becia.25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 897
Ja się znowu boje bardziej porodu przez cesarskie cięcie. 4 miesiące po porodzie będę mieć swój własny ślub i boje się ze nie dojdę do tego czasu do siebie, ze nie będę mogła zatańczyć pierwszego tańca czy coś... no okropne mam mysliBardzo Ci współczuję, przeszlas przez piekło
Ja od razu wiedziałam że chce cc, miało być na żądanie. W międzyczasie okazało się że jest makrosomia płodu 38 tydzien a waga dziecka określana na 4,5 kg wiec bez problemu cc.
Teraz jak byłam na wizycie u lekarza sam odrazu powiedział o szew ładnie wygląda będzie w maju wiadomo już jak ciąć.
Nie wyobrażam sobie porodu sn mimo ze po cc no bol jest ogromny bo ciężko się podnieść, chodzic itd. Ale ja wiedząc ze mam zaplanowane cc czuje się pewniej i spokojniej.
Co do karmienia piersią tez tego nie czulam, nie było to dla mnie komfortowe, nie umiałam przystawić synka i tez terror laktacyjny wprowadzał mnie w strasznego dołka.
Z drugiej strony poród SN tez mnie przeraża, ból... ja tez jestem drobnej budowy, niska i szczupła i bałabym się ze będzie mi ciężko.
jednak mam dużo wskazań na cc, które muszę jeszcze skonsultować z neurologiem, neurochirurgiem i okulista, bo nie dość ze jestem po dwóch zapaleniach nerwu wzrokowego i mam wadę wzroku, choruje przewlekłe na chorobę neurologiczna to także mam w głowie dosyć spora torbiel szyszynki ginekolog aż się za głowę złapała jak jej zaczęłam wszystko opowiadać ile mnie w życiu „nieprzyjemności” zdrowotnych spotkało.