reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2018

U nas też jak w nosku grało to woda morska + frida i odciagalam wielkie kozy. Potem jak ręka odjął [emoji6] katarek tez mam w domu ale odpukać jeszcze nie był potrzebny.
@Blondyna1988, współczuje.. mój miał tak rano zawsze.. budził sie z płaczem.. ratował nas termofor.. ale teraz odpukać od dwóch tygodni wstaje uśmiechnięty i już go nic nie meczy także pewnie i Wam za jakiś czas wszystko się wyreguluje [emoji6] nie wiem czy pytałam ale podajesz maluchowi Probiotyk? Działa fajnie na jelita
 
reklama
Hej
@tysia123 zgadzam się z tobą na początku człowiek na głowie staje żeby dziecku dogodzić a później problem bo dziecko samo się sobą nie umie zająć, ja już przy pierwszym dziecku to stwierdziłam i dużo na macie wśród zabawek czas spędzała teraz tak samo ucze Oliwke bo jednak jest to starsze dziecko w domu i jej też musze czas poświęcić.
@szczesliwa66 tak mojej tak charczy w nosku zazwyczaj z rana, psikam wodą morska a czasem mała kichnie i samo przechodzi.
@nknatalia oj biedactwo:( jak byliśmy w szpitalu małą kłuli 3 razy do wenflonu a ona tak strasznie płakała ze az serce mi sciskalo ale twarda bylam i myślę sobie przecierz nie wyjdę nie zostawie jej samej a po za tym musialam pielegniarkom na ręce patrzeć a mój M wyszedł z oddziału nie dał rady. A następną zmiane wenflonu przespala. Aż się boję szczepienia.

A nam dziś przyszła mata, mała przeszczesliwa cieszy się gaworzy takze zakup udany.
 
Cześć dziewczyny.

U nas też już lepiej z brzuszkiem - czasem używamy kateter, ale w większości to mała sama robi kupkę. No i z 4 godzinnej gehenny (18-22) mamy jakąś godzinkę tylko marudzenia, które na szczęście da się opanować [emoji6]

Jest nadal na KP, ale czasem muszę dokarmić MM i wypije wtedy 60/70 ml. Też się nad tym zastanawiałam, dlaczego tak mało skoro na puszce jest inaczej, ale widocznie tak potrzebuje [emoji6]

@szczesliwa66 furkocze i to codziennie i też najwiecej rano. Rano psikam troszkę wodą morską i czekam aż sama kichnie, ale jeżeli nic się nie dzieje to fridą jej udrożnię ten nosek i już jest ok.

Powiem Wam dziewczyny, że ze mną coś się dzieje nie tak ... [emoji58] Czuje się nieatrakcyjna i mam jakieś dziwne jazdy w głowie I Non stop mi smutno [emoji17]
 
Cześć dziewczyny.

U nas też już lepiej z brzuszkiem - czasem używamy kateter, ale w większości to mała sama robi kupkę. No i z 4 godzinnej gehenny (18-22) mamy jakąś godzinkę tylko marudzenia, które na szczęście da się opanować [emoji6]

Jest nadal na KP, ale czasem muszę dokarmić MM i wypije wtedy 60/70 ml. Też się nad tym zastanawiałam, dlaczego tak mało skoro na puszce jest inaczej, ale widocznie tak potrzebuje [emoji6]

@szczesliwa66 furkocze i to codziennie i też najwiecej rano. Rano psikam troszkę wodą morską i czekam aż sama kichnie, ale jeżeli nic się nie dzieje to fridą jej udrożnię ten nosek i już jest ok.

Powiem Wam dziewczyny, że ze mną coś się dzieje nie tak ... [emoji58] Czuje się nieatrakcyjna i mam jakieś dziwne jazdy w głowie I Non stop mi smutno [emoji17]
Czyli pewnie dopadł Cie baby blues czy jak to się nazywa.
 
Cześć dziewczyny,
dawno nic nie pisałam, bo ciągle cose się dzieje. Ostatnio sami goście :)
wczoraj byłam u naszego pediatry, bo malej od kilku dni jakby w klatce piersiowej harczalo. Na szczęście to nic poważnego. Po prostu jedna częśćw gardle, odpowiedzialna za to by pokarm leciał do zoladkae a nie oskrzeli, jeszcze nie jest za tyle sprężysta, by tylko w czasie jedzenia się odchylala.
No i byłam w szoku jak się dowiedziałam, że mała już waży 5900 z pampersem i body... A w poniedziałek kończymy 9 tygodni.
Dermatologa też zaliczylyśmy. Jednak to były i są potowki. Dostaliśmy 2 fajne maści, które poprawiły skórę małej.

Od 3 dni mała cały dzień śpi, a aktywna jest od 17.00. Wczoraj zaszalala, bo tak szło do 24.00. Dziewczyna po prostu jest duszą towarzystwa. Mam nadzieję, że nie obróci dzień w noc i na odwrót...:o

Co chodzi o to wasze harczenie, to to też może być sapka niemowlęca. Chyba, że faktycznie tylko zalegajace kózki :D

@MB91 mam podobnie. Co założę na siebie, to źle się czuję. Został mi jeszcze brzuszek i od pewnego momentu stoję z wagą w miejscu. Ale to dlatego, że mam zachcianki. Tu coś szkubne, tu cosr dziabne... ahhh. Ciężko mi opanować tę pokusę :oops:
 
Kupiłam aspirator do nosa taki do odkurzacza i usunelam cała wydzieline z noska chyba całkiem usunelam bo ani forczenia ani bulgotania nie słychać aż malutki się inny zrobił taki wesoły i spokojny;):):):)
 
@basia89 dostawał Biogaia a teraz ma Dicoflor.
Nic nam nie pomaga :(

@MB91 baby blues jest do 2 tygodni po porodzie... Później może zaczynać się depresja poporodowa nawet rok po porodzie. Porozmawiaj z kimś o tym co Ci dolega...
 
U mnie leje [emoji853], Ale zdążyłam wyjść na spacer. A ja z kolei mam chyba jakiś kryzys laktacyjny, bo mam mało mleka i mała głodna i ssie paluszki i sie nie najada, i musiałam ja dokarmiać mm. Normalne to jest?
 
Co do baby bluesa to wydaje mi się że dopadła nas taka prozą życia codziennego, wkradła sie monotonia, każdy dzień wygląda tak samo i zaczyna się nudzić. Ja zawsze bylam aktywna osoba tylko praca, jakiś fitness, życie towarzyskie a teraz mój dzień kręci sie wokół małej. Brakuje mi niezaleznosci, aktywności fizycznej i tego że nie mieszczę się w swoje stare ciuchy. Oczywiście każdy mówi że to minie itd... Ale kurde jest lato chciałoby sie wiele rzeczy a tu nie z tego
 
reklama
Kjisko moim zdaniem norma. Mnie też to dopada ... Wydaje mi się że mleka brak a mała jeszcze mlaska językiem jakby więcej chciała. Wtedy daje to co mam w piersiach i ewentualnie dopycham mm [emoji12] a następne karmienie znów cycek [emoji846]

Ja tam nigdy do osób aktywnych fizycznie czy też towarzysko nie należałam. Jasne od czasu do czasu chciałabym wyjść gdzieś z mężem a nie mamy dziadków którzy od tak zostaną sobie z dwójką maluchów na pół nocy [emoji12] (moich rodzicow wykorzystuje jak mam uczelnie, a męża mieszkają daleko) ale nie jest tak źle ... Z dziećmi się tak wymecze że nie mam czasu myśleć czy czegoś mi brakuje ... Za to brakowało kiedy dzieci nie bylo [emoji846]
 
Do góry