reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

@Jetkaa to jak to góral, to takie forsowanie sił to błędne koło. Dobrze wiesz, że górale maja dużo serca, Ty znasz go najlepiej i na pewno wiesz jak z nim rozmawiać. Wyjedź do mamy, ale nie dlatego by zobaczył jak to jest być samemu z dzieckiem, wyjedź dla siebie. Przede wszystkim chodzi o to by pomagał Tobie gdy Ty jesteś obok.
 
reklama
@Jetkaa to jak to góral, to takie forsowanie sił to błędne koło. Dobrze wiesz, że górale maja dużo serca, Ty znasz go najlepiej i na pewno wiesz jak z nim rozmawiać. Wyjedź do mamy, ale nie dlatego by zobaczył jak to jest być samemu z dzieckiem, wyjedź dla siebie. Przede wszystkim chodzi o to by pomagał Tobie gdy Ty jesteś obok.
Ja wiem, tylko ze jezeli mieszkamy z jego mama i ona słyszy ze krzycze bo mi nie pomaga a ona zamiast stanac po mojej stronie to staje po jego bo jestem kobieta i to moj obowiazek:\ gdyby byla za mna bylo by inaczej... Porozmawiam z nim i powiem ze musi mi pomagac.. Mam nadzieje ze zrozumie
 
@Jetkaa bardzo Tobie współczuję, jesteś w trudnej sytuacji bo nie masz wsparcia. Pamiętaj, by w trakcie rozmowy nie mówić, że on coś musi, musisz tak poprowadzić rozmowę, by chciał :). Powiedz prawdę, że jesteś zmęczona, że bez pomocy nie dasz rady. I nich coś zaproponuje, bo jesteś na skraju załamania.
 
Zaczne tak robic bo jednak za pare miesięcy bede miala dwojke dzieci i nie dam rade sobie sama:\ ciezko go będzie nauczyć ale dam rade.. Bo dziś to bardzoo sie poklocilismy... Ehhh

Dokladnie.
A szans na wyprowadzke od tesciowej nie ma?



thgf3e3kb56d5n4q.png


atdcgu1ru4yleh7g.png
 
@Jetkaa ja bym spróbowała małymi krokami. Fakt ze jak jest rozpieszczony to będzie ciężko. Ale da się i im szybciej tym lepiej :)
Moj tez był rozpieszczony, z tym ze ja od początku dzieliłam obowiązki. Ale nigdy nie jest za późno :)
Stopniowo i postaraj się (wiem ze to trudne) bez fochania i złości. Konkretne zadania. Jasny przekaz. W stylu - ja gotowałam to ty sprzątasz. Powiedz mu ze Cię bolą plecy i czy mógłby odkurzyć. Itp. U mnie bardzo podziałało. Mi najtrudniej było nie komentować bo wiadomo jak facet odkurza to nawet krzesła nie przestawi tylko tak pomiędzy ;) ale musiałam gryźć się w język żeby nie komentować ;)
Obecnie (po kilku latach wspólnego mieszkania) mój mąż ma naprawdę sporo obowiązków i nie ma problemu z tym (sam z tym wychodzi) żeby teraz w ciąży przejmować ich coraz więcej :)
A startowałam od poziomu takiego ze po zjedzeniu obiadu nawet talerza do kuchni nie chciało mu się zanieść ;)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@Jetkaa z dnia na dzień życia nie zmienisz. Nie mozesz teraz od narzeczonego wymagać jeśli do tej pory byłaś jego służącą. Taka rewolucja zawsze będzie prowadziła do buntu i wielkich kłótni i właściwie do niczego nie prowadzi. A Wy chcecie przecież być razem, prawda? I (przepraszam, że to pisze) niestety sama jesteś sobie winna, bo zrobiłaś z niego księcia, teraz nie tak łatwo będzie Tobie zostać księżniczką. Ale wszystko jest do zrobienia, w procesie, musisz jasno i rzeczowo mówić o swoich oczekiwaniach i przestać usługiwać. Związek polega na wzajemnym dawaniu i nie może być tak, że dla jeden osoby nic się nie zmienia a dla drugiej wszystko. Ale Ty o tym wiesz :). Spokojnie, wdech wydech i zacznij zmieniać swoją pozycję!
Zgadzam sie same sobie jestesmy winne jesli jestesmy uslugiwaczkami.ja po pierwszym malzenstwie wiem jakie bledy robilam maz pan i wladca a ja jak motorek od rana do nocy.
Teraz nowy partner zupelnie inne podejscie on mi gotuje bardzo czesto nawet jak z pracy wraca myje naczynia i ogolnie pomaga jak zle sie czuje to juz wogole.uwazam ze malymi krokami dojdziecie do porozumienia tylko szczerze porozmawiaj z partnerem bez obwiniania i wyzygiwania bo do niczego nie dojdziecie [emoji4]

Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie nie mamy gdzie sie wyprowadzic bo to niby jego dom ale z nia mieszkamy:/ i bez sensu placic 1500zl za wynajem jak tu za wode nieplacimy bo mamy swoja tylko za prad ato sa groszowe sprawy no i jedzenie... Mam nadzieje że zrozumie i będzie staral się pomoc. Ale dzis jak gadalam z nim to stwierdzil ze jestem matka i kazda mama ma obowiązki a on zarabia... Jestem wsciekla w środku.. Chyba to chormony wrrr:(
 
Zgadzam sie same sobie jestesmy winne jesli jestesmy uslugiwaczkami.ja po pierwszym malzenstwie wiem jakie bledy robilam maz pan i wladca a ja jak motorek od rana do nocy.
Teraz nowy partner zupelnie inne podejscie on mi gotuje bardzo czesto nawet jak z pracy wraca myje naczynia i ogolnie pomaga jak zle sie czuje to juz wogole.uwazam ze malymi krokami dojdziecie do porozumienia tylko szczerze porozmawiaj z partnerem bez obwiniania i wyzygiwania bo do niczego nie dojdziecie [emoji4]

Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
Ja mam tak samo bo moja mama byla tak traktowana przez tatę po pracy na stole musial byc obiad ciepły cisza w domu a nas bylo 7rodzeństwa i kazdy na bacznosc bo tata wrócił z domu.. A i tak gadal tata mamie ze nic nie robi w domu tylko siedzi.. A jednak 7dzieci kazde do innej szkoly w senie gim.zawodowka podstawówka przedszkole i mama nas wysylala miedzy czasie obiad byl cieply zadania robila i naprwde zapierd*****a przy nas.. I chyba przejelam to po mamie ze sama wszystko robie
 
Ja mam tak samo bo moja mama byla tak traktowana przez tatę po pracy na stole musial byc obiad ciepły cisza w domu a nas bylo 7rodzeństwa i kazdy na bacznosc bo tata wrócił z domu.. A i tak gadal tata mamie ze nic nie robi w domu tylko siedzi.. A jednak 7dzieci kazde do innej szkoly w senie gim.zawodowka podstawówka przedszkole i mama nas wysylala miedzy czasie obiad byl cieply zadania robila i naprwde zapierd*****a przy nas.. I chyba przejelam to po mamie ze sama wszystko robie
Moja mama tez tak zapierdzielala i slyszala ze nic nie robi a wszystko ojciec pod nosek mial i mozliwe ze dlatego ja w pierwszym malzenstwie podobnie robilam wszystko sama ale uwazam ze da sie wszystko zmienic pomalu musisz miec cierpliwosci duzo.

Napisane na SM-J320FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
@Jetkaa pytanie tylko, czy chcesz mieć tak samo jak mama? Czy uważasz, że tak właśnie powinna funkcjonować rodzina? Bo jeśli tak, to powinnaś pogodzić się, ze swoim losem. I wychować dzieci w tym samym duchu. Spoko, ja wiem, że tego nie chcesz ;)
 
Do góry