reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majowe mamy 2018

Wróciłam tyle co. Więc skurcze są, ale jeszcze nie porodowe. Rozwarcie na dwa cm, czop częściowo odszedł, a reszta odejdzie lada moment. Szyjki już nie mam :) Więc mogę nad ranem wrócić z regularnymi :D Zobaczymy, wzięłam nospe bo kazał się wyspać lekarz :)
 
reklama
Dzień dobry.

Mb to super wieści.. ciekawe kto do pary będzie z tobą rodził . Zabierz mnie ze sobą ;)
 
Hihi ale gdzie tam.. jeszcze w domu jestem. Skurcze nieregularne i nie bolą. Boli mnie jedynie krocze i podbrzusze,także wątpię bym dzisiaj urodziła. :(
Ile można chodzić z rozwarciem? Chyba długo co? :)
 
Biorąc pod uwagę jak długo to u ciebie już trwa to jeszcze trochę możesz pochodzić. Ale to nigdy nie wiadomo. Z rozwarciem można chodzić długo. Jak wody odejdą to od razu do szpitala.
 
Mb trzymam kciuki by już się zaczęło na dobre ;) tak to jest na podtrzymaniu, potem nie można urodzić;) Ale u Ciebie jest dobrze, rozwarcia,skurcze, czop..no chyba długo nie będziesz czekać:))
Dziękuję dziewczyny za radę:)) kurde, czopki;((( miałam nadzieję na przyjemniejsze metode;) np lody:p hehe.
Z obiadami trochę skomplikowane jest, mieszkam na odludziu trochę, rodzice pracują. Ale raz na 2 dni coś ciepłego się zje.
Dzisiejszej nocy mały troszkę spokojniejszy,budził się tylko jeść co 2 godz. Wczoraj po histerii usnal na 12 godz. Już nie miałam pomysłu co mu jest,więc go zostawiłam żeby płakał;(( i się uspokoił.qle tak mi było żal.m
 
Cześć dziewczyny, my jesteśmy w szpitalu. Mały we wtorek po południu nie chciał jeść i był apatyczny. W nocy pojechaliśmy na sor. Zatrzymali nas, dziś chyba wychodzimy. Z malutkim jest już wszystko ok, je, jest aktywny. Aktualnie podjadał i troszkę podsypia. Czekam na lekarza z jakąś informacja. Wczoraj miał mieć USG brzuszka ale mu nie zrobili. Nie wiem czemu. Przełożyli na dziś. Boję się, żeby znów nie zapomnieli i nie zostawili nas w szpitalu. Tu jest okropnie. Jak w akwarium wszystko przeszklone. W sali obok leży dziewczynka noworodek, rodzice nie byli u niej dwa dni. Biedna płacze z takim żalem i bezsilnością. Serce boli słysząc ten płacz. Wczoraj płakałam razem z nią.
 
Mi czop dziaj odeszedl juz calkiem.. Mam nadzieje ze nie zaczne rodzic tylko w poniedzialek jak będzie moj gin:\ przy 1 dziecku czop zwiastowal porod.. A mnie chyba poruszal bo badal rozwarcie i czy wody nie ciekna...
Link do: Gosika88 trzymam kciuki za was ;* wspolczuje masakra... Takich sytuacji nie rozumiem dziecko same w szpitalu wrrr..
Zdrowka !
Link do: MB91 mi sie wydaje ze zalezy od tego czy to postepuje czy stanelo jak u mnie.. Bo szyjki nie mam juz od dawna i czop od dawna ochodzil... A dzis poszla reszta .. Tyle ze mnie nic nie boli :) dawaj znac co i jak ;*
 
Cześć dziewczyny, my jesteśmy w szpitalu. Mały we wtorek po południu nie chciał jeść i był apatyczny. W nocy pojechaliśmy na sor. Zatrzymali nas, dziś chyba wychodzimy. Z malutkim jest już wszystko ok, je, jest aktywny. Aktualnie podjadał i troszkę podsypia. Czekam na lekarza z jakąś informacja. Wczoraj miał mieć USG brzuszka ale mu nie zrobili. Nie wiem czemu. Przełożyli na dziś. Boję się, żeby znów nie zapomnieli i nie zostawili nas w szpitalu. Tu jest okropnie. Jak w akwarium wszystko przeszklone. W sali obok leży dziewczynka noworodek, rodzice nie byli u niej dwa dni. Biedna płacze z takim żalem i bezsilnością. Serce boli słysząc ten płacz. Wczoraj płakałam razem z nią.
Boziu jak to tak można to noworodka nie przyjść [emoji36][emoji36] to nie dobrze że trafiliście do szpitala oby było wszystko dobrze [emoji110]
 
reklama
Biedne i kochane te dzieciaczki :( jak można nie przyjść do własnego dziecka?? Myślałam że jak noworodek jest w szpitalu to też matka..
Dobrze,że u Was lepiej. Z butelki też nie chciał jeść? Co lekarze powiedzieli? Coś go bolało? Trzymam kciuki by zrobili usg i wszystko było dobrze i byście dziś wrócili do domku
Cześć dziewczyny, my jesteśmy w szpitalu. Mały we wtorek po południu nie chciał jeść i był apatyczny. W nocy pojechaliśmy na sor. Zatrzymali nas, dziś chyba wychodzimy. Z malutkim jest już wszystko ok, je, jest aktywny. Aktualnie podjadał i troszkę podsypia. Czekam na lekarza z jakąś informacja. Wczoraj miał mieć USG brzuszka ale mu nie zrobili. Nie wiem czemu. Przełożyli na dziś. Boję się, żeby znów nie zapomnieli i nie zostawili nas w szpitalu. Tu jest okropnie. Jak w akwarium wszystko przeszklone. W sali obok leży dziewczynka noworodek, rodzice nie byli u niej dwa dni. Biedna płacze z takim żalem i bezsilnością. Serce boli słysząc ten płacz. Wczoraj płakałam razem z nią.
 
Do góry