reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2023

reklama
Ja dziś byłam na usg, jest serduszko ❤️
 

Załączniki

  • 134C3A5B-DECC-4995-852C-4312BA835FDE.jpeg
    134C3A5B-DECC-4995-852C-4312BA835FDE.jpeg
    1 005,8 KB · Wyświetleń: 118
Hej dziewczyny! 😀 nie czytałam i nie odzywałam się 3 dni, wiec i tak nie nadrobię 🤣 ja jestem wlansie od 3 dni na urlopie w Polsce i od 3 dni moj synek gorączkował… wczoraj w nocy dwa razy zabijaliśmy gorączkę ponad 40 stopni.. ja już byłam gotowa jechać do szpitala, ale na szczęście do akcji wkroczyła babcia z zimnymi okładami i swoimi babciowymi metodami na zwalczanie gorączki. Dzisiaj już jest dobrze, ufff. Ja jestem wykończona, 3 nieprzespane noce pod rząd, plecy wysiadają od ciągłego noszenia 10kg dziecka, No ale trudno, w tym momencie on był najważniejszy. Mdłości na szczęście już pomału usypują. Dzisiaj mam wizytę tutaj w Polsce prywatna, chce zobaczyć czy u malucha wszystko dobrze, miesiąc czekania na wizytę to długo🫣
A co tam u was? Jak się czujecie?
I gratuluje wszystkich nowych serduszek! ♥️
 
Ja czuje sie zadziwiająco dobrze, ale mysle ze to po sobotniej wizycie ☺️ Fizycznie troche gorzej, zmęczona jestem jak cholera, spalabym non stop, piersi bardzo mnie bolą, mam odruch wymiotny na 80% jedzenia (najchętniej jadlabym słodycze, jabłka i winogrono), ale w środę jedziemy na tygodniowy urlop, który mam nadzieje dobrze mi zrobi
 
reklama
Hej dziewczyny! 😀 nie czytałam i nie odzywałam się 3 dni, wiec i tak nie nadrobię 🤣 ja jestem wlansie od 3 dni na urlopie w Polsce i od 3 dni moj synek gorączkował… wczoraj w nocy dwa razy zabijaliśmy gorączkę ponad 40 stopni.. ja już byłam gotowa jechać do szpitala, ale na szczęście do akcji wkroczyła babcia z zimnymi okładami i swoimi babciowymi metodami na zwalczanie gorączki. Dzisiaj już jest dobrze, ufff. Ja jestem wykończona, 3 nieprzespane noce pod rząd, plecy wysiadają od ciągłego noszenia 10kg dziecka, No ale trudno, w tym momencie on był najważniejszy. Mdłości na szczęście już pomału usypują. Dzisiaj mam wizytę tutaj w Polsce prywatna, chce zobaczyć czy u malucha wszystko dobrze, miesiąc czekania na wizytę to długo🫣
A co tam u was? Jak się czujecie?
I gratuluje wszystkich nowych serduszek! ♥️
Pamietam jak my też włączyliśmy z wysoka gorączka u córki jak miała chyba 2 latka niecałe. U nas skończyło się szpitalem w nocy bo nie mogliśmy zbić a potem nagle przeszło.

Ja miałam taki epizod w sobotę, że poszłam do toalety na 💩 i tak mnie podbrzusze zabolało,w trakcie, że musiałam na chwile wstrzymać (sorry 🥴) i wtedy przeszło. Poźniej znowu taki skurcz jeden jakby jelita ale powiem wam, że miałam strach bo takiego czegoś nie czułam nigdy.
Mam ogólnie w tej ciąży rewolucje żołądkowe i ciagle w jelitach mi jeździ.
Niestety od tego czasu mam ciagle w głowie, że coś nie tak, że to może jednak coś z dzieckiem. Ciagle sprawdzam czy objawy nie ustępują, czy piersi nadal bolą :/ masakra

Dzisiaj w nocy obudziłam się o 3:30 i do 5 nie spałam :(
Wizyta w czwartek. Musze jakoś dotrwać i nie wykończyć się nerwowo. Żałuje, ze miedzy czasie nie poszłam jeszcze do innego ginekologa zobaczyć. Ale teraz już nie ma co.
 
Do góry