reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Pytałam swojego i okazało się że my nie mamy takiego zaworu bezpieczeństwa. Fachowiec znajomy nam robił instalację i nawet nie wspomniał... teraz będziemy chyba zakładać skoro ma to sens.. dzieki za info.

Zależy czy macie obieg zamknięty czy otwarty. My mamy zamkniety i taki zawór przy piecu to podstawa bo inaczej może piec wybuchnąć. Przy otwartym obiegu to jakoś inaczej działa , nie znam szczegółów.

U mnie też brzuch spina się dziś często , nocka do dupy. A wszystko przez to że wczoraj na spacer z młodą z wózkiem poszłam. Niedaleko itp ale widać przesadziłam..... Ehhhh.... Dziś jeździłam jeszcze gbs oddać w laboratorium , zrobiłam zakupy i nic dziś nie robię. Tzn wstawię zmywarkę, muszę pomyśleć co na obiad i mam kasie pod opieką bo g coś grzebie przy kosiarce.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny,
ostatnio, jak pozbylam się meczacego się kaszlu i kataru, śpię jak dzidziuś. Wiadomo 2-3 razy na ubikacje ale jest ok. Dziś.to już w ogóle. Dopiero.wstałam i jestem tak padnieta, że najchętniej bym wróciła do łóżeczka...
U mnie brak oznak, jedynie mój prawy jajnik tak kluje czasami... No i z dnia na dzień jestem słabsza i bardziej ociezala. Nawet jeszcze torby nie spalowalam, ale dziś już muszę się za to zabrać...
A z domami i obejsciem tak jest. Cały czas dogladanie, sprawdzanie i naprawianie...
Mi się dziś nic nie chce. Mam takiego lenia od południa, bo całe dopoludnie bylam z Amelka na takiej szkółce. Przyszłam, to zrobiłam szybki obiad: chlebek, frankfuterki i warzywa, bo dzisr mąż ze szwagrem i tesciem walczą z poddaszem. Dziś zrobię tylko ogólne sprzątanie: odkurzanie, wstawienie do zmywarki, poodkurzanie i zalacze zupę i mięso... Ale dziś nie jestem do życia, więc zobaczę co mi się wszystko uda jeszcze zrobić... lecę, bo samo się.nie zrobi...
 
Dzień dobry [emoji4]

Kurczę dzisiaj od rana wzięłam się za porządki w szafach - pomyłam fronty w kuchni itd. - ogólnie to nie mam pojęcia co mnie tak wzięło, ale sprzątam od rana. [emoji14] Moja kondycja to w ogóle jakaś porażka ... poważnie [emoji23]

@sredec1982 nie zazdroszczę sytuacji z piecem, nie jest to Tobie teraz potrzebne przecież ... kolejne zmartwienie.

@aNusia90 zrobiłaś mi ochotę na taki sernik na zimno[emoji7]

Dziewczyny, orientujecie się może co oznacza spadek temperatury? Wpadł mi w ręce przy sprzątaniu termometr i z ciekawości zmierzyłam : 36,1 st.C. Przez całą ciąże miałam coś koło 37 st.C. - zastanawiam się czy mam się tym martwić? Może któraś z Was coś wie? [emoji5]

W ogóle wczoraj sprawdziłam wyniki GBS i nie mam tej bakterii [emoji3]

@sredec1982, @Asienka23, @Gosika88 powodzenia! Niech jak najszybciej Was złapie byście maleństwa mogły mieć już przy sobie [emoji39][emoji3]
 
Dziś mnie mega naparza kręgosłup. Przeszłam się 2 km i ledwo żyje. Co to za życie... jak nic nie można zrobić bo boli:(
Gosika, poszłaś na ktg czy w poniedziałek idziesz? Ja swoje aplikacje ciążowe wywaliłam bo niektóre się skończyły i się zdenerwowalam;) do tego otrzymuje co chwilę maile reklamowe "niedawno powitałas maluszka"... i 100 rad co dalej, albo z rossmana żebym zmieniła status na jestem rodzicem:/ za grosz delikatności dla kobiet które niecierpliwia się i nie mogą urodzić:p
 
Rozumiem dziewczyny wasze frustracje:) dobrych rad na to nie ma zeby dzidzia wyszla.a cierpliwość z kazda godzina maleje i powstaje zlosc hehe

Ja wczoraj ogarnelam dom więc dzis odpoczywam :) z synem od 11tej na ogordzie a teraz w domu lezakujemy bo plecy mnie pieka...tesciowa obiad zrobila więc dzis mam wolne:)
 
Dziś mnie mega naparza kręgosłup. Przeszłam się 2 km i ledwo żyje. Co to za życie... jak nic nie można zrobić bo boli:(
Gosika, poszłaś na ktg czy w poniedziałek idziesz? Ja swoje aplikacje ciążowe wywaliłam bo niektóre się skończyły i się zdenerwowalam;) do tego otrzymuje co chwilę maile reklamowe "niedawno powitałas maluszka"... i 100 rad co dalej, albo z rossmana żebym zmieniła status na jestem rodzicem:/ za grosz delikatności dla kobiet które niecierpliwia się i nie mogą urodzić:p
Nie, dzisiaj nie byłam, zobaczę może przejadę się w poniedziałek. Byłam dziś z mamą na spacerze, pochodzilysmy że dwie godzinki, mąż mnie standardowo wkurzył więc może coś się ruszy.
Kupiłam w Pepco kilka książeczek dla małego a moja mama kocyk :)
 
25 kwietnia urodziła się moja Gabrysia :-). Poród miałam fajny. W nocy z 24 na 25 zaczęły się skurcze, podczas których spałam. Budziłam się co godzinę. Ból taki, jak na silniejszy okres. Nie były bardzo bolesne.Rano zaczęły odpływać wody i trafiłam na porodówkę. Spacerowałam, skakałam na piłce. Dostałam znieczulenie farmakologiczne w kroplówce. Skurcze parte były słabe i krótkie i niebolesne. Nie zgodziłam się na oksytocynę (bo nie chciałam silniejszych bóli). Poród lekki. Córeńka śliczna, grzeczna i cierpliwa :).
 
25 kwietnia urodziła się moja Gabrysia :-). Poród miałam fajny. W nocy z 24 na 25 zaczęły się skurcze, podczas których spałam. Budziłam się co godzinę. Ból taki, jak na silniejszy okres. Nie były bardzo bolesne.Rano zaczęły odpływać wody i trafiłam na porodówkę. Spacerowałam, skakałam na piłce. Dostałam znieczulenie farmakologiczne w kroplówce. Skurcze parte były słabe i krótkie i niebolesne. Nie zgodziłam się na oksytocynę (bo nie chciałam silniejszych bóli). Poród lekki. Córeńka śliczna, grzeczna i cierpliwa :).
Super! Gratuluję i zazdroszczę lekkiego porodu ;) zdrówka dla was :*
 
reklama
25 kwietnia urodziła się moja Gabrysia :-). Poród miałam fajny. W nocy z 24 na 25 zaczęły się skurcze, podczas których spałam. Budziłam się co godzinę. Ból taki, jak na silniejszy okres. Nie były bardzo bolesne.Rano zaczęły odpływać wody i trafiłam na porodówkę. Spacerowałam, skakałam na piłce. Dostałam znieczulenie farmakologiczne w kroplówce. Skurcze parte były słabe i krótkie i niebolesne. Nie zgodziłam się na oksytocynę (bo nie chciałam silniejszych bóli). Poród lekki. Córeńka śliczna, grzeczna i cierpliwa :).

Serdeczne gratulacje i zdrówka dla was dwóch :) Fajnie, że poród poszedł jak z płatka ;)
 
Do góry