reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2023

reklama
A tak zmianiając temat na coś przyjemniejszego. To może macie już jakiś typy na imiona na dzieci ? U mnie z córką niezdecydowanie było prawie do 38 tc :D ale w końcu mamy Miłosławę (Miłkę), co do drugiego to czuje, że będzie bardzo intensywna walka :) I oczywiście wystarczy aby dziecko było zdrowe , ale jak już będzie to liczę po cichu na córkę :)
ja mam takie przeczucie ze będzie trzecia córka, w sumie bardzo bym się cieszyła i Stary tez, jakoś jesteśmy team dziewczynki ;) przy pierwszej ja wybierałam imię, przy drugiej decydujący głos miał niemąż wiec wychodzi na to ze znowu moja kolej 😂 mi się bardzo podoba imię Laura, Michalina (ale to odpada bo nazywał się tak nasz pies a poza tym niemąż nie akceptuje:p)


Zreszta dla drugiej córki mieliśmy wybrane imię Bianka. Przy rejestrowaniu w US zmieniliśmy na Kalina z czego bardzo się ciesze bo jakoś Bianka przestało mi się podobać pod koniec ciąży 😂
Ja uważam że porod może być mistyczny jeśli to już jest któryś z kolei i chyba fajnie tak w domu (naiwna ja która nigdy nie rodziła, proszę mnie nie wyprowadzać z błędu 🤣🤣🤣) ale ja bym się nie odważyła napewno 🤷🏽‍♀️
ja bym się chyba bała w domu, jednak w szpitalu czuje się bardziej pewnie :p
 
A tak zmianiając temat na coś przyjemniejszego. To może macie już jakiś typy na imiona na dzieci ? U mnie z córką niezdecydowanie było prawie do 38 tc :D ale w końcu mamy Miłosławę (Miłkę), co do drugiego to czuje, że będzie bardzo intensywna walka :) I oczywiście wystarczy aby dziecko było zdrowe , ale jak już będzie to liczę po cichu na córkę :)
My już mamy dla chłopca jak i dla dziewczynki 😃
 
Poród w domu to dla mnie za dużo, niestety tyle rzeczy może się wydarzyć, że będzie potrzebna medycyna/szpital, uważam, że to jest troszkę nieodpowiedzialne. Potem ciężko byłoby sobie wybaczyć, że przez jakiś kaprys porodu w domu coś jest nie tak...
 
Poród w domu to dla mnie za dużo, niestety tyle rzeczy może się wydarzyć, że będzie potrzebna medycyna/szpital, uważam, że to jest troszkę nieodpowiedzialne. Potem ciężko byłoby sobie wybaczyć, że przez jakiś kaprys porodu w domu coś jest nie tak...
W Polsce do porodu domowego trzeba mieć zrobioną kwalifikację medyczną.
Takie porody przyjmują tylko doświadczone i empatyczne położne.
Statystyki wyraźnie mówią, że komplikacje w porodach domowych są znacznie rzadsze niż w szpitalnych. Oczywiście wynika to też z tego, że do domowych kwalifikowane są kobiety i dzieci zdrowe.

W razie problemów jest transfer do szpitala, więc lepiej nie rodzić w domu na zupełnym zadupiu, ale to już indywidualna decyzja.

Zanim nazwie się poród domowy fanaberią warto zapoznać się z tematem głębiej. I jeśli po prawdziwym poznaniu sprawy nadal uznasz taki poród za fanaberię, to w porządku.
 
Poród w domu to dla mnie za dużo, niestety tyle rzeczy może się wydarzyć, że będzie potrzebna medycyna/szpital, uważam, że to jest troszkę nieodpowiedzialne. Potem ciężko byłoby sobie wybaczyć, że przez jakiś kaprys porodu w domu coś jest nie tak...
Dokładnie. Np. pierwszy poród u mnie wszystko szło dobrze, ale jak przyszły parte, to i komplikacje, dziecku tętno spadało i trzeba było od razu na stół i cc. W wypisie mam wprost napisane, ze groziła zamartwica dziecka (na szczęście szybkie działanie dało 10pkt). Kolejne porody juz dobrze wspominam, zadnych problemów, komplikacji i oba sn (jakby była mowa, czy po cc można sn). Poród, to juz nie nasze "widzimisię", tutaj juz jest inna sprawa, dlatego bałabym się w domu, zdala od potrzebnych rzeczy, pomieszczeń w razie czego...
 
Poród w domu to dla mnie za dużo, niestety tyle rzeczy może się wydarzyć, że będzie potrzebna medycyna/szpital, uważam, że to jest troszkę nieodpowiedzialne. Potem ciężko byłoby sobie wybaczyć, że przez jakiś kaprys porodu w domu coś jest nie tak...
*nie napisałaś fanaberia, a kaprys.
Dodatkowo słowo „nieodpowiedzialne” jest zupełnie nie na miejscu.

Zachęcam do zbadania sprawy, nim nazwiesz kobiety rodzące w domu nieodpowiedzialnymi.
 
reklama
W Polsce do porodu domowego trzeba mieć zrobioną kwalifikację medyczną.
Takie porody przyjmują tylko doświadczone i empatyczne położne.
Statystyki wyraźnie mówią, że komplikacje w porodach domowych są znacznie rzadsze niż w szpitalnych. Oczywiście wynika to też z tego, że do domowych kwalifikowane są kobiety i dzieci zdrowe.

W razie problemów jest transfer do szpitala, więc lepiej nie rodzić w domu na zupełnym zadupiu, ale to już indywidualna decyzja.

Zanim nazwie się poród domowy fanaberią warto zapoznać się z tematem głębiej. I jeśli po prawdziwym poznaniu sprawy nadal uznasz taki poród za fanaberię, to w porządku.

*nie napisałaś fanaberia, a kaprys.
Dodatkowo słowo „nieodpowiedzialne” jest zupełnie nie na miejscu.

Zachęcam do zbadania sprawy, nim nazwiesz kobiety rodzące w domu nieodpowiedzialnymi.
Coś niecoś o nim wiem :)
Więc nie oceniam nie znając sprawy, po prostu wyrażam swoje zdanie. Myślalam, że mogę? Każda z nas ma inną opinie i to jest normalne, bo jesteśmy inne. I każda z nas ma prawo do wyrażania swojego zdania.
 
Do góry