reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2018

Pytałam swojego i okazało się że my nie mamy takiego zaworu bezpieczeństwa. Fachowiec znajomy nam robił instalację i nawet nie wspomniał... teraz będziemy chyba zakładać skoro ma to sens.. dzieki za info.

Zależy czy macie obieg zamknięty czy otwarty. My mamy zamkniety i taki zawór przy piecu to podstawa bo inaczej może piec wybuchnąć. Przy otwartym obiegu to jakoś inaczej działa , nie znam szczegółów.

U mnie też brzuch spina się dziś często , nocka do dupy. A wszystko przez to że wczoraj na spacer z młodą z wózkiem poszłam. Niedaleko itp ale widać przesadziłam..... Ehhhh.... Dziś jeździłam jeszcze gbs oddać w laboratorium , zrobiłam zakupy i nic dziś nie robię. Tzn wstawię zmywarkę, muszę pomyśleć co na obiad i mam kasie pod opieką bo g coś grzebie przy kosiarce.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny,
ostatnio, jak pozbylam się meczacego się kaszlu i kataru, śpię jak dzidziuś. Wiadomo 2-3 razy na ubikacje ale jest ok. Dziś.to już w ogóle. Dopiero.wstałam i jestem tak padnieta, że najchętniej bym wróciła do łóżeczka...
U mnie brak oznak, jedynie mój prawy jajnik tak kluje czasami... No i z dnia na dzień jestem słabsza i bardziej ociezala. Nawet jeszcze torby nie spalowalam, ale dziś już muszę się za to zabrać...
A z domami i obejsciem tak jest. Cały czas dogladanie, sprawdzanie i naprawianie...
Mi się dziś nic nie chce. Mam takiego lenia od południa, bo całe dopoludnie bylam z Amelka na takiej szkółce. Przyszłam, to zrobiłam szybki obiad: chlebek, frankfuterki i warzywa, bo dzisr mąż ze szwagrem i tesciem walczą z poddaszem. Dziś zrobię tylko ogólne sprzątanie: odkurzanie, wstawienie do zmywarki, poodkurzanie i zalacze zupę i mięso... Ale dziś nie jestem do życia, więc zobaczę co mi się wszystko uda jeszcze zrobić... lecę, bo samo się.nie zrobi...
 
Dzień dobry [emoji4]

Kurczę dzisiaj od rana wzięłam się za porządki w szafach - pomyłam fronty w kuchni itd. - ogólnie to nie mam pojęcia co mnie tak wzięło, ale sprzątam od rana. [emoji14] Moja kondycja to w ogóle jakaś porażka ... poważnie [emoji23]

@sredec1982 nie zazdroszczę sytuacji z piecem, nie jest to Tobie teraz potrzebne przecież ... kolejne zmartwienie.

@aNusia90 zrobiłaś mi ochotę na taki sernik na zimno[emoji7]

Dziewczyny, orientujecie się może co oznacza spadek temperatury? Wpadł mi w ręce przy sprzątaniu termometr i z ciekawości zmierzyłam : 36,1 st.C. Przez całą ciąże miałam coś koło 37 st.C. - zastanawiam się czy mam się tym martwić? Może któraś z Was coś wie? [emoji5]

W ogóle wczoraj sprawdziłam wyniki GBS i nie mam tej bakterii [emoji3]

@sredec1982, @Asienka23, @Gosika88 powodzenia! Niech jak najszybciej Was złapie byście maleństwa mogły mieć już przy sobie [emoji39][emoji3]
 
Dziś mnie mega naparza kręgosłup. Przeszłam się 2 km i ledwo żyje. Co to za życie... jak nic nie można zrobić bo boli:(
Gosika, poszłaś na ktg czy w poniedziałek idziesz? Ja swoje aplikacje ciążowe wywaliłam bo niektóre się skończyły i się zdenerwowalam;) do tego otrzymuje co chwilę maile reklamowe "niedawno powitałas maluszka"... i 100 rad co dalej, albo z rossmana żebym zmieniła status na jestem rodzicem:/ za grosz delikatności dla kobiet które niecierpliwia się i nie mogą urodzić:p
 
Rozumiem dziewczyny wasze frustracje:) dobrych rad na to nie ma zeby dzidzia wyszla.a cierpliwość z kazda godzina maleje i powstaje zlosc hehe

Ja wczoraj ogarnelam dom więc dzis odpoczywam :) z synem od 11tej na ogordzie a teraz w domu lezakujemy bo plecy mnie pieka...tesciowa obiad zrobila więc dzis mam wolne:)
 
Dziś mnie mega naparza kręgosłup. Przeszłam się 2 km i ledwo żyje. Co to za życie... jak nic nie można zrobić bo boli:(
Gosika, poszłaś na ktg czy w poniedziałek idziesz? Ja swoje aplikacje ciążowe wywaliłam bo niektóre się skończyły i się zdenerwowalam;) do tego otrzymuje co chwilę maile reklamowe "niedawno powitałas maluszka"... i 100 rad co dalej, albo z rossmana żebym zmieniła status na jestem rodzicem:/ za grosz delikatności dla kobiet które niecierpliwia się i nie mogą urodzić:p
Nie, dzisiaj nie byłam, zobaczę może przejadę się w poniedziałek. Byłam dziś z mamą na spacerze, pochodzilysmy że dwie godzinki, mąż mnie standardowo wkurzył więc może coś się ruszy.
Kupiłam w Pepco kilka książeczek dla małego a moja mama kocyk :)
 
25 kwietnia urodziła się moja Gabrysia :-). Poród miałam fajny. W nocy z 24 na 25 zaczęły się skurcze, podczas których spałam. Budziłam się co godzinę. Ból taki, jak na silniejszy okres. Nie były bardzo bolesne.Rano zaczęły odpływać wody i trafiłam na porodówkę. Spacerowałam, skakałam na piłce. Dostałam znieczulenie farmakologiczne w kroplówce. Skurcze parte były słabe i krótkie i niebolesne. Nie zgodziłam się na oksytocynę (bo nie chciałam silniejszych bóli). Poród lekki. Córeńka śliczna, grzeczna i cierpliwa :).
 
25 kwietnia urodziła się moja Gabrysia :-). Poród miałam fajny. W nocy z 24 na 25 zaczęły się skurcze, podczas których spałam. Budziłam się co godzinę. Ból taki, jak na silniejszy okres. Nie były bardzo bolesne.Rano zaczęły odpływać wody i trafiłam na porodówkę. Spacerowałam, skakałam na piłce. Dostałam znieczulenie farmakologiczne w kroplówce. Skurcze parte były słabe i krótkie i niebolesne. Nie zgodziłam się na oksytocynę (bo nie chciałam silniejszych bóli). Poród lekki. Córeńka śliczna, grzeczna i cierpliwa :).
Super! Gratuluję i zazdroszczę lekkiego porodu ;) zdrówka dla was :*
 
reklama
25 kwietnia urodziła się moja Gabrysia :-). Poród miałam fajny. W nocy z 24 na 25 zaczęły się skurcze, podczas których spałam. Budziłam się co godzinę. Ból taki, jak na silniejszy okres. Nie były bardzo bolesne.Rano zaczęły odpływać wody i trafiłam na porodówkę. Spacerowałam, skakałam na piłce. Dostałam znieczulenie farmakologiczne w kroplówce. Skurcze parte były słabe i krótkie i niebolesne. Nie zgodziłam się na oksytocynę (bo nie chciałam silniejszych bóli). Poród lekki. Córeńka śliczna, grzeczna i cierpliwa :).

Serdeczne gratulacje i zdrówka dla was dwóch :) Fajnie, że poród poszedł jak z płatka ;)
 
Do góry