reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Majowe mamy 2018

Swego czasu pytalyscie o promocje na pampersy. Dziś dostałam reklame, że w hebe do 20.06 jest promocja nawet do -30% na wybrane pampersy, m.in. pieluchomajtki. Więcej szczegółów nie znam. Wejdzie sobie może na stronę hebe. Pewnie będzie tam więcej pisać ;) ale mi w tych jelitach jeździ. Lecę.... :p
 
reklama
Dziewczyny, też macie w domu taki sajgon? U mnie jakby tornado przeszło. Czegoś się zaraz nie zrobi i już kupki różne. Ostatnio to tylko odciagam pokarm, karmię a w przerwach piore, piore, piore, wyrzucam pampersy, myje. Nawet nie mam czasu spokojnie zjeść. Piszę na forum i jem z reguly jak sobie odciagam pokarm... czasami jeszcze noga kolysze małą w wózku, bo troszeczkę się wierci... ach, masakra. A wieczorem padam na twarz. Dobrze, że mąż pomaga w różnych sprawach, ale tego wszystkiego jest tak dużo, że nie ogarniamy, zwłaszcza jak wrócił do pracy...
Jak ja nie lubię nieporzadku... Nawet wstyd kogoś do mnie wpuścić :o
 
Brzuszkowa a pomysł jak to wygląda jak masz więcej niż jedno dziecko ;)
A już tak serio to ja z pomocą mamy i teściowej na zmianę mam w miarę wszystko ogarnięte. Zostało mi całe gotowanie, karmienie, i ogarnięcie dzieci oprócz spania bo to mąż załatwia wieczorem. Sprzątam ile dam radę, wstawiam pranie. Prasuje mi mama i że 2 razy sprzątnęła w domu konkretniej.
 
Brzuszkowa a pomysł jak to wygląda jak masz więcej niż jedno dziecko ;)
A już tak serio to ja z pomocą mamy i teściowej na zmianę mam w miarę wszystko ogarnięte. Zostało mi całe gotowanie, karmienie, i ogarnięcie dzieci oprócz spania bo to mąż załatwia wieczorem. Sprzątam ile dam radę, wstawiam pranie. Prasuje mi mama i że 2 razy sprzątnęła w domu konkretniej.
A to masz fajnie. Super wsparcie. No ja jestemjuż praktycznie do wszystkiego sama, ale wielka pomoc przychodzi od męża, który robi zakupy, zajmuje sie po pracy obiema córkami, nawet jest z nimi jak miałam chrzest na głowie. No jest nas w domku 5 osób: córka 4,5, babcia 85 która jest zdrowa, ale niczego się nie chwyci, mąż, ja no i teraz nasza kruszynka. Więc chcąc niechac nieporzadek jest zaprogramowany ;)
Odpada mi teraz jedynie gotowanie, bo przez jelitowke jesteśmy na ścisłej diecie :D
 
Czesc dziewczyny:)
Dzis mają byc wyniki badan genetycznych:\ strasznie sie boje, nie moglam spac.. A jak zasnelam budzilam sie cala mokra.. Boję sie jak nie wiem co... Niby wiem ze mu nic pod tym wzgledem nie jest ale gdzies w glowie wiem ze jak wyjdzie cos w genach to bedzie wyrok:\\ tej choroby nie da sie leczyc, genow nie da sie leczyc :\ psychicznie juz nie daje radę ta nie wiedza, i wogole.. Mam instynkt macierzynski baaardzo silny potrzebuje przytulić dziecko nakarmić no spelnic sie. A tu nie moge. Wiem ze mam syna starszego ale on nie potrzebuje mojej uwagi az takiej jak noworodek.. To jest strasznie dziwne :\\
Trzymajcie kciuki za wynki!
[emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]
 
Dziewczyny, też macie w domu taki sajgon? U mnie jakby tornado przeszło. Czegoś się zaraz nie zrobi i już kupki różne. Ostatnio to tylko odciagam pokarm, karmię a w przerwach piore, piore, piore, wyrzucam pampersy, myje. Nawet nie mam czasu spokojnie zjeść. Piszę na forum i jem z reguly jak sobie odciagam pokarm... czasami jeszcze noga kolysze małą w wózku, bo troszeczkę się wierci... ach, masakra. A wieczorem padam na twarz. Dobrze, że mąż pomaga w różnych sprawach, ale tego wszystkiego jest tak dużo, że nie ogarniamy, zwłaszcza jak wrócił do pracy...
Jak ja nie lubię nieporzadku... Nawet wstyd kogoś do mnie wpuścić :o
Wiem coś o tym mam 6 latka i roczne w domu nie raz po 20 razy sprzątam itp A i tak po chwili od sprzątania jest to samo więc sił brak i czasem cierpliwości [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23] ale damy radę bo jak nie my to kto
 
Jetkaa i jak tam ? Wiecie coś ? Buziaczki dla Was [emoji8]

Dziewczyny jak wy sprzatcie ? Ja mam pomagającego męża, obecnie jest też teściowa a syf jak był tak jest [emoji13] ja się zastanawiam co będzie jak ich nie będzie [emoji12]
 
reklama
Do góry