reklama
Ale będziesz sama budyń robić? Ja próbowałam wczoraj biszkopta nasaczonego mm, nie przeszłoJa na 2 śniadanie daje bułeczke mleczna, biszkopta, bułkę z serkiem, dżemem. A na podwieczorek to zazwyczaj jakiś owoc, mus. Chce jej jutro spróbować dać budyń. Pewnie będzie szamać, bo ona wszystko lubi co ktoś innego je[emoji23] tylko patrzysz jak patrzy się na Ciebie i już buzia rusza
A
Agunia93
Gość
Chce zobaczyć czy mi wyjdzie a jak nie to nieAle będziesz sama budyń robić? Ja próbowałam wczoraj biszkopta nasaczonego mm, nie przeszło
Katerina1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2017
- Postów
- 722
W idżemach jest masa cukru... Owoc czy mus powinien być podany do południa i każdy dietetyk Ci to powie, chodzi o cukier i jego trawienie.Ja na 2 śniadanie daje bułeczke mleczna, biszkopta, bułkę z serkiem, dżemem. A na podwieczorek to zazwyczaj jakiś owoc, mus. Chce jej jutro spróbować dać budyń. Pewnie będzie szamać, bo ona wszystko lubi co ktoś innego je[emoji23] tylko patrzysz jak patrzy się na Ciebie i już buzia rusza
A
Agunia93
Gość
Dzięki, że napisałaś o tym. Ale jakoś moje dziecko nie będzie karmione cały czas tak jak zalecają dietetycy, WHO i inni. Od jednego kawałka bułeczki z dżemem nic jej się nie stanie. Tak samo owoca jak dostanie na podwieczorek 2 razy w tygodniu.W idżemach jest masa cukru... Owoc czy mus powinien być podany do południa i każdy dietetyk Ci to powie, chodzi o cukier i jego trawienie.
MegiKM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2017
- Postów
- 200
Dzięki, że napisałaś o tym. Ale jakoś moje dziecko nie będzie karmione cały czas tak jak zalecają dietetycy, WHO i inni. Od jednego kawałka bułeczki z dżemem nic jej się nie stanie. Tak samo owoca jak dostanie na podwieczorek 2 razy w tygodniu.
Tez tak uważam
A
Agunia93
Gość
Nie popodajmy ze skrajności w skrajność. I nie raz dam jej wafelka do pociumkania i jakoś rozwija się dobrze, waży tyle ile powinna. Wszystko, ale z głową takie jest moje zdanie. Tak samo temat telewizora. Jeśli muszę coś zrobić, a nie mam z kim ja zostawić to też włączam na chwile bajeczke, a Laura nie raz sobie tam zerknie. Bo tak to bym chyba nic nie zrobiła w domu.Tez tak uważam
Dokładnie! Jak mi mała chorowała i chciałam żeby rumianek piła to musiałam go troszeczkę posłodzić, bo dziecko by mi nic nie wypiloNie popodajmy ze skrajności w skrajność. I nie raz dam jej wafelka do pociumkania i jakoś rozwija się dobrze, waży tyle ile powinna. Wszystko, ale z głową takie jest moje zdanie. Tak samo temat telewizora. Jeśli muszę coś zrobić, a nie mam z kim ja zostawić to też włączam na chwile bajeczke, a Laura nie raz sobie tam zerknie. Bo tak to bym chyba nic nie zrobiła w domu.
Katerina1985
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2017
- Postów
- 722
Ja wychodzę z założenia, że moje dziecko zdąży się jeszcze najeść słodyczy w życiu, a ważne są zdrowe nawyki, które kształtuje się od narodzin. A owoc na wieczór jest poprostu niezdrowy, podnosi cukier w organizmie, który wolniej się trawi niż w godzinach przedpołudniowych, odkłada się, dodaje energii, wtedy, gdy dziecko ma się wyciszyć.
reklama
A
Agunia93
Gość
No i chwała Ci za to Ja nie potępiam osob, (nie pisze, że Ty to robisz)które wychowują dzieci bez wskazań pediatry, dietetyka, WHO, itd. Każdy ma swój rozum. I jak napisałam wszystko, ale z głowa. Widocznie mojej to jakoś nie szkodzi, bo po 20 zasypia sama, bez noszenia, hustania.Ja wychodzę z założenia, że moje dziecko zdąży się jeszcze najeść słodyczy w życiu, a ważne są zdrowe nawyki, które kształtuje się od narodzin. A owoc na wieczór jest poprostu niezdrowy, podnosi cukier w organizmie, który wolniej się trawi niż w godzinach przedpołudniowych, odkłada się, dodaje energii, wtedy, gdy dziecko ma się wyciszyć.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 319 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 455 tys
Podziel się: