, po pierwsze zawsze długo dochodziłam do siebie po porodach, połóg to dla mnie masakra :/ po drugie to były dzieci mało wymagające, same zasypiały w łóżeczku, nie były płaczliwe, a że siedzę z nimi sama, to przez ten czas mogłam naprawdę dużo zrobić w domu - pranie, gotowanie, sprzątanie. Także noszenia może nie było, ale było myzianie przed snem (do tej pory jest
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
), śpiewanie, opowiadanie, całowanie i myślę, że maluch to też czuje
![Smiling face with heart-eyes :heart_eyes: 😍](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f60d.png)
oczywiście jak był płacz, bo i tak czasem się zdarzało, to nosiłam, ale generalnie moje dzieci rodziły się tłuściutkie i nie ukrywam, że ta aktywność fizyczna na brzuszku, na macie, w łóżeczku była dla mnie ważna, bo zarówno synek jak i córcia rozwijali się nieco z opóźnieniem pod tym kątem, to takie małe leniuszki były
![Squinting face with tongue :stuck_out_tongue_closed_eyes: 😝](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f61d.png)
o, no i dużo z nimi ćwiczyłam (bez noszenia), był kilka razy dziennie 'fitness', masażyk, rozciąganie, a z córeczką wizyty u fizjo raz w tygodniu. A to przecież też forma kontaktu przez dotyk z dzieckiem