reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Jetkaaa dobrze że zrobili cc. Malutki ma na pewno doskonała opiekę. Twój mąż pojechał z nim? Trzymam mocno kciuki, jak tylko będziesz coś wiedziała to pisz bbo się martwię.
 
reklama
Nie może z nim jechac ... Musi siedzieć z synem.. Najwyzej ja sie wypisze w 3 dobie po cc na wlasne zadanie i pojade do niego:( przyjechali po malego i go badaja i tak strasznie krzyczy.:\ a ja go przytulic nie moge... Ani wstac ani nic bo on pod tlenem :((( najgorsze uczucie!!!! Oszaleje zaraz tu.. Glupota lekarza i dziecko cierpi.. Nawet cyca mojego nie moze dostac!
 
@Jetkaa ile stresu i jaka niespodzianka. Wszystko będzie dobrze. Napięcie wzmożone ładnie się rehabilituje. Teraz dużo dzieci ma problemy z napięciem. Moja starsza miała bardzo mocno obniżone. I tak jak Twój synek jest hipotrofikiem. Jak coś służę radą. I zapraszam na dwie hipo grupy na fb, które współtworzę.
Ja córki po CC też nie widziałam, tylko foto z inkubatora. I też że stresu bolało. Trzymaj się dzielnie.
 
Hej
@Jetkaa trzymam kciuki za twojego Okruszka na pewno wszystko będzie dobrze, najważniejsze ze pojedzie do dobrego szpitala i dokladnie go przebadaja. Ja jak rodzilam tez dziewczyna miała pilną cc i tez jak u ciebie w ten sam dzień dziecko zabrali do szpitala 100km dalej bo bylo niedotlenione i jak go zabierali to stalam i tak mnie serce bolalo chciaz to nie moje dziecko. Ale na pewno wszystko będzie u was ok i w ogóle to Gratuluję synka!! Ale zaskoczenie z tą płcią, dużo zdrowka dla Was.
 
@kamilaasami i @MB91 gratulacje dla Was!!! Śliczne wasze księżniczki.

My dalej w szpitalu. Morze łez juz wylałam, najpierw malutka prawie 30h leżała pod lampami aż w niedziele na wieczór dostala takiej histerii w inkubatorze ze tzeba ja bylo wyciągnąć ale na szczęście przy mnie się uspokoiła zoltaczka się cofla ale okazało się ze ma bakterie w moczu i dostaje antybiotyk i do domu może dopiero w sobotę wyjdziemy☹

A co do karmienia ja teraz karmie mieszanie i musze ja ważyć przed i po karmieniu( bo nie przybierala na wadze) i dzis pielegniarka wg wagi wyliczyla ze mała zjadła z piersi 55ml a myślałam ze gorzej to wygląda. Ale dopiero mm dojada.
 
@Jetkaa, co za historia ! Trzymaj się dzielnie i zdrówka dla syna!! Napewno wszystko będzie dobrze!! Nie jest to łatwy czas dla matki jak zabierają dziecko, a Ty nie możesz go nawet zobaczyć..dotknąć.. ale jeszcze trochę i to wszystko będzie tylko złym wspomnieniem.. Trzymaj się dzielnie, a maluszek napewno szybko do was wróci!! [emoji6]
 
Dzień dobry. I jak tam dziewczyny u Was? :)
@agunia możliwe, że to kwestia godzin :)

Obiecałam, że dam znać więc:
U mnie finalnie poród trwał 18 godzin .. i to byly szczerze mówiąc najgorsze godziny w moim życiu. Na ten ból nie da się przygotować [emoji37]
Finalnie po kilku godzinach włączyli mi pompę z oxy i zaczęła się jazda bez trzymanki.
Hihi w pewnym momencie nie zobaczyła położna pulsu małej -szybko więc po lekarke (strach i panika) a tu się okazuje, że rozwarcie z 3 na 5 palców w 10 minut. [emoji3] na szczęście tylko 5 razy ją parłam, i łożysko dosłownie minutę hihi. Pani lekarz stwierdziła, że gdyby nie akcje z rozwarciem i bólami krzyżowymi to jestem stworzona do rodzenia hah. A ja Wam powiem, że nigdy więcej.

W ogóle musieli mi i tak przebić pecherz bo za mało się sączyly z tego pęknięcia na górze wody. No i miałam masaż szyjki macicy... ehh nikomu nie życzę!!! [emoji37]

W kazdym razie warto było bo mam kogoś najukochanszego na świecie i oto ona:
[emoji3][emoji8]

Zobacz załącznik 859164

U mnie podobnie w sumie tylko ze poród 13 godzin. Tez musieli podać oxy ale na szczęście dobrze zareagowałam i akcja ruszyła od tego.
Nie wiem jak to przeżyłam, na pewno wiem ze nie dałabym rady bez mojego męża tam.
 
Jetkaa ale masakra, współczuje!
Na pocieszenie - moja przyjaciółka urodziła syna w 6 miesiącu ciąży i tez do tej kliniki go zabrali, to jedna z najlepszych klinik w Polsce jeśli chodzi o noworodki, na pewno zajmą się Oskarkiem najlepiej.
 
reklama
Do góry